Dwa maluszki.....:'(
: śr kwie 27, 2005 4:39 pm
niważne czy ciepły czy zimny samiczka czy samiec jak ktoś odszedł to nic już nie jest ważne. wczoraj pochowałam przedostatniego króliczka od mojej Tutsi. wielka niespoodzianka, wielka radość, wielki smutek... 