Strona 2 z 2
rodzinka. i kieszenie pelne wspomnien :)
: ndz mar 05, 2006 7:45 pm
autor: viridjam
szurzaki otrzymaly dzis troszke rutynacei z mlekiem na kichanko. u jednej powroocil tez katarek.
straszne z nich diably- jedna podgryza druga w poliki, to druga chodzi po lebku pierwszej...straszne bijatyki odchodza chwilami. przed wczoraj spedzily noc na piszczeniu i szamotaniu.. ale jakos strupkoow lub ranek nie widac, wiec zakladam, ze narazie granice normy nie zostaly przekroczone :drap:
polozylam dzis sloik z ciepla woda na lozku, zawinelam koszulka a nastepnie szarfa.. i oto jak sie do niego przytulily :zakochany:
http://i37.photobucket.com/albums/e81/v ... C00010.jpg
http://i37.photobucket.com/albums/e81/v ... C00009.jpg
http://i37.photobucket.com/albums/e81/v ... C00007.jpg
http://i37.photobucket.com/albums/e81/v ... C00008.jpg
wygrzewanko :hyhy:
rodzinka. i kieszenie pelne wspomnien :)
: ndz mar 05, 2006 11:11 pm
autor: limba
Spokojnie to sa siostrzyczki. Nic zlego nie powinno sie dziac. Moje do tej pory potrafia sie przepychac i podgryzac. No a pozatym dzouchy sie bawia ze soba :hihi:
Sa do schrupania :zakochany: :zakochany:
rodzinka. i kieszenie pelne wspomnien :)
: pn mar 06, 2006 12:16 am
autor: viridjam
:khihi: uspokoilas mnie troche Limbus .wyglada niestety na to, ze jedna uwaza sie za madrzejsza od drugiej... :evil:
rodzinka. i kieszenie pelne wspomnien :)
: pn mar 06, 2006 3:00 pm
autor: viridjam
rodzinka. i kieszenie pelne wspomnien :)
: czw mar 09, 2006 9:06 pm
autor: merch
A nie idzie go wyłaczyć

na ogól jest taka opcja w cyfrzakach chyba ze ty "prawdziwnym aparatem" robisz? . A maluszki śliczne

rodzinka. i kieszenie pelne wspomnien :)
: ndz mar 12, 2006 3:42 am
autor: viridjam
merchul,gdyby to sie dalo

... telefonem robilam zdjatka, dobrej w sumie jakosci, ale za to ten durny dzwiek nie chce sie wylaczyc..chyba musze przejrzec jeszcze raz instrukcje
Ten weekend spedzaja z nami o dwa wiecej szczurki- Mamuska moich i siostrzyczka. Dziewczyna poprosila o przetrzymanie. Bieda! I mama i coora taki katar maja, tak chrobocza podczas wachania i tak kichaja, ze az skacza... Eugenie oczywiscie twierdzi, ze jakies homeopaty podaje, ale z tego co widze, to poprawy nie ma od kiedy znam te ciury.
No wiec kuracja weekendowa sie rozpoczela

podaje rutinacee- to samo, co moim na katarek, kaloryfer dziala i okna zamkniete na wszystkie spusty (u dziewczyny klatka stoi w przeciagu). Male strasznie przestraszone- przy probach wyciagania z klatki krzyczy w nieboglosy. Zastosowalam 'metode nic na sile' i maluch zaczyna sie bardziej wychylac z gniazda. Az nie chce sie oddawac...zalacze zdjecia

jestem pod wrazeniem wielkosci mamuski
Pozatym imiona dla malych
prawie juz przeglosowane:
Mania i
Dunia/Dynia ten M. taki niezdecydowany...
Mania to ta z uszkami standardkami,a Dunia z dumbkami. Ale i tak nic nie zmieni ich wspoolnego imienia 'peste', co po francusku oznacza 'zaraza' :hihi: kochane zarazki...
rodzinka. i kieszenie pelne wspomnien :)
: ndz mar 12, 2006 12:21 pm
autor: Azi
śliczniusie :zakochany:
a ta łezka Duni/Dyni na głowce poprostu ach i och, że normalnie mi się gęba cieszy na całego do monitora jak patrzę na zdjątka
a co do przeciągu... może jak szczurcie wrocą spowrotem do swej właścicielki, to mogłaby klatkę okrywać tak z trzech stron jakimś starym kocem, jak nie ma możliwości przestawienia klatki?
rodzinka. i kieszenie pelne wspomnien :)
: pn mar 13, 2006 2:41 am
autor: viridjam
Azi: Eugenie to z tych, co przytakuja, ale nie sluchaja porad (czyt.wiedza lepiej)... Dzis przyszla odebrac Mamuske i Malucha, straszny ziab na dworze, a ona chciala przenosic podopieczne w nieprzykrytej klatce... udalo mi sie wyludzic zeby chociaz pod swetrem.. no i dolaczylam cos na katar i objawy przeziebienia, z cala instrukcja obslugi (bo zdazylam obadac jak udaje sie je przekonac do lekarstwa

