Strona 2 z 2

[SCHORZENIA NEUROLOGICZNE] slepota, problemy z blednikiem

: sob gru 17, 2005 2:35 am
autor: turybiusz
Ja swoim szczurom na wzmocnienie podaję biostyminę (0,5 ampulki na szczura co 3 dni) i jestem z niej bardzo zadowolona. Nie wydaje mi się, żeby to byla starośc, niektórzy weterynarze zakladaja, że jeśli szczur skończył 1,5 roku to zmierza do piachu i nie warto leczyc. To tak, jak gdyby uznać, że każde schorzenie 50-cio latka jest beznadziejne, bo przeżył już przypuszczalnie ponad połowę swojego życia :wink:
Nie wiem jak szybko rosną szczurze zęby, ale mój kolega pielęgnował myszoskoczka, który zęby sobie wybił zupelnie i w każdym razie nowy komplet pojawił zanim zwierzak nabawil sie niedoborów pokarmowych.
Oprocz przecierów z warzyw dobrze by było podawac szczurowi gerberki miesno-warzywne, rosołek, kaszkę dla niemowląt itp.
No i zabierz ja do innego weta, moze znajdziesz jakiegoś w dziale "weterynarze". Ja swoje szczury leczylam kiedyś u nienajgorszego, ale dopiero ten polecony na forum okazał sie strzałem w dziesiątkę.

[SCHORZENIA NEUROLOGICZNE] slepota, problemy z blednikiem

: sob gru 17, 2005 3:58 pm
autor: madsis
Moja Łatka w zeszły wtorek obudziła się z przekrzywiona główką. Natychmiast poszłam do weta, dostała antybiotyk i w piątek znowu i dzisiaj jest źle. Prawie nic nie je cały czas leży. Boję się o nią. Mam ją od niecałego miesiąca. Na początku kichała, z noska leciała poryfiryna. Podawałam witaminki i już od ok. 1,5 tygodnia było dobrze. I w środę ta główka:(. Martwi mnie do tego zielona kupa. Mam nadzieję, że to "tylko" stres.
Mam prośbę do wszystkich : módlcie się za Łatusię żeby miała siłę, na walkę z chorobą, jak wierzycie, a jak nie to wesprzyjcie mnie, abym miała siłę na walkę z jej chorobą i weta, żeby mądrze ją leczył, bo ja nie chce się z nia żegnać, bo nawet sie dobrze nie poznałyśmy :cry:

[SCHORZENIA NEUROLOGICZNE] slepota, problemy z blednikiem

: sob gru 17, 2005 5:53 pm
autor: ESTI
Szybko antybiotyk - Bactrim dwa razy dziennie, przez minimum tydzien. Podaj rowniez steryd na pobudzenie organizmu do walki, jesli jest slaba. Do tego lakcid do poidelka na ochrone zoladka.

[SCHORZENIA NEUROLOGICZNE] slepota, problemy z blednikiem

: śr gru 28, 2005 9:46 am
autor: madsis
Z Łacią jest już dobrze :D . Została jej tylko trochę przekrzywiona główka, ale poza tym wszystko inne ok. Żadnej poryfiryny i innych objawów. Rozrabia jak pijany zając i normalnie je :lol: . Myślałam, że po zastrzykach to mnie znienawidzi a ona się taka przytulaśna zrobiła. A ja jej za to, że była taka dzielna i nie gryzła nawet w trakcie zastrzyku, szykuje niespodziankę - chcę dokupić jej kumpelkę 8) (o tym w "stadku")

[SCHORZENIA NEUROLOGICZNE] slepota, problemy z blednikiem

: ndz sty 08, 2006 6:13 am
autor: Madziula19
no a moje stadko sie rozchorowalo...wczoraj Pinki dostal ataku a'la padaczkowego...przewracal sie ,dziwnie wyginal cialko,gryzl wszystko co popadnie...potem siedzial jak otepialy...a dzis nad ranem dostal kolejnego ataku,silniejszego...zwijal sie krecil kolka,wywijal ogonem...teraz przylgnal do rogu klatki i siedzi otepialy...Syriusz tez cos nie teges jest ;(
zaczelo mu tylkiem zarzucac i przechylac ;(
wczoraj bylam u weta,ale ciurki byly ok..(bylam wczesniej-przed atakiem)...obydwa siedza otepiale i smutne..jak na moj gust to jest to jakis pasozyt w mozgu przenoszacy sie doczem lub kalem (pasozyt-mam na mysli cos obcego,robaka,wirusa itp..)..
jutro wet nie czynny..ja nie wiem co robic...i normlnie plakac mi sie chce jak widze jak te maluszki cierpia ;(
(Pinki podczas ataku gryzie wszystko wlacznie ze mna,a Syriusz sie hamuje przed gryzieniem mnie...co to za cholerstwo dreczy moje ciulki??!!)