Aniu a nie ma mozliwości zrobienia antybiogramu?Zapytaj weta.
Określiłoby sie precyzyjnie bakterię i podało najlepiej działający antybiotyk.
Faszerowanie wszystkimi lekami po kolei chyba nie ma sensu.Jest to olbrzymie obciążenie dla i tak już wyniszczonego organizmu.
edit
Zapytaj się też o jakiś antybiotyk z grupy karbapenamów.Są to antybiotyki stosowane w ostateczności gdy nic już nie działa.Nie wiem jak ze stosowaniem z praktycznego punktu widzenia tym bardziej u szczura, ale zapytać nie zaszkodzi.
Ale ten antybiogram to moim zdaniem podstawa.Ja miałam robić mojej śp Kofi u Bieleckiego, ale niestety nie zdążyłam.
[UKŁAD ODDECHOWY] mykoplazmowe zapalenie płuc
Moderator: Junior Moderator
[UKLAD ODDECHOWY] mykoplazmowe zapalenie płuc
Figa i Julka u mnie
Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
[UKLAD ODDECHOWY] mykoplazmowe zapalenie płuc
Bąbel zjadł sera i napił się trochę wody z wibowitem, właśnie śpi u mnie na kołdrze, biedaczek, cała noc go tak wymęczyła, że teraz odsypia, straszny pieszczoch się z Niego zrobił.
Nie wiem jak będzie gdy będę u weta, prawda jest taka, że u nas nie ma dobrych wetów od szczurów... babka się stara ale niestety niewiele wie, większość była podawana przez dr. Wojtyś przez konsultacje telefoniczne z Nią, wg opisów, dawała nazwy leków i dawki a ja szłam do mojej wetki, konsultowałyśmy i leczyłyśmy.
Tak to właśnie wygląda
Popytam, poczywiście, babka jest otwarta na wszelkie formy leczenia... zobaczymy. Chłopak ma strasznie silną wolę życia, pół roku przeżył, chciał biegać, jadł sporo... dostaje teraz same smakołyki bo nie ma go co dietować, nie w tym stanie (owszem, żadnych przypraw, ale nie żałuję mu tłuszczów roślinnych ani zwierzęcych).
Popytam... Bu ma niestety tak słaby organizm, wynioszczony tymi wszystkimi antybiotykami, że boję się najgorszego - tego, że w środku nocy dostanie kolejnego silnego nawrotu i będzie się męczył a ja nie będę mogła nigdzie pojechać (jedyna całonocna lecznica ma bardzo złą renomę, zabili mi w niej dwa szczurki i psa, więc nie pojadę).
Spróbuję chyba ten ostatni raz...
Nie wiem jak będzie gdy będę u weta, prawda jest taka, że u nas nie ma dobrych wetów od szczurów... babka się stara ale niestety niewiele wie, większość była podawana przez dr. Wojtyś przez konsultacje telefoniczne z Nią, wg opisów, dawała nazwy leków i dawki a ja szłam do mojej wetki, konsultowałyśmy i leczyłyśmy.
Tak to właśnie wygląda

Popytam, poczywiście, babka jest otwarta na wszelkie formy leczenia... zobaczymy. Chłopak ma strasznie silną wolę życia, pół roku przeżył, chciał biegać, jadł sporo... dostaje teraz same smakołyki bo nie ma go co dietować, nie w tym stanie (owszem, żadnych przypraw, ale nie żałuję mu tłuszczów roślinnych ani zwierzęcych).
Popytam... Bu ma niestety tak słaby organizm, wynioszczony tymi wszystkimi antybiotykami, że boję się najgorszego - tego, że w środku nocy dostanie kolejnego silnego nawrotu i będzie się męczył a ja nie będę mogła nigdzie pojechać (jedyna całonocna lecznica ma bardzo złą renomę, zabili mi w niej dwa szczurki i psa, więc nie pojadę).
Spróbuję chyba ten ostatni raz...
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
[UKLAD ODDECHOWY] mykoplazmowe zapalenie płuc
Bąbel dostał w ciągu ostatniego roku sporo antybiotyków, dostałam lek o (ponoć?) silnym działaniu. Jak do tej pory po homepopatii stan Bąbla nie ulegał zmianie ani na lepsze ani na gorsze... tak samo jak w sumie po antybiotykach.
Dostaliśmy Mucosa compositum do stosowania dożywotnio, Z tego co doczytałam to jest raczej homeopatia (Heel) więc jestem lekko zła bo od razu powiedziałam, że na homeopatię średnio się zapatruję w tak ciężkicha stanach... pokiwała głową i wręczyła receptę.... zresztą tak po zastanowieniu się to Jej się nie dziwię, skoro nie pomogły szczurze silne antybiotyki jak Enroxil czy Tylosin - ciężko wymagać, by faszerowano szczura czym popadnie...
