Strona 2 z 6

[GUZ] na lapce

: wt sie 02, 2005 9:49 am
autor: Nisia
Weź podejmij męską decyzję i:
- chorego wylecz; póki wcześnie wieksze szanse na wyleczenie. Tylko bądź odpowiedzialny i wybierz dobrego, polecanego weta znającego się na szczurach.
- strachliwca oswajaj, sporo z tym pracy, ale wierz mi, jaka potem radośc. A poza tym, taki strachliwy nie ucieknie tak łatwo, jak pójdziesz z nim na łakę - bo sie będzie bał ;) Do oswajania strachulców polecam stronkę Krwiopijki - tam jest napisane co zrobić.
- a że się gryzą. Jset róznica między skubaniem, a gryzieniem się do krwi. Może tylko ustalają hierarchię?

...

: wt sie 02, 2005 10:13 am
autor: Exon
Pójde dzisiaj do weta i zobaczymy jak z tym szczurasem, ale tego strachiwca nie oswoi i nawet gryzie !

[GUZ] na lapce

: wt sie 02, 2005 10:25 am
autor: Nisia
Exon, jak sie boi to może ugryźc, ale nieliczne są szczury, których nie da sie oswoić.
Jesli nie chcesz go oswajać tylko dlatego, ze gryzie, to może tak naprawdę nie lubisz szczurków i nie zależy Ci na nich? Szczurki trzeba kochać, dawać im dużo uczucia, bo to wrażliwe stworzenia i łatwo rozpoznają uczucia człowieka względem nich. Łatwo je urazić, obrazić, zniechęcic do siebie... Może zastanów sie najpierw, czy chcesz miec szczurki i czy jesteś w stanie dać im swoje serce? Jeśli nie - kup sobie chomika, który z natury jest samotnikiem i/albo szczurka-pluszaka (są takie fajowe w IKEI, gdzies w pogaduchach jest temat o tych szczurkach). Albo kup sobie jaszczurkę, pajaka, czy rybki. Im będzie zwisać Twoja obecność - grunt, zeby dostały jeść.
A jeśli boisz sie jego ugryzień polecam kupic sobie grubą roboczą rekawicę. Ja takiej używałam, jak oswajałam kota, który strasznie drapał.

[GUZ] na lapce

: wt sie 02, 2005 11:03 am
autor: Exon
Byłem u weta ze szczurkiem, okazuje się że na ogonku ma dużą ropnię na na nodze
guz po urazowy który zostanie mu do końca życia.
Stwierdziła że trza go uśpić bo będzie się męczył i leczenia będą trwały pół roku i aż wkońcu padnie i jakie wydatki pójdą :!:


Jade dzisiaj do zologicznego, oni go uśpią i będe mógł sobie innego wziąść i przy okazji tego
drógiego oddam.

Żal mi tego szczurasa :cry:
Spokoju dozna w, jak wy to nazywacie "Druga Strona Tęczy"

I co wy na to ?

[GUZ] na lapce

: wt sie 02, 2005 11:07 am
autor: Nisia
A to Ci powiem, ze to dupa (Modów prosze o wprowadzenie tego wulgaryzmu do słownika, użyłam go rozmyślnie i z premedytacją) a nie weterynarz.
Taki ropień to pikuś. Mozna go wyciąć, rankę wyczyścić, potem ona się zagoi i szczurek będzie jak nowy.
Mówiłam: IDŹ DO WETA OD SZCZURÓW!!!!!!

PS. Takie porównanie mi przyszło do głowy. A jak masz ropnia pod zębem to co? Dentysta uznaje, ze nic nie zrobi i masz tak chodzic do końca życia? Czy wręcz przeciwnie - wyleczy go?

PS2. A tak w ogóle, czy to wszystko to prowokacja, na którą dałam się nabrać? Bo mi tu prowokacja pachnie....

[GUZ] na lapce

: wt sie 02, 2005 11:37 am
autor: ESTI
Exon, daruj nam wszystkim i nie pisz tu więcej...bo to co już napisałeś jest nie do zniesienia!!! Ja nie daję rady tego czytać i myślę, że inni podzielają moje zdanie.

Zatrzymaj swoje dziecinne zachowanie i myślenie dla siebie i nie bierz już nigdy szczurków, bo się nie nadajesz do bycia opiekunem żywych zwierząt. Traktujesz je jako zabawkę, a to niewybaczalne!!!

[GUZ] na lapce

: wt sie 02, 2005 11:47 am
autor: Exon
Ja już nie wiem co robić ?

Esti to co napisałaś jest bardzo przykre , aż łzy mi jeszcze idą.
A nad oswajaniem szczurków to jeszcze dużo popracuje i wiem że w
oswajaniu nie jestem taki zły bo mam świetną oswojoną łaciatą mysz.

[GUZ] na lapce

: wt sie 02, 2005 11:55 am
autor: ESTI
[quote="Exon"]Esti to co napisałaś jest bardzo przykre , aż łzy mi jeszcze idą. [/quote]

A mi łzy lecą jak czytam co wypisujesz i jak łatwo pozbywasz się problemów...najłatwiej oddać i nie myśleć...a trudniej zaopiekować się chorym i wystraszonym szczuraskiem, który odwdzięczy Ci się za zaangażowanie i miłość.

