szczury.org

[quote="Kaka"]co to jest apropos echinacea[/quote]
"a propos" oznacza do tematu, a echnacea jest nazwą homeopatycznego leku na wzmocnienie...
a chodzi o to, że większość kropel echinacei jest robiona na alkoholu

[quote="foka_z_zakonu"]Jak widzę mój Tym to całkowite przeciwieństwo waszych ogonów: zero alkoholu, zero paperosów, zero słodyczy... On preferuje tylko coś konkretnego do pożarcia typu GOLONKA [/quote]

Prawdziwy facet

Moje to pierwsze rwą się do kawy, a jak siedzimy sobie czasem piątkowym wieczorem z piwkiem i Potworami przed telewizorem, to trzeba się opędzać obiema rękami. Włażą do kufla, kradną kapsle od buteleki (i wylizują), a czasem i do gęby chcą włazić
A niedopałki wyrzucam tak, że nie mają do nich dostępu, ale jestem pewna, że od razu by się złapały, degeneRATy jedne :lol:
Co do cukierków, to ostanio za tapczanem znalazłam rozwaloną paczkę Hallsów, którą Potwory kiedyś porwały i niemal w całości zeżarły :shock:

a moja piwo i fajki wyciaga sobie:) wie co dobre:) chocaiz jak by kawke z papierosem lubila to prawdziwa dama by z niej byla:))))))

Dzisiaj dałam Okruchowi po raz pierwszy kropelkę echinacei (profilaktycznie) i bardzo mu smakowało -to na alkoholu. Żeby się tylko nie uzależnił...

moja KOCHA ser - jak na razie... bo nie widziała jeszcze na oczy alkoholu - ja nie pije, nie pale itp...

[ Dodano: Sob 10 Wrz, 2005 ]
aha.,.. i jeszcze UWIELBIA nitki makaronu... - wszystko wyżre!

:lol: widać wiedzą, co dobre
moje słodyczami akurat się raczej nie interesują, (czekolada dla nich nie istnieje, czasem kawałek kruchego ciastka, ale maleńki okruszek) i dlatego strasznie się zdziwiłam, jak któregoś razu matylda buszując po biurku dorwała się do cukierniczki :shock: i normalnie wcinała cukier, strasznie przy tym chrupała i ciągle oglądała się na mnie "przez ramie" :lol:

Mój świętej pamięci Saruman Fuj I zwinął mi całe opakowanie cukierków z nadzieniem rumowym i bynajmniej nie był tak kulturalny jak szczurki Nakashy - nie dość, że zżarł je łącznie z opakowaniem, to nawalił się jak radziecki karabin i leżał skacowany cały dzień za łóżkiem :roll:
Pani Szczurowa za to nałogowo wcina reklamówki, które ma możliwość wciągnąć do klatki.
Jedynie Pan Szczur jest (jak na razie) święty

Żona braunera, ale masz szczura alkoholika, chciałabymkiedyś zobaczyć szczura w stanie "nieważkosci" :drunken:

Ja mam swoje szczurki krotko, tak ze jeszcze nie wiem czy sa nałogowcami, alkoholikami itp . Kiedys jak moja siostra popijała kawke i miała szczurka na rece to sie do niej(kawy) dostawiał.. Więc na piwko, papieroska tez by sie pewnie skusiły... :drunken:

Mój szczur tak samo lubi dziwne rzeczy,ale akurat nie ma pociągu do wina i do piwa,kiedy mam zostawi na kanapie RED BULLA to on rozlewa butelkę i pije całego :roll: Boję się tylko rzeby to mu nieszkodziło.Tylko trudno zostawiac coś gdzieś bo mu normalnie wyrastają skrzydła jak zobaczy i wyniucha RED BULLA :drunken:

Echinacea to taka roślinka, jeżówka pospolita. Dobrze robi na odporność. I robią z niej wyciągi... spirytusowe, herbatki itp.

O, wiem coś o tym... Przypuszczam nawet, że Okruszek specjalnie powoduje wycieki porfiryny z nosa, żeby dostać trochę na biszkopcie

Nasz Tymonek wygląda uroczo chłeptając piwko ze spodka. Kawę toleruje ze śmietanką. To taki uroczy, kochany urwis. Wolę mieć szczurusia niż psa.

mi ostatnio paskudy zniszczyli ostatnie 3 fajki... oj sie zezlila... zimno, ciemno ja chce wyjsc zapalic (nie pale w domu bo pozniej wszystko smierdzi :? ) wchodze do pokoju i slysze wielki łomot... to moje grubasy zeskakujace z biorka... a na calym biorku tyton :? rozumiem jakby sobie zapalily :lol: ale suchy tyton jest nie dobry... a te sie zajadaja...

podejzewam tez ze Bandyta jest uzalezniony od echinacei... raz mi sie troche na reke wylalo to nie dosc ze zjadl caly kawal chleba z echinacea to jeszcze do tego dokladnie wylizal moja reke i fiolke od leku :lol:

do piwa jeszcze mi sie nie dobieraly, bo jak pije to w pubach a nie w domu... ale za to wodka im posmakowala :lol: pylam zdziwiona kiedy Bandyta wylizal biorko na ktore troche czystej sie wylalo :lol:

a jak poczuje rosol to trzeba z pokoju uciekac bo nie da spokoju :lol: to samo jest z kakalem :lol: