Strona 2 z 4
Postępy w oswajaniu
: sob mar 19, 2005 7:40 am
autor: limba
Krwiopij czyzby one laskawie pozwalaly Ci mieszkać z nimi i laskawia pozwalaja sie karmic

Postępy w oswajaniu
: sob mar 19, 2005 8:41 am
autor: Farandil
Dzieki, staram sie spedzac z nim jak najwiecej czasu, pociesza mnie to ze lubi wchodzic do rekawa.
Postępy w oswajaniu
: sob mar 19, 2005 11:19 am
autor: Ewqa
Wydaje mi sie też że to sprawa temperamentu. Młode szczury poprostu nie maja czasu na siedzenie w miejscu, biegaja i szaleją bo maja nadmiar energii. Potem sie uspokajają

Postępy w oswajaniu
: sob mar 19, 2005 5:19 pm
autor: krwiopij
[quote="limba81"]Krwiopij czyzby one laskawie pozwalaly Ci mieszkać z nimi i laskawia pozwalaja sie karmic Wink Very Happy

[/quote]
no mniej wiecej... :roll: :lol: ale ja mam stado, do tego wiekszosc wzieta jako dorosle zwierzaki, wiec to troche inna bajka...

Postępy w oswajaniu
: śr mar 23, 2005 6:44 am
autor: Ewqa
Norka jest ze mna prawie miesiąc, a mimo to nie chce wychodzic poza klatkę. Albo siedzi w klatce, albo jak sie ja wyjmie (niestety pod przymusem) to włazi na ramie i tam sobie siedzi albo śpi. Bzrdzo sie ciesze że ona ma takie zaufanie do mnie, ale martwi mnie że z ramienia nie chce schodzić, ani wychodzić poza klatkę. A ma do dyspozycji 2 zsuniete ze soba biurka, rury tekturowe do chodzenia. Nawet jak sie chce bawić to tylko w klatce. Ile to moze potrwać zanim się do domu przyzwyczai? A może jak będa we dwie to będa śmielsze?
Postępy w oswajaniu
: śr mar 23, 2005 8:22 am
autor: limba
Mysle ze jak bede 2 to napewno wiecej smialosci bedzie miala...wiesz we dwie zawsze razniej...

ale z drugiej strony masz ja juz ponad miesiac wiec powinna byc troche smielsza....moze ja tego no trzeba zachecic do chodzenia po biureczku....tzn postawic ja na nim

Postępy w oswajaniu
: śr mar 23, 2005 11:46 am
autor: Ewqa
Widać Norka to tchórzyk
Nawet jak ja wyjme na biurko to musze pilnować, a ona to wykorzystuje i ucieka mi na ramię.
Postępy w oswajaniu
: śr mar 23, 2005 11:53 am
autor: limba
to moze daj jej cos to pozarcia na biurku...np.serek waniliowy??? ale nie martw sie jak beda dwie...to juz Ci wspolczuje

hehehe...ja mam juz taka dziure w scianie ze pol piesci wchodzi :|
Postępy w oswajaniu
: śr mar 23, 2005 12:34 pm
autor: Farandil
Moj tez taki tchorzyk a jak zaczal obgryzac sciane to mu kupilem wapno jablkowe i jak reka odjal
Postępy w oswajaniu
: śr mar 23, 2005 12:35 pm
autor: Ewqa
Nic paskuda nie chce jeść poza klatką. Trudno poczekamy, może sie oswoi. Mnie lubi, biegac po mieszkaniu nie. Mam nadzieje że jej to nie przeszkadza

Jakaś super spokojna mi sie trafiła, ale tak czasami bywa.
Postępy w oswajaniu
: śr mar 23, 2005 1:08 pm
autor: Farandil
Cóż chyba taka partia

(lol) moj zachowuje sie tak samo

. Zamiescisz moze zdjecia Norki w swojej galerii??
Postępy w oswajaniu
: śr mar 23, 2005 2:33 pm
autor: limba
[quote="Farandil"]Moj tez taki tchorzyk a jak zaczal obgryzac sciane to mu kupilem wapno jablkowe i jak reka odjal[/quote]
Moje maja wielka kostke wapienna z owocami i owszem żra jak glupie co Żelce wcale nie przeszkadza powiekszac dziury w scianie...moze ona probuje przegryźć się do kuchni :roll: .....
Postępy w oswajaniu
: śr mar 23, 2005 2:47 pm
autor: Ewqa
Farandil dla ciebie oczywiście będą zdjęcia

Moja ma kostke i chetnie ja chrupie. A dziskuska jak była tak jest.

Postępy w oswajaniu
: śr mar 23, 2005 2:54 pm
autor: Farandil
Ale słodzina, fajowy szczuras a do tego siostra Kozaka

Postępy w oswajaniu
: śr mar 23, 2005 2:58 pm
autor: Ewqa
Teraz zobacz bo jest tego więcej
W sumie zastanawiam sie czemu oni oboje są tacy dzicy. Przecież Ratty napewno je oswajała, zreszta to widać bo sie ludzi nie boją.
Może inni którzy mają szczurki od Ratty napisaliby coś o swoich maleństwach??
Może one tez takie szalone? Po mamusi
