Strona 2 z 3

[URAZ MECHANICZNY] wypadek

: ndz lut 13, 2005 11:40 pm
autor: ajlii
Beata, nie przesadzaj...

Gdy wzieliśmy szczeniaka ze schroniska, mieliśmy zaoszczędzone pieniadze na "wyprawkę" (miska, posłanie, jedzenie itp.) oraz na podstawowe szczepienia (koszt szczepień miał wynieść 50 zł).
Niestety, po tygodniu okazało się że piesek przywlókł ze schroniska ze sobą parwowiroze... w Jego leczenie, bez gwarancji że przeżyje, władowałiśmy wtedy kilkaset złotych... I gdyby nie to, że był to poczatek stycznia i mieliśmy pieniądze z "gwiazdkowych" prezentów, to za co - studentka i pracownik na okresie próbnym, z rodziną mieszkającą daleko - mielibyśmy leczyć naszego psa??? Liczyliśmy się z wydatkami... ale czasem coś spada niespodziewanie... i szukanie pomocy gdzie się da nie powinno być tak krytykowane...

Ivory, pytam jeszcze raz - jeśli znajdą się chętni na przesłanie Ci kilku zł, możesz pójść ze szczurcią do weterynarza?

[URAZ MECHANICZNY] wypadek

: pt lut 25, 2005 4:04 pm
autor: Ivory
Dle zainteresowanych:
Moja szczurcia me sie dobrze. Obylo sie bez weta, bo juz na drugi dzien wszystkie niepokajace objawy zniknely. Lapka jest juz prosta a szczurek szaleje wiecej niz przed wypadkiem. Ostatnio spala ze mna-ale milutko sie przytulala:)

[URAZ MECHANICZNY] wypadek

: pt lut 25, 2005 5:09 pm
autor: ajlii
cieszę się że wszystko dobrze się skończyło :))))

:( Zawsze cos nie tak...

: pn cze 13, 2005 5:32 pm
autor: Lechu
Przed chwilka najechałem mojej szczurci krzeslem na kulkach na lapki jak za nim biegła...nie pytajcie i nie oskarzajcie...moja wina i nie uwaga...szczurcia przeraźliwie zapiszczała i uciekla pod łózko... :-( zaczela oblizywac sobie lapki i robi to ciagle...wzialem ja do lazienki do swiatla i zobaczyłem krew... ;(;(;(:( Chodzi normalnie i nie utyka czyli z koscmi wszystko wporzadku ale ma ranke na jednej lapce z a drugiej leci jej krew w okolicy pzurka u malego palca...nie wiem jak do tego doszlo bo zawsze sie rozgladalem jak on biegala nim sie odsunalem...co teraz zrobic??ranek nie ma glebokich wiec chyba najlepiej zostawic ja sama sobie??

nie wiem, prosze o rady... :(:(::((:

p.s ma zdarty kawaleczek skóry na prawej lapce (nie krwawi) a na lewej lekkie rozciecie (krwailo ale juz jest ok)miedzy ostatnim i przed ostatnim paluszkiem... :(:(:(:(:łapki lekko spuchły

[URAZ MECHANICZNY] wypadek

: pn cze 13, 2005 5:38 pm
autor: ESTI
Hmmm...szczerze, jeśli nie ma złamań, to dobrze.
Jeśli puchnie, to może rób okłady z rivanolu i przetrzyj ranki wodą utlenioną.
Sprawdż czy nie ma naderwanych paznokci.

Jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę.

[URAZ MECHANICZNY] wypadek

: pn cze 13, 2005 5:43 pm
autor: Lechu
zapurek który krwawił jest spuchniety... :( ale wygl;ada na to ze nie jest zlamany ani nic...zobaczymy

[URAZ MECHANICZNY] wypadek

: pn cze 13, 2005 5:50 pm
autor: Arbor Vitae
Odkaz i sie nie przejmuj. Zrobi sie strup i odpadnie. Jakby mocno krwawilo trzeba zatamowac (troche poboli ale dobra bedzie jodyna)

