[INNE] Hemofilia

Niepokojące zachowania szczurów, objawy chorób i ich leczenie.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
nezu
Posty: 1686
Rejestracja: ndz maja 23, 2004 3:59 pm
Kontakt:

[INNE] Hemofilia

Post autor: nezu »

Odkopuje stary watek z powodu pewnych nie dajacych mi spokoju podejrzen...
Ktore powoli krystalizuja w pewnosc, po odejsciu Floydzika ayumi.

Znany jest fakt, ze w poczatkach historii niebiesciakow u tej odmiany spotykana byla dosc czesto hemofilia. Potem odpowiedni dobor zlikwidowal, lub znaczaczaco zmniejszyl wystepowanie tego schorzenia genetycznego u szczurow odmiany american blue.

Nie daje mi jednak spokoju jedna rzecz..
http://szczury.org/viewtopic.php?t=10826&start=0

Maluchy z tego watku maja objawy, ktore moglyby wskazywac (choc nie musza..) na ta koszmarna chorobe.

Floyd juz nie zyje, po zerwaniu pazurka prawie sie wykrwawil. Normalnie pokrwawilby i owszem, ale rana dosc szybko by sie zasklepila..

Teraz umarl w nieznanych okolicznosciach..ale jesli moje przypuszczenia okaza sie sluszne, prawdopodobny bedzie krwotok wewnetrzny i smierc wlasnie z tego powodu..

Jest jeszcze przypadek Ryjka Mataforgany..

Pozostaje mi wiec apel do wszystkich wlascicieli niebieskich szczurow od Marryli, aby postarali sie przebadac niebieskie ogonki z tego miotu pod kątem stopnia krzepliwosci krwii..

Trzebaby sie upewnic..dmuchac na zimne...jesli to ta choroba, to zagraza zyciu wszystkim pozostalym niebiesciakom z tego miotu...
Sprawa jeast tym bardziej podejrzana ze objawy choroby pokazuja przewaznie wlasnie samce...
mataforgana
Posty: 1399
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am

[INNE] Hemofilia

Post autor: mataforgana »

dopisuję się...

kiedy nezu się do mnie dziś odezwała pisząc o swoich podejrzeniach, natychmiast uświadomiłam sobie, że faktycznie dziwne wydawało mi się to krwawienie z paluszka...

słuchajcie, wiekszość z nas wie, jak wygląda taka rana - u Ryjka to była ranka wielkości ok. 3 milimetrów... a kiedy znalazłam go, cała, dosłownie cała klatka była wymazana krwią, wszystkie 4 piętra, kuweta, miska z jedzeniem... i calusienki brzuch Ryjeczka.

myślałam naprawdę, że to rozerwany brzuch - i aż trudno było mi uwierzyć, kiedy zorientowałam się że krwawi miejsce po wyrwanym pazurku...

Ryjek był bardzo osłabiony, dosłownie - półprzytomny. krew zatamowałam po kilkunastu minutach, a i jeszcze później, mały niechcący uraził się i znów krwawiło... kilkakrotnie...

on jest normalnie aktywny, dominuje wiekszego od siebie Amonita, je za dwóch, wszędzie go pełno...

nie wyobrażam sobie, że nagle może odejść...

...jutro jedziemy do Łodzi do doktora Jachmana.
zrobimy badania. napiszę, jak tylko będę znać diagnozę...

/strasznie strasznie się boję :(
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
Ewqa
Posty: 1354
Rejestracja: wt gru 28, 2004 8:06 pm
Lokalizacja: Wawa

[INNE] Hemofilia

Post autor: Ewqa »

Ja mam samiczkę z poważnymi zaburzeniami krzepnięcia krwi. To Luna, ona jest umaszczenia husky. Wada jest to o tyle poważna że wet stwierdził że to przeciwskazanie do jakiejkolwiek operacji. Po ostatniej operacji, w nocy po zabiegu klatka wyglądała tak jak opisywała ja Nezu, czyli cała zakrwawiona a Luna w trakcie operacji i poza zabiegiem dostawała 3 razy zastrzyki na krzepnięcie krwi, ponieważ cały czas krwawiła z rany.
Gdy będę to zapytam o badania krwi w kierunku na hemofilię, więc narazie tylko sygnalizuję taki przypadek, ale to nic pewnego.
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
nezu
Posty: 1686
Rejestracja: ndz maja 23, 2004 3:59 pm
Kontakt:

[INNE] Hemofilia

Post autor: nezu »

podrzucam po wazne..

