Strona 2 z 3
Na siłę czy po dobroci?
: ndz sty 08, 2006 2:46 pm
autor: Termitka
Ja mojemu małemu też mięsa nie daję......myślę ze to raczej ciekawość a nie chęć pożarcia palca:)
Na siłę czy po dobroci?
: ndz sty 08, 2006 6:43 pm
autor: Opal
[quote="LuLu"]szczerze watpie, zeby mialo to jakikolwiek zwiazek z mieskiem [/quote]
Mogło mieć ponieważ szczur jedzący mięso wyczyje je w np. palcach swego właściciela i zrobi HAP bo np. będzie miał na mięsko hrapkę xD
Na siłę czy po dobroci?
: ndz sty 08, 2006 6:56 pm
autor: Lulu
tak... i od razu zagryzie swoich towarzyszy (w koncu jak by nie patrzec inne szczurki tez sa z mieska

) i wszystko co zywe, bo poznal smak miesai wszystko mu sie pomyli... :lol: nie obrazajmy szczurow...
zajrzyj do dzialu 'karmienie' i zobacz ile osob karmi swoje szczurki mieskiem (w koncu szczur wszystkozerny z natury i miesko dla niego zdrowe) a jakos sie nie zdazylo, by szczur mial problemy z tym by rozroznic paleca wlasciciela z posilkiem dlatego, ze wie jak mieso smakuje i je lubi

moje choc miesko jedza i lubia jakos sie nie zamienily w krwiozercze bestie
zapraszam tez do tematu 'glupoty o szczurach'...
Na siłę czy po dobroci?
: ndz sty 08, 2006 7:12 pm
autor: limba
Przypominam ze to nie jest temat o karmieniu miesem tylko o oswajaniu.
Co u ma?ego?
: pn sty 09, 2006 7:46 pm
autor: Opal
No dobra ^^' A więc jak ci idzie z malcem? ^^
Na siłę czy po dobroci?
: ndz sty 29, 2006 2:40 pm
autor: Elly
Witam wszystykich :] Dzisiaj pierwszy raz zalogowałam się na ty forum. Szczurka mam od piątku i jak na razie dość dobrze idzie nam oswajanie ;] Wybrałam metodę po dobroci, ale dzisiaj pierwszy raz wyciągnełam Pyśka z klatki. Sam zamierza wychodzic, ale jak na razie chce go przyzwyczaic do mnie, dopiero pozniej do wszystkiego w okół

Teraz gdy juz przesiedział w moim rękawie 1,5 godziny, jest o wiele lepiej. Sculek mniej się boi ;] Rzuca się na wszystko oprócz mnie, tak wywnioskowałam po podstawieniu do klatki malego misia z Sagi

Kupki na mnie się znalazły, ale tylko trochę na początku gdy dopiero się ze mną zapoznawał ;] Aktualnie spi sobie w klatce, która powinna byc większa, dlatego tez stwierdzilam ze wkrótce trzeba w takową zainwestować, hehe :] Jedyne co mnie dziwi, to to, że Pysiek nie siedzi ani w domku, ani w hamaku (tutaj moze nie wie jeszcze o co chodzi), który przed chwilą zamontowałam w klatce :] Satysfakcjonuje go 'taras widokowy'

To mój pierwszy szczurek aw przyszłosci chciałabym sprawic mu towarzysza, ale się jeszcze zobaczy
Częsc posta jest offtopowa, ale nie wiedzialam w sumie gdzie mam napisać :] Pozdrawiam.
Fajne forum, dużo można się dowiedzieć
[ Dodano: 29 Sty 2006 21:11 ]
Mam jeszcze pytanie, jak szczurek wyrywa sie przy wyciąganiu a czasem piśnie to lepiej poczekać aż sam sie przełamie, czy moze dalej robic to samo az w koncu zrozumie ze to nic takiego? :]
Na siłę czy po dobroci?
: śr lut 01, 2006 4:33 pm
autor: Quasia
Uważam, że nie ma co stosować siły.. Ja za czasów Tymka i teraz wkładałam do klatki rękę, jeśli szczuras chciał, to przychodził ją powąchać, jeśli nie, nie zmuszałam do niczego.
Nickel mam od około półtora tygodnia, jak tylko go przyniosłam do domu to ganiał po wszystkich domownikach, skubaniec wszystko chce zwiedzić i reaguje już na swoje imie :hihi:
Na siłę czy po dobroci?
: śr lut 01, 2006 4:36 pm
autor: ESTI
Quasia, wszystko zalezy od szczurka, jego charakteru, usposobienia, nawykow itp.
Nie da sie okreslic jednej metody dla wszystkich szczurkow, gdyz to sprawa indywidualna.