), ale kto to wie czy choc raz poda! miejmy nadzieje :oops: ..
Dynki i Maniulki (imionka nadal niepewne) dziekuja za komplementy :khihi:
rodzinka. i kieszenie pelne wspomnien :)
: wt mar 14, 2006 1:15 am
autor: IVA
Dziewczynki prześliczne

. Maźnięcie pędzelkiem na głowce urocze, Demi też ma ale delikatniejsze
A co do wszechwiedzącej, cóż życie ją nauczy, szkoda tylko, że to zycie tych małych istotek

rodzinka. i kieszenie pelne wspomnien :)
: czw mar 16, 2006 8:27 pm
autor: viridjam
Zalaczam zdjecie mamusi, ktora u nas rezydowala w zeszly week end. Na zdjeciu tak nie widac, ale po prostu impresjonujaca kobitka

(pod wzgledem wielkosci)
http://i37.photobucket.com/albums/e81/v ... amuska.jpg
Dzieciaki biegaja wlasnie po stole, jesli beda grzeczne to dzis nalesnika kawalek dostana :khihi:.
Ciezko ta Manie (nadal nieochrzczona!!) sfotografowac...
http://i37.photobucket.com/albums/e81/v ... edasie.jpg
A Dunka (-//-) spokojna, ale w glebi.. :twisted:
http://i37.photobucket.com/albums/e81/v ... estete.jpg
http://i37.photobucket.com/albums/e81/v ... /nozki.jpg Nozynki
http://i37.photobucket.com/albums/e81/v ... kierce.jpg W ekierce :drap: :drap:
http://i37.photobucket.com/albums/e81/v ... gnonne.jpg
rodzinka. i kieszenie pelne wspomnien :)
: czw mar 16, 2006 9:28 pm
autor: Anita
Śliczna jest ta plamka na główce... :zakochany:
rodzinka. i kieszenie pelne wspomnien :)
: czw mar 23, 2006 10:51 am
autor: Szałas
http://i37.photobucket.co...am/wekierce.jpg W ekierce
przeczytałem to i taka pierwsza myśl:
viridjam, ma w domu WEKIERE...boję sie...

:jezor2:
rodzinka. i kieszenie pelne wspomnien :)
: czw mar 23, 2006 10:57 am
autor: viridjam
Szalasik, widze, ze mimo goraczki humor dopisuje :lol:
rodzinka. i kieszenie pelne wspomnien :)
: czw mar 23, 2006 11:20 am
autor: Szałas
przecież tą chorobą depresja nie jest

zresztą wiosna się zbliża a to znaczy że
do jesieni z dala od szałasa bo ma banana na ryju, mase głupich pomysłów, smaków na alkohole i wszelkiego wariactwa w głowie tyle że potrafi zarażać na odległość i to nie drogą kropelkową ^_^
dodatkowo:
"a wiosną znów zakocham się, w niewłaściwej kobiecie..." ]:->
rodzinka. i kieszenie pelne wspomnien :)
: czw cze 29, 2006 5:58 pm
autor: viridjam
Juz bardzo dawno nie pisalam, ale teraz, kiedy juz wszystko sie ustatkowalo...
no wiec mamy kolejnego czlonka rodziny- a raczej czlonkinie :hyhy:
Malutka Astre dolaczyla do nas niedawno przy okazji transportu, ktory zorganizowalam dla Zir i francuskiej raterii.
Chowa sie bardzo dobrze, niestety bardzo niesmiala w stosunkach ze starszymi gruchami. Staram sie je polaczyc po malutku- najpierw wspolne wybiegi, a pozniej dopiero chwile we wspolnej klatce. Drze chwilami prawde mowiac :lol: .
A oto foteczki:
http://i37.photobucket.com/albums/e81/v ... zajada.jpg
http://i37.photobucket.com/albums/e81/v ... aastre.jpg
Nie omieszkam pochwalic sie tez klatka, ktora sama w pocie czola zrobilam (drewno+siatka kurnikowa

) :
http://i37.photobucket.com/albums/e81/v ... klatka.jpg
No nic, teraz tylko laczyc..
pozdrowionka