Jesli jest ktos jeszcze kto wzial niebiesciaczka chlopca od marryli niech przeczyta i niezwlocznie uda sie do weta..
zywym_trudniej
Posty: 40
Rejestracja: czw sie 10, 2006 5:46 pm

[INNE] Hemofilia

Post autor: zywym_trudniej »

Hemofilia u samiczek jest rzadka ale prawdopodobna. Chcialam tylko napisac, jako ze ja i moj chlopak jestesmy na zootechnice, wiec co nie co o tym wiemy :)Aby samiczka byla chora na hemofilie, wystarczy ze jej matka bedzie nosicielka (bedzie miala gen hemofilii od ojca lub matki ale nie bedzie chora) a jej ojciec bedzie chory. Wtedy istnieje dosc duze prawdopodobienstwo ze samiczka bedzie chora. A czestosc wystepowania hemofilii zalezy od danej populacji. Jesli mamy 10 % chorych samcow w populacji, to chore samiczki beda stanowily 0,1 do kwadratu populacji, a nosicielki 2*0,9*0,1 populacji. To oczywiscie tak wyglada statystycznie w zalozeniu ze osobniki beda krzyzowane losowo bez ingerencji hodowcy. Wniosek z tego taki ze im wiecej w populacji samcow chorych na hemofilie tym wieksze prawdopodobienstwo ze samiczki beda chorowac na hemofilie.

Napisze jeszcze tylko ze owszem, chow wsobny duzo badziej zwieksza ryzyko zachorowania na hemofilie, a wystarczy ze ttylko jeden samiec bedzie chory...
"Zmartchwywstać mogą jedynie trupy, żywym trudniej."
mataforgana
Posty: 1399
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am

[INNE] Hemofilia

Post autor: mataforgana »

zywym_trudniej, dzięki za wykład, trochę skomplikowany ale po kolejnym przeczytaniu stał się całkiem jasny :)

a my... czekamy w zawieszeniu, bo pechowo tamten wtorek był świętem i nie zdążyliśmy dotrzeć do Łodzi przed zamknięciem lecznicy...

Ryjuś na razie w porządku, ale badania zrobimy i tak, najszybciej jak tylko będziemy mieć możliwość.
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
Lazanka
Posty: 184
Rejestracja: wt maja 02, 2006 11:27 am

[INNE] Hemofilia

Post autor: Lazanka »

Mataforgana: dzieki - poczytalam sobie... no tak - brr :/

Tyle tylko ze z tego co widzialam (i rozumiem) - wypowiedz Blue jest mocno uogolniona i sugeruje bledne wnioski....

[quote="Blue"]U szczurów z genem odpowiedzialnym za „blue“ (tez u niektórych husky) istnieje podejzenie, ze czesciej choruja na schorzenia zwiazane z krwia niz inne szczurki.[/quote]

To sugeruje, ze gen odpowiedzialny za niebieskie futerko - ma wplyw na gen odpowiedzialny za hemofilie lub tez wrecz jest tym samym genem ... - ulga ze tak nie jest z jednej strony - z rugiej - nie jest tez tak wesolo :/
Jak rozumiem w poczatkach powstawania niebiesciakow ktos ostro wtopil i wzial do rozrodu malce z nosicielstwem hemofilii - choroba gentyczna dziedziczna wiec poszlo dalej - a ze poczatkowo (gdy chciano uzyskac konkretna barwe) pewnie rozmnazano wsrod konkretnej grupy osobniczej to sprawa sie paskudnie rozeszla - fakt :/
Jednak aktualnie - kiedy doszlo do wymieszania niebiesciakow z innyi kolorkami - tak naprade hemofilie mzemiec kazdy maluch ktorego przodek (chocby daleki) mial hemofilie (patrz np byl niebieski). Sam malec nie musi byc niebieski ani husky...

