Strona 2 z 4

Niepokojąca ciąża u mojej szczurki.

: ndz sty 29, 2006 8:50 pm
autor: sachma
SCOrpion jak sie czegos o malej dowiesz to informuj... wierze ze wyjdzie z tego bez szwanku...

Niepokojąca ciąża u mojej szczurki.

: ndz sty 29, 2006 10:00 pm
autor: LiNkA
Teraz to juz "musztarda po obiedzie" SCOrpion bardzo zle zrobił i mam nadzieje ze tego zaluje i wiecej nie popelni tego blędu... miejmy teraz nadzieje ze ciurek chociaz wyjdzie z tego cało :(

Niepokojąca ciąża u mojej szczurki.

: pn sty 30, 2006 8:18 am
autor: an
czytam, czytam... szczeka mi opada. zaden z moich szczurkow nie dozyl wieku 2 lat, wiec dla mnie to abstrakcyjna granica dozywalnosci.

nie wiem, znowu przykladam do kogos swoja miarke, ale przeciez to chyba logiczne, ze 2 lata, to naprawde duzo dla szczura. jesli juz porownujemy szczury do ludzi, to jest tak, jakby moja osiemdziesiecioletnia babcia zaszla w ciaze... o matko!

trzymam kciuki, zeby ze szczurka sie udalo. biedaczka, musi bardzo cierpiec:/ na pewno bedzie dobrze...

Niepokojąca ciąża u mojej szczurki.

: pn sty 30, 2006 12:18 pm
autor: IVA
Powiem szczerze, że wiek szczurci jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem, moje dwuletnie dziewczynki biegały sobie z samcami i nigdy do ciązy nie doszło.
Najstarszą szczurcią jaka urodziła to była prawie 1,5 roczna Filipka. Chciałam aby miała maluszki i dałam ją do klatki razem z Lordem. W klatce byli ze sobą prawie 3 miesiące, Filipka niby miała rujki ale nic z tego nie wychodziło. Straciłam nadzieję, że maluszki będą i wtedy po ponad 3 miesiącach urodziła 3 kluseczki (dosłownie), które pozostały u mnie.
Starsze szczurcie już rujek nie miały, a w większości nie wzbudzały nawet zainteresowania samców.
Może jednak SCOrpion pomylił wiek samiczki, lub tez to nie jest żadna ciąża.

Niepokojąca ciąża u mojej szczurki.

: pn sty 30, 2006 4:36 pm
autor: mataforgana
właśnie...
przekopując forum też myślałam, że takie babulki można już bezpiecznie trzymać z samcami...

w tej sytuacji ja nie będę ryzykować i jednak chłopcy od nezu nie będą mieli okazji zakumplować się z dziewczynami.
nie chcę ryzykować takiej akcji...

chyba że faktycznie, zaszła tu jakaś pomyłka w kwestii wieku, albo domniemana ciąża wcale ciążą nie jest.

SCOrpion, co u szczurci?
przeżyła?

Niepokojąca ciąża u mojej szczurki.

: pn sty 30, 2006 6:05 pm
autor: merch
A mi doktor Wojtyś mówiła ze w zasadzie szczurki maja "rujki " do końca tyle ,że rzadziej.
A co do wieku to ja wciąz zastanawiam się nad tymi ile żyją szczury większość umiera między 2 a 2,5 roku ale słyszy się o szczurkach 4 i 5 letnich. Tak czy innaczej 2 lata to moim zdniem co najwyżej 75 lat na zasadzie ,ze duza cześć ludzi dozywa 2 lat podobnie jak duza część ludzi dożywa 75, ale przecież ludzie mogą żyć conajmniej do 100 lat a szczurki napewno conajmniej do trzech. Natomiast Scorpion juz pewnie nic nie napisze a nie wnikając w to czy na atak zasłużył czy nie chciałabym wiedzieć jak tamta sytuacja się zakończyła...

Niepokojąca ciąża u mojej szczurki.

: pn sty 30, 2006 7:01 pm
autor: SCOrpion
Witam.
Przepraszam że dopiero teraz odpisuję, chwilę temu wróciłem do domu.
Mała miała cesarkę, zgodnie z podejrzeniami młode niestety były martwe.
Z własnej niewiedzy naraziłem ją na bardzo wielkie niebezpieczeństwo. Na szczęście wszystko się skończyło dobrze, szczurka odzyskuje siły.
Dziękuję Wam wszystkim za uświadomienie mnie. W pełni zasłużyłem na ataki w Waszej strony.

Pozdrawiam
SCOrpion

Niepokojąca ciąża u mojej szczurki.

: pn sty 30, 2006 7:05 pm
autor: sachma
najwazniejsze ze ona przezyla :) trzymamy kciuki za pannice, oby szybko wracala do sil :)

Niepokojąca ciąża u mojej szczurki.

: pn sty 30, 2006 7:06 pm
autor: an
ja tez sie ciesze:))))) oby szybciutko wrocila do pelni sil. karm ja dobrze :)

Niepokojąca ciąża u mojej szczurki.

: pn sty 30, 2006 7:32 pm
autor: mataforgana
a ja przepraszam, SCOrpion, zasłużyłeś nie zasłużyłeś, nie powinnam była od razu tak wjeżdżać.

oby szczurcia szybko odzyskała siły, a ty - został z nami, dla dobra szczurów.
;)

Niepokojąca ciąża u mojej szczurki.

: pn sty 30, 2006 7:33 pm
autor: Lulu
no i mamy dobry koniec zlego ;)

super, ze szczurcia przezyla :D
i dobrze, ze przynajmniej sie czegos dowiedziales... z dwojga zlego lepiej pozno niz wcale...

Niepokojąca ciąża u mojej szczurki.

: pn sty 30, 2006 8:01 pm
autor: Zirrael
uff, całe szczęście... trzymam kciuki coby szczurcia szybko wróciła do pełni sił...

Niepokojąca ciąża u mojej szczurki.

: pn sty 30, 2006 8:13 pm
autor: ESTI
Trzymam kciuki za szczurcie, oby jak najszybciej doszla do siebie. Zapraszam tez Ciebie, abys pozostal z nami dluzej.

Co do rujek, to Mikunia miala ostatnia rujke w wieku roku i 11 miesiecy, az sama sie zdziwilam, bo miala ja cala noc... wiec mozliwe, ze szczurcie nawet w starszym wieku moga zachodzic w ciaze, tylko z przykrym skutkiem.

Niepokojąca ciąża u mojej szczurki.

: pn sty 30, 2006 9:29 pm
autor: merch
Szkoda Maluszków ale dobrze ,że szczurcia przezyła. A swoja droga zastanawiam się czy gdy by to była zywa ciąza przenoszona i było cięcie cesarskie to czy mama mołaby je karmić- czy i tak byłyby skazane na śmierć, kiedyś Nisia pisała coś o znieczuleniu gazem , moze ono by się do tego bardziej nadało bo po ketaminie to mała raczej by się nie zajmowała małymi przez 12 godzin a to chyba raczej bardzo zmniejsza szanse na przezycie...

Niepokojąca ciąża u mojej szczurki.

: czw lut 02, 2006 10:52 am
autor: SCOrpion
Z tego co mi lekarz powiedział to tak. Klinika, w której byłem jest w stanie zapwenić maluchom opiekę, jeśli sczurka by nie przeżyła lub nie była w stanie w pierwszysch godzinach po zabiegu karmić młode.

Miecia już bardzo dobrze się czuje, rana po zabiegu bardzo ładnie się goi, znowu jest ruchliwa i pełna życia:).