szczury.org

hej wszystkim:) od soboty mam dwa cudowne szczurki:) chciałam spytać jakiego weterynarza z Łodzi byście mi polecili?

kasia.turska pisze:hej wszystkim:) od soboty mam dwa cudowne szczurki:) chciałam spytać jakiego weterynarza z Łodzi byście mi polecili?

W Łodzi jest kilku polecanych weterynarzy. My jeździmy do dr Małgorzaty Jóźwik do lecznicy Sowa przy Pietrusińskiego (okolice Manufaktury). Trzeba sprawdzać, kiedy ma dyżury, bo pozostali weterynarze z tej lecznicy tak dobrze się nie znają. Jest tam teraz kilkoro nowych, młodych pracowników i tych jeszcze nie znam.

Hm... ja tam ostatnio nikogo nowego nie widziałam ;p

Kasia, tutaj masz temat o weterynarzach w Łodzi.

bardzo dziękuję:) mam nadzieję że nie będę za często musiała korzystać z pomocy weterynarza:)
mam jeszcze pytanie jak często obcinacie pazurki swoim pociechom?

Moje dziewuchy same się troszczą o swoje pazurki

mam pytanko do IHime, ile płacicie za wizytę u tej pani doktor?

kasia.turska pisze:mam pytanko do IHime, ile płacicie za wizytę u tej pani doktor?

Około 10 zł za samą wizytę plus za leki, a to wychodzi różnie. Ostatnio za wizytę, lek przeciwgrzybiczy i Ivermektynę dla 6 szczurów zapłaciłam 27 zł. Wydaje mi się, że nie jest drogo. Trzeba się tylko uzbroić w cierpliwość, bo zdarzają się kolejki.

to rzeczywiście mało:) ja myślałam że taka sama wizyta będzie mnie przynajmniej 50zl kosztować nie mówiąc o lekch....
dzięki za info:)

mam jeszcze jeszcze pytanie:) czy długo się czeka na wizytę u pani doktor Jóźwik? trzeba wcześniej zadzwonić i się umówić na konsultacje?

kasia.turska pisze:mam jeszcze jeszcze pytanie:) czy długo się czeka na wizytę u pani doktor Jóźwik? trzeba wcześniej zadzwonić i się umówić na konsultacje?

Nie trzeba dzwonić, wystarczy sprawdzić sobie godziny przyjęć, o tutaj, i przyjechać najpóźniej godzinę przed końcem dyżuru pani dr, bo można się rozczarować.

nie ma już tego weterynarza w wawie na igańskiej

W sobotę w nocy miałam nagły wypadek, wnioski:
Na Solidarności od razu odmówili przyjęcia szczurka, więc nie ma po co jeździć,
na Powstańców Śląskich szczurka przyjęli na równi z większymi pacjentami, ładnie zaszyli, dostałam rozpiskę jakie leki podali. Lekarka sama ma/miała szczurki, Anna Rajska a przynajmniej tak mam napisane.

POZNAŃ

"Lecznica dla Zwierząt" Sp. z o.o. Klinika Weterynaryjna
ul. Grunwaldzka 248, Poznań
tel. 61 868 54 38, fax 61 662 98 20

Całodobowa, ale stanowczo NIE POLECAM!
Dzwoniłam w sprawie zatrucia szczurka alkoholem i pan "doktor weterynarii" sam się mnie zapytał "co ja mam w tym przypadku zrobić?"

Krówka. pisze:Może się przydać:


al. Solidarności 82 tel. (22) 831 60 60

ul. Żytnia 15 tel. (22) 862 43 53 [adn. lecznica nie cieszy się pozytywną opinią]

A ja wręcz odwrotnie - ODRADZAM Al. Solidarności - to lecznica w mojej okolicy, raz Pan doktor przyjął mnie lekko wstawiony, poza tym nastawieni są w większości na branie pieniędzy a nie na pomoc zwierzątkom, a w dodatku jeżeli już leczą to dość nieudolnie. jakoś w 2003 roku byłam tam z Mysią, gdzie Pan wziął 100 zeta za wizytę i leczył Mysię na zapalenie pęcherza, a ona miała guza. Na szczęście w porę się zorientowałam, że jego leczenie nie pomaga (w tamtych czasach brał 10 zeta za zastrzyk, a leczył ją tydzień) i wybrałam się gdzieś na Sadybę, gdzie Mysię udało się uratować...

A jeżeli chodzi o Żytnią... może i nie specjalizują się w gryzoniach, ale pracują bardzo sympatyczne osoby i jeżeli mogą pomóc to pomagają. I dają doskonałe wsparcie... Jedna z moich ulubionych Pań - niestety nie pamiętam nazwiska bardzo mnie wspierała po odejściu Maksia...

ZDECYDOWANIE ODRADZAM Lecznicę weterynaryjna Krzemińskiego w Gdańsku, wizyta nocna kosztuje 100 zl O_o (dzienna jedynie 30 Zl mniej, wiec też bez komentarza), a weterynarze jacy są to już opisze w temacie weterynarzy z Gdańska. Generalnie zdzierstwo za nic właściwie. Mieszkając w Gdańsku DUŻO bardziej opłaca się pojechać do lecznicy w Gdyni Redłowo, ul. Stryjska 25. Lekarze mają dobre nastawienie do zwierzaków i do właściciela, mnie za nocna wizytę ze szczurcią policzono tam 25 zł.