Niech mnie ktos poprawi jesli sie myle... Z krzyzowki niebiesciaka z inaczej ubarwionym szczurkiem moze potencjalnie (zaleznie od ukladu genow) wyjsc caa gama kolorkow - a gen hemofilii (zakladajac nosicielstwo matki) przeniesie sie niezaleznie od genu odpowiadajacego za kolor.. ergo mozemy miec z takie miotu zarowno chorych chlopcow w nie-niebieskich kolorkach - jak i np nie-niebieskie dziewczynki nosicielki - kotore od tej chwili stanowia rone zagrozenie jak niebieska nosicielkamatka... (zalozylam tu ze Tatus nie byl hory na hemofilie).

Heh - paskudnie - brrr - nawet nie pomyslalam ze kochane szczurasy choruja rowniez i na to....
-=Lazanka=-
Lazanka
Posty: 184
Rejestracja: wt maja 02, 2006 11:27 am

[INNE] Hemofilia

Post autor: Lazanka »

Mataforgana: wiesz ja biologiem, genetykiem ani zoologiem nie jestem i to co napisalam moze nie byc wolne od bledu. Jednak moj umysl scisly generalnie wzdraga sie przed przyjmowaniem czegokolwiek za pewnik bez zrozumienia.
Z tego co przeczytalam z innego zrodka o hemofilii (u ludzi ale mysle ze zasada dziedziczenia i uaktywniania sie genu jest ta sama dla szczurkow) wynika ze rzeczywiscie samica moze byc nosicielka genu odpowiedzialnego za hemofilie sama na nia nei chorujac.
Nie orientuje sie natomiast jak jest z genami ecydujacymi o umaszczeniu szczurkow - ktore sa recesywne a ktore dominujace (bo mi to nigdy do szczescia potrzebne nei bylo).

Generalnie rzecz biorac temat mnie zainteresowal i chetnie bym zobaczyla opinie ludzi ktorzy orientuja sie lepiej w temacie a nie kieruja sie jedynie logicznym mysleniem w sprawach dziedziczenia genow :P Oraz tego za co odpowuedzialne sa dane geny u szczurkow.
I chyba masz racje - przydaloby sie zeby ta rozmowa wyladowala w watku o hemofilii - tylko jak? Przekleic tam posta czy moze lepiej zeby ktos z modow przeniosl co trzeba ?
-=Lazanka=-
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

[INNE] Hemofilia

Post autor: sachma »

z tego co pamietam to hemofilia jest sprzezona z plcia.. czyli kolor nie ma znaczenia..

musze przyznac ze nie zaglebialam sie w tym temacie, ale nie slyszalam o zgonach ktoregos ogona z rodowodow moich szczurow, na hemofilie... a blutow troche tam jest.
Obrazek
Lazanka
Posty: 184
Rejestracja: wt maja 02, 2006 11:27 am

[INNE] Hemofilia

Post autor: Lazanka »

aachma: masz racje - defekt genetyczny odpowiedzialny za hemofilie jest powiazany z chromosomem X i dziedziczy sie go recesywnie. Dlatego samice moga byc nosicielkami nie chorujac (jesli tylko jedno z rodzicow przekaze hemofilie) lub byc chorymi - samce zawsze beda chore jesli choroe odziedzicza.
-=Lazanka=-
mataforgana
Posty: 1399
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am

[INNE] Hemofilia

Post autor: mataforgana »

Lazanka, tak, to jest jasne, bo u szczurow to samo jak np. u ludzi - samica moze byc nosicielka, a choruja samce, chociaz w watku o hemofilii ktos znajacy sie na rzeczy, zdaje sie dokladnie wyjasnil, ze samica tez moze zachorowac w jakichs konkretnych przypadkach.


ja napisze pw do moderacji z prosba o przeniesienie czego trzeba do odpowiedniego watku :)
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
Lazanka
Posty: 184
Rejestracja: wt maja 02, 2006 11:27 am

[INNE] Hemofilia

Post autor: Lazanka »