[URAZ MECHANICZNY] wypadek

: pn cze 13, 2005 5:56 pm
autor: Mycha
Jeśli chodzi o wodę utlenioną to polecam rozcieńczyć z wodą 1:1- zawsze odrobinę łagodniej, a nie potrzebuje aż takiej silnej.
Na otarcia dobry jest aloes, ale wtedy trzeba szczura pilnować, żeby nie zlizywał go no i jodyna (także rozcieńczona 1:1 z wacika).
Myślę, że wszystko będzie dobrze i ranki zagoją się na dniach. :)

[URAZ MECHANICZNY] wypadek

: pn cze 13, 2005 6:58 pm
autor: Lechu
hmmmm...Szczurka ma spuchniete obie łapki ta która krwawiła bardziej , (szczegółnie paluszek maly)... :-( nie ma zadnego zlamania ani nie daj boze zmiażdzenia co tez podejrzewałem...to sie zdarzyło na grubej wykladzienie...Zachwouje sie normalnie i ciagle chce biegac po pokoju :twisted: ma dosc duzo ranek (chyba z 3 ) na łapkach, zadna juz nie krwawi czasami pazurek...jak sie lekiutko scisnie łapke nie piszczy ani sie nie wyrywa czyli nie ma złamania, mam nadzieje ze opuchlizna jutro zniknie i bedzie .ok :)

[Uraz mechaniczny] Wypadek!!!

: czw sie 25, 2005 8:00 pm
autor: Meggy
więc w skrócie: przytrzasnęłam Puzlę tapczanem. Nie wiem, co jej przytrzasnęłam, kończyny ma sprawne, a z oka paskudny wyciek. Na początku wyglądało to jak załzawione, na nosku krwotok (nie wyciek porfiryny), teraz jakby przeschło, ale jest duża plama (bardziej jak porfiryna), krwotoku nie ma... pozatym szczura jest osowiała i częściej niż zwykle myje pyszczek... jak sie jej do jutra nie poprawi lecę do weta... jakieś pomysły co mogę zrobić do tego czasu?

[URAZ MECHANICZNY] wypadek

: czw sie 25, 2005 8:04 pm
autor: ESTI
Pewnie jakieś urazy wewnętrzne, ja bym nie czekała i leciała na rtg!
A to, że myje pyszczek, to wina wycieków prawdopodobnie.

[URAZ MECHANICZNY] wypadek

: czw sie 25, 2005 8:07 pm
autor: WildMoon
Widocznie przytrzasnela pysio... Sprobuj sprawdzic, czy ma pyszczek opuchniety. Zwilz wacik lub chusteczke i przemyj jej pyszczek, bedziesz lepiej widziec czy cos jest uszkodzone lub czy widac opuchlizne. Sprobuj delikatnie obmacac pyszczek.
Nie wiem co jej podac :? Nic bym nie podawala, bo nawet tabletki jak np. 'Panadol' (paracetamol) moga tutaj bardziej zaszkodzic niz pomoc. Moze ktos inny ma jakas rade?
...A do weta swoja droga powinnas sie jak najszybciej udac. Trzymam kciuki!

[URAZ MECHANICZNY] wypadek

: czw sie 25, 2005 8:10 pm
autor: Meggy
dobra, był u mnie przed chwilą endru_ odebrać facetów, z zimna krwią obmacał małą i pocieszył mnie ciut... nie piszczy jak się ją dotyka, więc najprawdopodobniej nic nie ma złamanego, tylko dookoła oczka ciut opuchnięte... będę ją obserwować czy je i pije normalnie a do weta przejdę się jakby coś się działo do rana...

[URAZ MECHANICZNY] wypadek

: czw sie 25, 2005 8:13 pm
autor: jokada
na prześwietlenie koniecznie

moze mieć np szczęke złamaną ....
tak ja z biedna Aru było...

[URAZ MECHANICZNY] wypadek

: czw sie 25, 2005 8:26 pm
autor: ESTI
Z Aru dokładnie tak było i wcale nie było widać opuchlizny, chociaż miała czaszkę na pół pękniętą. Na oko może nic nie być widać - koniecznie wet...ja bym nie czekała. :-(