Na siłę czy po dobroci?
: śr lut 01, 2006 4:41 pm
autor: Quasia
Rozumiem, ale wyznaję zasadę "nic na siłę" :oczko2:
Na siłę czy po dobroci?
: śr lut 01, 2006 9:27 pm
autor: Elly
Moj szczurcio jednak uznaje obojetnie jaką zasade

sam wychodzi z klatki a od czasu kiedy wyciągam go z klatki nawet gdy się wyrywa, coraz mniej się boi. Teraz juz tylko probuje sie złapac wszystkiego wokół, ale jak juz siedzi na rękach to włazi do rękawa albo próbuje łazić mi po ramieniu albo rękach ;] Jest coraz lepiej, juz sie nie boi kazdego mojego ruchu ;] a mam go dopiero 6 dni. Kupek robi mniej. Więc też wydaje mi się, że zależy to od charakteru szczurka
[ Dodano: 02 Lut 2006 13:10 ]
Heh, wczoraj stwierdziłam, że moj sclulek to jednak jest dziewczyna

Powiedzcie mi, jak ją nauczyc zeby siedziała w ręce trzymana, tak zeby sobie wyglądała przez palce? po rękach niby chodzi, mniej się ich boi, ale tak zeby ją trzymać to się nie da. Moment posiedzi, ale za chwilę wędruje mi do rękawa po ramionach. Nie wiem właśnie co mam zrobić.. Pozdrawiam

Na siłę czy po dobroci?
: sob lut 04, 2006 12:48 pm
autor: Pudzianica
Myśle, ze przede wszystkim powinnaś dać mu czas. Ja mojego Wasillija po raz pierwszy wyciągnęłam z klatki, gdy był u mnie 5 dni. Do tego czasu wsadzałam ręcę do klatki i głaskałam go, mówiłam do niego. Teraz sam wskakuje mi na rękę...A no i zapomiałam dodać, że czasami podsuwałam mu niezłe smakołyki, żeby wiedział, ze nie musi się mnie bać

Na siłę czy po dobroci?
: ndz lut 05, 2006 2:10 am
autor: Elly
Heheh a u mnie jest coraz lepiej :] już sie nie opiera tak kiedy wciągam ją z klatki

a jak sie czegoś wystraszy to zaraz leci do mnie albo pod bluze czy tez do rekawa :] scul u mnie 9 dni

Na siłę czy po dobroci?
: ndz lut 05, 2006 3:00 pm
autor: Pudzianica
Elly bo to początek nowej przyjaźni

Na siłę czy po dobroci?
: sob lut 18, 2006 5:00 pm
autor: tarantulek
U mnie też siedzi ciągle w domku i tylko główke wystawia. Jeśli otwierałaś mu domek i nic nie było to czemu wszyscy mówią, że broń Boże nie niepokoić szczurcia w domku?? :|
Na siłę czy po dobroci?
: wt lut 21, 2006 10:37 am
autor: ESTI
Ja jestem przeciwna wstawianiu domkow do klatki, jesli szczurek jest nie oswojony. On traktuje to jako azyl, schronienie i jesli wkladasz tam lapy, to jeszcze bardziej sie stresuje. Lepiej nie wstawiac domku, wtedy masz lepszy dostep do szczurka, mozesz go swobodnie wyjac z klatki i bez problemow widziec co robi.
Potem, gdy juz malec bedzie przyzwyczajony i rozbrykany, to mozna wstawic domek do klateczki.
