Strona 2 z 149

moje stadko - futrzaste historie =)

: pn mar 28, 2005 11:18 pm
autor: Krówka.
w US sa hodowane szczurki bez ogonków :|

Gratuluje nowej domowniczki :D
A gdzie jest siostra (jesli napisałaś to jestem slepa :| )

moje stadko - futrzaste historie =)

: wt mar 29, 2005 9:44 am
autor: Nakasha
Ohohohoho a ja myślałam, że to ja jestem nienormalna z moimi 8 ogonkami :P raze mz chłopakiem mamy 10 :) (on często przynosi swoje pyszczki do mnie i wpuszczamy je do moich klatek)

Niestety nie mogłam wziąć 2 :( mam za mało miejsca na 9 szczurów a na razie za mało funduszy na dokup klatki :( namawiam go :) Pewnie smutno :( ale nie mam jak wziąć :(

Poza tym boję się, że moja Kropelka jest w ciąży, bo ma brzuszek taki dziwny, a wcale pulchna nie jest. Nawet moje samce wyglądają jakby były w ciąży, tak je spasłam :P ale Kropelka jest w porównaniu do nich chuda, więc to raczej nie tłuszcz... a może?.... póki się nie upewnię, nie biorę kolejnego szczura... bo pewnie będe musiała zachować te małe....

Nie mam aparatu cyfrowego :( może dostanę 20 kwietnia na imieniny :) wtedy narobię zdjęć oj narobię:P Z równowagą radzi sobie b. dobrze :] szaleje po klatkach normalnie :P biega i wspina się i jest bardzo szczęśliwa :)

Siostra została w sklepie :( dziś idę zobaczyć, co z nią...


Aaaa! Wczoraj spała u mnie pod swetrem - i umyła mnie! Lizała moją dłoń i podgryzała :) i wcale nie chciała wyjść :) jest kochana! uuuu :) :) :) :)

moje stadko - futrzaste historie =)

: wt mar 29, 2005 2:21 pm
autor: Romanek
Nakasha chcialabym zapytac jaki sklep masz na mysli? bo ja szukam sobie kolejnego ogonka. moze jezeli twoj mezczyzna nie wezmie tej panienki to ja sie nia zaopiekuje? daj znac :) pozdrawiam

moje stadko - futrzaste historie =)

: wt mar 29, 2005 6:24 pm
autor: Nakasha
Romanek - Tak! Koniecznie weź!! :) :) Sklep (chyba "Dr. Zoo" o ile się nie mylę) jest na skrzyżowaniu Pałacowej i Warszawskiej, w pawilonie przy ul. Pałacowej; schodzi się na dół "do podziemi"; wejście te bliżej Pałacowej, koło piekarni :) :) szczurka jest przepiękna!! Pytaj o szarą szczurkę husky, która jest bez ogona i trzymają ją na zapleczu :) możesz powiedzieć, że ja mam jej siostrę :) (znają mnie tam jako zawsze ubraną na czarno studentkę prawa wraz z chłopakiem :P - często tam chodzimy razem :) )

moje stadko - futrzaste historie =)

: wt mar 29, 2005 6:47 pm
autor: Romanek
no to sie nie zastanawiam nawet :) a sklep znam bardzo dobrze bo czesto tam bywam :) jutro jade i zabieram panienke do siebie.pozdrawiam serdecznie i dziekuje za cynk

moje stadko - futrzaste historie =)

: śr mar 30, 2005 12:53 pm
autor: Romanek
Natasha : ogonek bez ogonka(niezly paradoks) jest juz u mnie :) zaczynam oswajanie chociaz widze ze z tym raczej problemow nie bedzie :) podrap jej siostrzyczke :) pozdrawiam serdecznie

moje stadko - futrzaste historie =)

: śr mar 30, 2005 8:28 pm
autor: Nakasha
Romanek: to super :) :) one są cudowne! Takie pieszczochy, ufne, ale zarazem ciekawskie - żywe sreberka :) Wszystko w jednym :) kochane maleństwa :) :) Mają ok. 1,5 miesiąca.

