Strona 2 z 2

[ROPNIE] na policzku pod uchem

: pn mar 14, 2005 5:10 pm
autor: Ratmanka
A mojemu ogonowi zrobił się ropień - od tak sobie.....Przynajmniej tak powiedział mi lekarz. Byłam z nim u weta, nakłuł mu to i kazał przemywać jakims płynem. Mimo tego nie goiło się za dobrze, ropa dalej się zbierała :roll: kumpelka poradziła mi aby kupić w aptece taki proszek - nazywa się DAKTARIN (ok. 2 zł) , zaczełam więc posypywac tym proszkiem 2 razy dziennie to miejsce.Po 2 dniach zrobil sie strupek a po kilku następnych zagoiło się całkowicie - i nie sądzę żeby trzeba było usypiać od razu zwierzaka :shock:

[ROPNIE] na policzku pod uchem

: wt mar 15, 2005 6:15 am
autor: kati
Wczoraj byłem u weta i ropy było już mniej. Zauwżyłam, że w uchu jest jakaś wydzielina (coś jakby ropa z krwią) więc to chyba jednak jest od ucha. Ucho zostało wyczuszczone i dostałam płyn do ucha (Synerdal) i jakiś amtyboityk w tabletkach, bo po zastrzykach zrobiła się szczurkowi dosyć spora ranka na karku. (chyba go bolało po zastrzyku i sobie rozdrapał skóre).
Przy okazji zwarzyłam Parszywka, waży 350g. :)

[ROPNIE] na policzku pod uchem

: czw mar 17, 2005 3:02 pm
autor: PALATINA
Cześć Kati!

Mój śp.Benjamin miał ropień na policzku.
Początkowo dr bielecki czyścił mu go od strony wnetrza pyszczka. Potem pojechałam na wakacje. Benji dostawał antybiotyki, ale ropień sie powiekszył i zacząl mu przeszkadzać w jedzeniu. Znalazłam weta, który zajrzal Benjiemu do pysia (inni weci nie chcieli się tego podjąć :evil: ). Okazało się, że rana w pysiu sie zagoiła. Facet wyciął ropień od zewnątrz policzka, razem z otaczajaca go torebką. Ranka dość długo sie goiła (choć była malutka). Płukałam ją regularnie (roztworem fizjologicznym do kroplówek).
Potem sie wszystko slicznie zagoiło i juz do śmierci (przez kolejne 7 miesięcy) Beniuś nie miał żadnych ropni.

pozdrówka!

[ROPNIE] na policzku

: pt maja 13, 2005 7:26 pm
autor: lajla
wiec pewnego dnia zauwarzylam ze moja cudna Floydzina ma guza na policzku...
Obrazek
uprzejmie prosze o nie kasowanie zdjecia, specjalnie dalam takie maluskie :wink: dziekuje :)
guzek jednak szybciej zszedl niz zostal zauwazony...
lecz niedano znow sie pojawil...
zrobil sie duzy... wiec pierwsza mysl idziemy do weta, jednak nastepnego dnia z guza zrobil sie strupek, z ktorego pod wplywem mojego dotyku, wyleciala smierdzaca ropa :| wiec zaczelam troszku jej wyciskac, gdy odstawialm Floyda na chwile zaczol sie myc, i zerwal sobie prawie caly strupek, ktory juz mu urwalam calkowicie bo po co ma wisiec i przeszkadzac, jak tak ledwo sie trzyma, pobiegalm do taty, z wiadomoscia ze jutro idziemy do weta bo moj szczur ma dziure w policzku wypelniona ropa, eh i moj tata przeciwnik lekarast i antybiotkow, czyli chemicznych sposobow na zdrowie, wyciagnol swoja mala swietosc czyli masc propolisowa...
Floyd jest smarowany rano i wieczorem... i widac poprawe... wiec sama juz sie bardzo nie martwie :) nawet siersc mu starsznie szybko odrosla, i dziura jest miejsza :))

ale wlasnie zastanawaialm sie od czego to moglo sie zrobic... hmm mialam ostatnio zajad, ale Floydowi to nie przeskadzalo i tak i tak staral sie do moich ust dobrac, dlatego nie dosc ze chodzialm z zajadem to calymi podrapanymi ustami, bo jak Floyd nie dostaje to sam chce wziasc ;)
mama uwaza ze moze wbil sobie w polisia dzazge hmmm
sama nie wiem...

no ale wlasnie chcialam bym tez zebyscie np. napisali czy leczycliscie szczurki np. nie chemia...
bo np. gdy Floyd mial alergie dostal lekarstwo w sprey'u, strupki znikly, ale po pewnym czasie znow sie pojawily, a sprey byl skonczony wiec przerzucilam sie na propolis w kropelkach i pomoglo, strupki nie wracaja a Floyd zaczol dostawac to samo co przed strupkami...
propolis jest oparty glownie na miodzie, jest bakteriobojczy, pomaga w gojeniu i takie tam...
wiem ze mycha na guzy uzywala skrzypu...
tylko ze u szczurka mychy (wybacz nie pamietam dokladnie z ktorym to sie dzialo) wygladalo to inaczej, bardzej na guz nowotworowy... nie myle sie?

moze napiscie jakie np. herbatki na co podajecie itd, itp...

[ROPNIE] na policzku

: pt maja 13, 2005 8:04 pm
autor: limba
Ja znam propolis ze stosowania na sobie, mamie i koniach. Na wszelkie ustrojstwa typu obtarcia, miejsca po wyjęciu kleszcza (lekko ropiejące) itd działa bardzo dobrze. Nie wiem jak sie sprawdza na ogonkach.. I z tego co wiem moze czasem uczulać..I chyba zawiera jakiś naturalny antybiotyk..

[ROPNIE] na policzku

: pt maja 13, 2005 8:07 pm
autor: jokada
to co sie zrobiło to po prostu ropien
moja lorka miała taki chyba niemalże w tym samym miejscu, zostało to wyciśniete przez wetke (blehh) i wysmarowane jodyną (w srodku też) - zagoiło się ładnie i szybko

[ROPNIE] na policzku pod uchem

: pt paź 20, 2006 4:22 pm
autor: Alicja81
Mój Albercik ma ropień na polasiu i widac rope w uszku piszczy jak sie go tam dotyka . Dzisiaj jadę do wet i zobaczymy co pomogą , Ale sie strasznie martwię bo to taki słodki pampuch (waga 650g :) )