Strona 2 z 7
[WYLEW] temat glowny
: wt lip 06, 2004 7:38 am
autor: AniaP
Trzymam kciuki za Dziubę

Przypomniało mi się, że wet opowiadał o przypadku szczurka, któremu skutki wylewu ustąpiły prawie całkowicie po długotrwałym stosowaniu Karsivanu. Czas na pewno odgrywa dużą rolę przy leczeniu/ustępowaniu skutków wylewu (myślę że tak jak u ludzi), a może ten Karsivan ma naprawdę dobry wpływ na poprawę zdrowia szczurka.
[WYLEW] temat glowny
: śr lip 14, 2004 12:27 pm
autor: Mada
Dzis niestety musze pozegnac moja Dziube.Decyzja jest dla mnie trudna ale wiem ze dla niej bedzie lepiej. O 15 jade do weta aby zakonczyc ta nierowna walke.

[WYLEW] temat glowny
: śr lip 14, 2004 12:29 pm
autor: jokada
[WYLEW] temat glowny
: śr lip 14, 2004 2:25 pm
autor: Mageda
przykro mi
3maj się jakoś
[WYLEW] temat glowny
: śr lip 14, 2004 2:37 pm
autor: olka
[WYLEW] temat glowny
: śr lip 14, 2004 6:21 pm
autor: krwiopij
przykro mi...

trzemajcie sie cieplo...
[WYLEW] temat glowny
: śr lip 14, 2004 6:49 pm
autor: ania85
serduszkiem jestem z Tobą...

naprawdę współćzuję

[WYLEW] temat glowny
: śr lip 14, 2004 8:01 pm
autor: Ania
Chyba wszyscy wiedzą, że to było najbardziej rozsądne wyjście szczędzące zwierzęciu cierpień. Współczuję mimo wszystko tak samo mocno jak każdej innej osobie, która tak samo dzielnie jak Ty walczyła o zdrowie szczuraska
[WYLEW] temat glowny
: śr lip 14, 2004 8:33 pm
autor: Beeata
szkooooooooda.....

((
Najpierw przednia ?apka potem tylna. Co mu jest?
: wt sie 31, 2004 11:52 am
autor: Ewa
Mój szczurek ma około 2 lata. Ostatnio, około 2 tygodnie temu zaczął na coś chorować. Nie ruszał przednią prawą łapką. Używał jej jednak do trzymania jedzenia i mycia się, choć robił to niezdarnie. Weterynarz po zbadaniu stwierdził, że łapka nie jest złamana i że szczurek mógł ją sobie gdzieś uderzyć. Po ponad tygodniu Mikuś już normalnie chodził. Jednak trwał to niecały tydzień. Teraz nie rusza tylnią prawą łapką.

Wydaje mi się, że teraz jest gorzej, bo wogóle nie może chodzić po schodkach. (Wyjęłam piętra. Tak miałam zrobić?)Jak próbował na nie wchodzić i podciągał się, to o mało nie przewracał się na plecy. Teraz zniosłam mu wszystko na dół. Nie wiem czy to jakiś udar mózgu? Może znowu się gdzieś uderzył, ale mieszka w tej klatce już 2 lata, i trochę by to było dziwne jakby nie przyzwyczaił się do chodzenia po normalnych drabinkach i ciągle się gdzieś wywracał obijając łapki. Normalnie je i zachowuje się normalnie, tylko ta łapka...
[WYLEW] temat glowny
: wt sie 31, 2004 12:09 pm
autor: Ania
Dawałaś szczurowi do klatki watę? Jeśli tak to jak dawno i jak długo?
[WYLEW] temat glowny
: wt sie 31, 2004 12:12 pm
autor: Ewa
Nie dawałam żadnej waty, bo wiem że obkreca sie wokół łapki:(
[WYLEW] temat glowny
: wt sie 31, 2004 12:14 pm
autor: Ewa
Sprawdzałam i nie ma zadnych wycieków z oczu i noska
[WYLEW] temat glowny
: wt sie 31, 2004 12:15 pm
autor: Ania
Piszesz o udarze - czy szczurek spadł z jakiejś wysokości, czy się zatacza(ł), czy miał problemy z równowagą i wyczuciem odległości? (np czy spadał z drabinki, z łóżka) itp?
[WYLEW] temat glowny
: wt sie 31, 2004 12:17 pm
autor: Ewa
1 raz spadł ze stołu, to było jakiś miesiąc temu, a potem zachowywal sie normalnie