PS. Ja jestem Nakasha, nie Natasha, nie wiem skąd się wszystkim bierze Natasha... mój nick z "k" jest chyba dobrze widoczny?....

moje stadko - futrzaste historie =)

: czw mar 31, 2005 12:17 pm
autor: Romanek
przeopraszam Cie bardzo za pomylke...wczesniej jakos pisalam dobrze. wynika to chyba z tego ze moja znajoma ma taki nick zawsze...glupie przyzwyczajenie...jeszcze raz przepraszam, a Twoj nick jest oczywiscie dobrze widoczny:)

moje stadko - futrzaste historie =)

: pt kwie 01, 2005 12:22 pm
autor: Nakasha
Nie ma sprawy ;) wiele osób się myli. Tego nicku używam od 5 lat, wszyscy znajomi i przyjaciele tak do mnie mówią; wszędzie gdzie się pojawiam - jestem Nakashą ;) To od Akaszy, Matki Wampirów ;)

moje stadko - futrzaste historie =)

: czw kwie 07, 2005 6:40 am
autor: Nakasha
Dostałam jako dalszą kurację, Lakcid i Cedid - i muszę powiedzieć, że moje szczurki na tym wyzdrowiały :) są w pełni sił i mam nadzieję, że nie będą mieć nawrotów choroby ;) Ziemowit też czuje się świetnie, po 2giej kastracji stał siękochany i mieszka ze stadkiem:)

Mam now? szczurk? :) :) :)

: wt sie 16, 2005 11:32 am
autor: Nakasha
Ma 6 tygodni (urodzona 4 lipca 2005r.), jest mieszanką kapturka czarno-białego i husky :) Zdjęcia będą jutro albo pojutrze (zależy kiedy pożyczę od Mego Ukochanego cyfrówkę :D).

Imię - Hegel (tak, to od "tej" runy). Od razu przyszło mi na myśl.... i żadne inne do niej nie pasuje ;).

Ma uroczy, bardzo inteligentny pyszczek. Jest ruchliwa, ciekawska, ale spokojna, zrównoważona, baaaardzo towarzyska i przesympatyczna :). W ogóle się nie boi!!! Od razu rozgościła się w tymczasowej klatce. Lubi mnie, nie obawia się ludzi w ogóle - sama przychodzi do wyciągniętej dłoni, pozwala brać się na ręce, łazi sobie po mnie :), nawet jak biega po biurku, a ja chcę ją wziąć, posłusznie nieruchomieje (ale nie ze strachu) i czeka ;).

Zapoznanie z moimi 7 ogonkami już za nami. Szczury potraktowały ją.... z zainteresowaniem, ale po chwili zignorowały. Tylko 2 dominujące samiczki, Izet i Siona (najstarsze, swoją drogą) zaczęły ją "atakować", ale nie gryźć, tylko fukać na nią, by ją odstraszyć. Wsadziłam ją więc dla bezpieczeństwa do klatki, którą postawiłam na biurku, by inne szczury mogły ją sobie dowolnie wąchać ;). Po chwili Siona i Izet znudziły się fukaniem na Hegel ;).

A mała..... zero strachu. Od razu zaczęła biegać wśród dorosłych (samiczki są 6 razy większe od niej, samce 8 razy ^^''), łazić pod nimi, tulić się.... samce przyjęły ją najlepiej - czyli obwąchały i zaczęły traktować jak powietrze ;). Najmłodsza samiczka, Kropelka, potem podeszła do krat klatki i zaczęła usilnie niuchać. Hegel wyszła z domku i też ją wąchała ;). A potem... polizała Kropelkę po nosku!! Kropelka na szczęście nie fuknęła na nią, ani nic z tych rzeczy, po prostu zbaraniała a po chwili, pełna zdegustowania, sobie poszła :roll: :lol:

Przeprowadzę cały "ceremoniał" łączenia i mam nadzieję, że mi się uda :). Moje szczury już są "stare" [najstarsza ma prawie rok, najmłodsza pół] i to ostatnia chwila, gdy mogę wziąć kolejne.

Do tej pory miałam 8 szczurków.... ale okazało się jednak, że Ziemowit, o którym dużo na forum pisałam, nie za bardzo dogadywał się z moim stadkiem. To zdecydowanie szczur - samotnik. Oddałam więc go dla Mojego Kochanego, który ma "tylko" 2 samiczki. Z nimi czuje się dużo lepiej, niż z moimi 7......

Hegel kupiłam (za 8zł) w sklepie zoologicznym. Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia ;). Jest to bardzo dobry sklep, właściciel pilnuje wszystkich zwierzątek, mają czysto w akwariach, nie jest ich za dużo w jednym, są rozdzielane płciami (o ile nie chce ich rozmnażać), mają wodę i jedzonko. Nie sprzedaje ich byle komu (np. dzieciom), a szczurki sprowadza tylko i wyłącznie z domowych hodowli, nigdy z hurtowni. Czasem daje małe od siebie (ma szczury i bywa, że je rozmnaża), ale zazwyczaj znajduje ludzi, którzy chcą oddać swoje małe ogonki (z powody wpadki, albo celowego rozmnażania), ma kilka takich "stałych" hodowli. Małe są zadbane, w miarę oswojone, nie pochodzą od spokrewnionych ze sobą rodziców i mają świetne charaktery :) :) :) Lubię ten sklep i polecam - ul. Wyszyńskiego, w handlowcu za McDonaldem, jak ktoś jest z Białegostoku ;). [inne godne polecenia, to przy ul. Kilińskiego - b. drogi, ale wszystkie wymogi na spełniona na 6 i przy ul. Sienkiewicza - tu dałabym 5].


Boże, ale ja uwielbiam małą Hegel :) :) Jest po prostu cudowna, taka kochana!!!! :) :) :) :) :love8:

moje stadko - futrzaste historie =)

: wt sie 16, 2005 12:19 pm
autor: guess-who
A wiec, pozdrowienia dla Twojej malej Hegel ;-).

moje stadko - futrzaste historie =)

: wt sie 16, 2005 12:34 pm
autor: ESTI
Hihi, no to skoro jest taka kofana, to ja mocno ją i Was pozdrawiam. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży. ;)

moje stadko - futrzaste historie =)

: wt sie 16, 2005 1:14 pm
autor: Nakasha
Dzięki :)

Jeeej!!!! Przed chwilą zawinęła swoje smakołyki w kawałek szmatki, a szmatkę zaniosła w kąt klatki i zasypała trocinkami. Żaden mój szczur wcześniej czegoś takiego nie robił! owszem, gromadziły zapasy w "spiżarniach", ale nidgy nie zawijały ich wcześniej w materiał!

Podczas mycia ogonka wywróciła się - jak to mały szczurek :) :) Jak miło jest sobie "przypomnieć" urokliwość takich maluszków :) :) :D A jaka jest ufna!!!! Wcale nie lubi siedzieć w domku, zdecydowanie woli moją bluzę ;). Oswajanie przebiega z nią wyjątkowo szybko :D :bom:

Po prostu ją uwielbiam :) :) :D

Za jakieś 2 h kolejne zapoznawanie się szczurków. Zobaczymy.... ;)

[ Dodano: Wto Sie 16, 2005 4:55 pm ]
Laaa!!! Jest NIESAMOWITA!!! Już mnie liże, podgryza, pulsuje oczkami i tyrka ząbkami, jak ją głaszczę!! :) :) :) Moje kochane maleństwo :D

moje stadko - futrzaste historie =)

: śr sie 17, 2005 3:45 am
autor: falka
Tylko pozazdrościć :lol: ! No to wycałuj ją ode mnie, bo dla mojego broja całowanie to najwyższa forma kary cielesnej :wink: . PS. Dawno Cię nie było, łelkom bak :).