Cóż, spróbować nie zaszkodzi, mam podawać iniekcyjnie, domięśniowo, 0,5 ml co drugi - trzeci dzień zależnie od samopoczucia Bu. Domięśniowo nie zrobię bo jestem zdecydowaną przeciwniczką domięśniowych zastrzyków u tak małych zwierząt jeśli można wykonać iniekcję podskórną. Podobno (bardzo podobno, jak to homeopatia) ma silne działanie i podaje się ten lek szczurom, u których zawodzą antybiotyki. Na widoczną reakcję organizmu (polepszenie, mam na myśli) mam czekać około 2 tygodni. Na razie czekam aż lek znajdzie się w zasięgu mojej ręki bo w aptekach patrzą na mnie jak na dzikuskę, gdy podaję im receptę...
"Preparat Mucosa compositum jest preparatem wieloskładnikowym. zawiera liczne elementy błon sluzowych, srodki przeciwzapalne,oraz srodki o działaniu ukierunkowanym na przewód pokarmowy i drogi moczowe. Dlatego stosowany jest w w chorobach błon sluzowych przewodu pokarmowego, dróg moczowych, dróg oddechowych, układu moczowego i spojówek. Wydaje sie go na podstawie recepty lekarskiej"
Źródło informacji
"stymulacja mechanizmów obronnych górnych dróg oddechowych"
Źródło informacji
Dodano: 27.4.2005 o godzinie 11:48
dla zainteresowanych, gdyby ktoś chciał / musiał kiedyś zastosować ten lek - podaje się go w przypadkach ciężkich chorób dróg oddechowych i ogólnego bardzo złego stanu zdrowia. Dawka na szczura o wadze około 0,5 kg to 0,5 ml co dwa dni, iniekcja, domieśniowo lub podskórnie. Przy widocznym polepszeniu stanu zdrowia podajemy co 3 dni, następnie co 4, później raz na tydzień (mając na uwadze rosnącą liniowo poprawę stanu zdrowia).
5 ampułek po 2,2 ml każda kosztuje 60 zł - to inaczej 22 dawki po 0,5 ml. W przeliczeniu - na pierwsze 2 tygodnie starcza 7 dawek po 0,5 ml każda.
Dostaliśmy Mucosa compositum do stosowania dożywotnio, Z tego co doczytałam to jest raczej homeopatia (Heel) więc jestem lekko zła bo od razu powiedziałam, że na homeopatię średnio się zapatruję w tak ciężkicha stanach... pokiwała głową i wręczyła receptę.... zresztą tak po zastanowieniu się to Jej się nie dziwię, skoro nie pomogły szczurze silne antybiotyki jak Enroxil czy Tylosin - ciężko wymagać, by faszerowano szczura czym popadnie...
Cóż, spróbować nie zaszkodzi, mam podawać iniekcyjnie, domięśniowo, 0,5 ml co drugi - trzeci dzień zależnie od samopoczucia Bu. Domięśniowo nie zrobię bo jestem zdecydowaną przeciwniczką domięśniowych zastrzyków u tak małych zwierząt jeśli można wykonać iniekcję podskórną. Podobno (bardzo podobno, jak to homeopatia) ma silne działanie i podaje się ten lek szczurom, u których zawodzą antybiotyki. Na widoczną reakcję organizmu (polepszenie, mam na myśli) mam czekać około 2 tygodni. Na razie czekam aż lek znajdzie się w zasięgu mojej ręki bo w aptekach patrzą na mnie jak na dzikuskę, gdy podaję im receptę...
"Preparat Mucosa compositum jest preparatem wieloskładnikowym. zawiera liczne elementy błon sluzowych, srodki przeciwzapalne,oraz srodki o działaniu ukierunkowanym na przewód pokarmowy i drogi moczowe. Dlatego stosowany jest w w chorobach błon sluzowych przewodu pokarmowego, dróg moczowych, dróg oddechowych, układu moczowego i spojówek. Wydaje sie go na podstawie recepty lekarskiej"
Źródło informacji
"stymulacja mechanizmów obronnych górnych dróg oddechowych"
Źródło informacji
Dodano: 27.4.2005 o godzinie 11:48
dla zainteresowanych, gdyby ktoś chciał / musiał kiedyś zastosować ten lek - podaje się go w przypadkach ciężkich chorób dróg oddechowych i ogólnego bardzo złego stanu zdrowia. Dawka na szczura o wadze około 0,5 kg to 0,5 ml co dwa dni, iniekcja, domieśniowo lub podskórnie. Przy widocznym polepszeniu stanu zdrowia podajemy co 3 dni, następnie co 4, później raz na tydzień (mając na uwadze rosnącą liniowo poprawę stanu zdrowia).
5 ampułek po 2,2 ml każda kosztuje 60 zł - to inaczej 22 dawki po 0,5 ml. W przeliczeniu - na pierwsze 2 tygodnie starcza 7 dawek po 0,5 ml każda.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