Mataforgana - nie no zgadza sie - samica moze ale nie musi chorowac i to jest jasne - mnie tylko zaniepokoila wypowiedz Blue o powiazaniu miedzy mascia a choroba. Potem przeczytalam watek o hemofilii i na moja logike rzecz nie do konca sie zgadza i takie wypowiedzi zwyczajnie niepotrzebnie strasza. Jesli nie ma jakiegos (jak dotad nie przytoczonego tu) zwiazku miedzy mutacja warunkujaca hemofilie i genem warunkujacym barwe niebieska futerka (np ze ten sam gen odpowiedzialny jest za obie rzeczy lub tez, ze mutacja warunkujaca hemofilie powodu jakas tam zmiane w genotypie ktora warunkuje tez ze barwa futerka takiego zwierzaka jest np wlasnie niebieska) to pisanie, o powiazaniu wprowadza jednak zamet. Generalnie, z tego co mowi mi logika szczurek o dowolnej masci moze zachorowac na hemofilie, a prawdopodobienstwo nie zalezy od barwy futerka - natomiast jedyna sensowna ochrona jest zasieganie informacji o przodkach by nie rozmnazac osobnikow chorych (lub nosicieli - bo jesli u chocby jednego osobnika meskiego wystapi choroba to istnieje ogromne prawdopodobienstwo ze samice z tego samego miotu sa nosicilkami).

PS: fajnie ze przeniesione- tylko ze teraz to smiesznie wyglada z wycieta Twoja poprzednia wypowiedza :P
-=Lazanka=-
mataforgana
Posty: 1399
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am

[INNE] Hemofilia

Post autor: mataforgana »

;)

Lazanka, ta panika zwiazana z niebiesciakami wynika z przeszlosci, kiedy to wlasnie dziwnym trafem duza liczba blekitkow zachorowala na hemofilie, ale tak jak juz pisano, problem dotyczyl jakiejs konkretnej zagranicznej linii...

mimo wszystko pozostalo echo tamtych wydarzen i do dzis panuje obawa, ze blekitki sa na to bardziej narazone.


a i jeszcze - podejrzenie hemo u mojego Ryjastego zostalo niepotwierdzone, tzn. przeszedl bezproblemowo zabieg kastracji i weci stwierdzili, ze nie powinnam sie bac.
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
Lazanka
Posty: 184
Rejestracja: wt maja 02, 2006 11:27 am

[INNE] Hemofilia

Post autor: Lazanka »

[quote="mataforgana"]a i jeszcze - podejrzenie hemo u mojego Ryjastego zostalo niepotwierdzone, tzn. przeszedl bezproblemowo zabieg kastracji i weci stwierdzili, ze nie powinnam sie bac.[/quote]

ciesze sie :) szkoda by bylo chlopaka :)


[quote="mataforgana"]Lazanka, ta panika zwiazana z niebiesciakami wynika z przeszlosci, kiedy to wlasnie dziwnym trafem duza liczba blekitkow zachorowala na hemofilie, ale tak jak juz pisano, problem dotyczyl jakiejs konkretnej zagranicznej linii...

mimo wszystko pozostalo echo tamtych wydarzen i do dzis panuje obawa, ze blekitki sa na to bardziej narazone. [/quote]

rozumiem - jednak takie wypowiedzi jak ta Blue wywoluja zamet - ktos nie zorientowany w temacie moze pomyslec, ze istnieje bezposredni zwiazek miedzy niebiesciakowym umaszczeniem a ta choroba i niepotrzebnie skreslic szczurki lub tez zaczac panikowac juz posiadajac niebieskacza. Dlatego uwazam, ze lepiej nie siac paniki.
A tak naprawde najbardziej prawdopodobienstwo hemofilii zwieksza chow wsobny - bo wtedy jest bardzo duza szansa ze jesli mutacja w miocie sie pojawila to otrzymamy chore maluchy (i to rowniez samice).
-=Lazanka=-
mataforgana
Posty: 1399
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am

[INNE] Hemofilia

Post autor: mataforgana »

[quote="Lazanka"]jednak takie wypowiedzi jak ta Blue wywoluja zamet[/quote]

oczywiscie, dlatego uwazam, ze osoby takie jak Blue, ktore - nie ukrywajmy - nie znaja sie na rzeczy, nie powinny zajmowac sie rozpowszechnianiem takich informacji.


a do tematu - zastanawiam sie, czy jest sens robic Ryjastemu badnaie krwi - jesli weci stwierdzili, ze nie ma obaw.
doszli do tego wniosku na podstawie obserwacji ranki po nakluciu - nie wystapilo krwawienie odbiegajace od normy.
rowniez podczas zabiegu nie trzeba bylo podawac lekow na krzepliwosc krwi, gdyz nie bylo takiej potrzeby.

mam nadzieje, ze z Ryjastym bedzie juz tylko lepiej...
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
ODPOWIEDZ

Wróć do „Objawy i leczenie”