Może ktoś Ciebie zaraz pogłaszcze po główce i powie, jaki jesteś biedny, ale ja tego nie zrobię. Jeśli chcesz zrobić coś dobrego to przeczytaj jeszcze raz rady, które Ci napisaliśmy i zmień decyzje. Bo najbardziej szkoda w tym wszystkim tych biednych zwierząt...

[GUZ] na lapce

: wt sie 02, 2005 12:02 pm
autor: Exon
To cześć wszystkim...

[GUZ] na lapce

: wt sie 02, 2005 3:51 pm
autor: merch
A byłes u tego weterynarza? Strachliwy jak to słusznie określiłes jest strachliwy, ale z czasem na pewno mu przejdzie . U szczurów jest naogól tak że jest jeden odwazniejszy , naogół dominujacy i on wszędzie pierwszy drugi często asystuje . Prawdopodobnie jak zostawisz oba szczurki ten z chora łapką będzie przychodził pierwszy a ten strachliwy zanim. Traktuje je sprawiedliwie i dobrze to doczekasz się ,ze będą ustawiały się w kolejce po smakólyki i wcale nie będą sobi ewyrywać tylko zgodnie kazdy swój kawałeczek będzie jadł. Co do łapki to powinien ja zobaczyć jakiś wetrynarz . Juz po raz trzeci powtarzam ,ze prawdopodobieństwo że jest to coś złego jak szczurek jest ma;utki jest minimalne, ale moze tto być jakaś zmiana pourazowa bądź niezłośłiwy nowotwór , który powinien zobaczyć lekarz wet i ocenić czy coś z tym trzeba robić czy nie. Naogól stawki za leczenie szczurków nie są wygórowane czesto jest to 5 lub 10 zł z lekami. Uważam ,że jeśli zdecydowałeś sie na Szczurki i juz je sobie wybrałeś to powinieneś się czuć się za nie odpowiedzialny i dobrze się nimi opiekować. Prawda jest taka ,ze kazde zwierzątko czy to szczur czy kot czy pies może zachorować, przyjmując je pod swój dach czynimy się za nie odpowiedzialnymi . Chyba nie lubisz ludzi którzy przywiązują psa do drzewa w lesie bo coś tam? Tak samo jest ze Szczurkiem podejmując decyzje o zakupie czy wzięciu SZczurów uczyniłeś się za nie odpowiedzialnym . Tak ja to widze. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i TWOJE SZCZURKI. Daj znać jak sie miewają. WAŻNE PYTANIE : Czy u któregoś ze szczurków dalej utrzymuja sie objawy zapalebnia dróg oddechowych ( jakaś wydzielina z noska ,? kichanie? odgłosy przy oddychniu? . Jak miewa sie ten szczurek z chorą łapjką czy jest ruchliwy? czy ma apetyt?

...

: wt sie 02, 2005 4:39 pm
autor: Exon
Szczurek z chorą łapką jest mało ruchliwy apetyt ma, a wydzieline z nosa nadal
ma, katar i kichanie.
Ale tak się go nie da uratować, rope ma w kilku miejschach na ogonku i po
każdej operacji będzie mu się to na nowo robić i będzie cierpiał tak stwierdził weterynarz,
a ten guz powarznie wygląda że po operacji by zdechł.Ja bym chciał aby był wyleczony,
mój tata powiedział że da na leczenie szczurka 50 zł, reszte ja musze ze swoich dopłacić
a to żaden problem.Dobrze że mojemu tacie ten szczurek się spodobał, wchodzi mu na
ręke i wogule, a tego drugiego wcale nie widział bo siedzi 24 h na dobe w domku, tylko w nocy wyjdzie aby coś skonsumować.

Może ktoś jest z Tych i wie jakie są dobre wety ?

Szczurek już długo nie pociągnie, już mu ropa wychodzi z ogonka, a ogonek jest teraz
troche zielony.

[GUZ] na lapce

: wt sie 02, 2005 4:58 pm
autor: jutka
Ale byłeś u tego weterynarza, którego polecała Maugos', czy u jakiegos innego?

[GUZ] na lapce

: wt sie 02, 2005 5:29 pm
autor: Exon
Nie, nie byłem. Byłem tylko u tego u mnie, co jak inni mówią wykazał złą diagnoze.

<:3 )~~~~

: wt sie 02, 2005 5:47 pm
autor: Maugosia
wet_tychy tu jest opisane jak tam sie dostac, jesli masz watpliwosci, napisz mi na GG or PW - mam mała mapkę : )

[GUZ] na lapce

: wt sie 02, 2005 5:48 pm
autor: ESTI
Exon, no to może pójdź do tego weta co polecano. Jeśli tak to znaczy, że zna się na szczurkach. Opowiedz dokłądnie jakie miałeś ze szczuraskiem przygody, że tamten wet dał wyrok na malucha.
Jeśli ogonek już jest w tak złym stanie, to leć szybko do tego drugiego weta, moim zdaniem jest nadzieja.
Twój tata jest wspaniały, że zaoferował pomoc, skorzystaj z niej.