Strona 11 z 53

Re: My little girls

: wt lut 24, 2009 12:56 pm
autor: Rhenata
Thx Nina ;D mniej więcej wiem ze Tuti ma aż 7 dziewek, ale co ja sie znam na rozpoznawaniu płci u takich maluszków...no nic powiem szczerze, ale poczytałam pooglądałam i stwierdzam ze może jednak tak jest :D

Re: My little girls

: wt lut 24, 2009 1:07 pm
autor: merch
U malutkich pomagaja cycuszki :) sa bardzow yrazne u dziewczynek.

Re: My little girls

: wt lut 24, 2009 2:24 pm
autor: zalbi
jej.. dwadzieścia małych klusków =)

jeszcze ze dwa tygodnie.. i będzie 20 misiów.. =)

Re: My little girls

: wt lut 24, 2009 3:03 pm
autor: Nina
Dopiero teraz zwróciłam uwage. Czy w tej waszej klatce na górnym piętrze między kuwetą a prętami klatki jest przerwa? Tak wygląda na tym zdjęciu: http://s583.photobucket.com/albums/ss27 ... C_1578.jpg

Świetna klatka, ale szkoda, że te kuwety takie niskie.

A jak druga mama zachowuje sie względem Was?

Re: My little girls

: wt lut 24, 2009 7:59 pm
autor: Rhenata
Druga mama jeszcze nie zachowuje sie bo jeszcze mi z gniazda nie wyszła żebym ja mogla zobaczyć jak sie zachowuje,wprawdzie wywabiłam ja smakolykiem z klatki ale zrobiłam to tak ze z całym domkiem ja wyjęłam,żeby sprawdzic jak maluszki, ale chyba będzie ok. Tuti jak jest w klatce to nie daje sie dotknąć tylko lata sobie sprawdza, wachą i pilnuje.
Dopiero teraz zwróciłam uwage. Czy w tej waszej klatce na górnym piętrze między kuwetą a prętami klatki jest przerwa? Tak wygląda na tym zdjęciu: http://s583.photobucket.com/albums/ss27 ... C_1578.jpg
jest przerwa, ale zanim maluszki zaczną pełzać coś z tym zrobię bo tak być oczywiście nie może, wiadomo dlaczego ;) trochę pleksa jest tu droga i grubej nie widziałam, żeby cale kuwety wymienić musiałabym kupić spory kawał takiej grubszej żeby na wkręty ja zrobić. Cos sie zrobi.

Nina, to dopiero polowa klatki jest ;D w której zrobiłam dwa pietra, jak małe podrosną będę musiała rozłożyć całość a wtedy to będzie ogromna ::) nie wiem gdzie ja będę spać, bo jak tak dalej pójdzie to wystawie łóżko żeby klatki zmieścić ;)
A to dlatego ze jak przywiozę małe niebiesciaki to muszę jeszcze jedna klateczce kupić, tak od razu ich nie wpakuje do karmiącej matki bo mi nic z niebiesciakow oprócz kosteczek nie zostanie ;)

kilka zdjec na osłodę...

Obrazek

dzisiaj już widać sto procent husky ;D
Obrazek
Obrazek

i grupowe ;D
Obrazek




czy to normalne ze im sie trochę skora łuszczy na pleckach?

Re: My little girls

: wt lut 24, 2009 9:43 pm
autor: grzesia
Ćudaśne :-* Jak będą takie jak mamusie to ja tu zagladać chyba nie będę bo będzie mnie odśrodka zjadało, że nie mieszkam w Irlandii...
Piękne kluchy :)

Re: My little girls

: wt lut 24, 2009 9:47 pm
autor: Nina
Dlaczego tak daleko mieszkacie :'( Chociaż to chyba dobrze :D

Cuda!
Ciekawe czy jest szansa na to, żeby to były blazedy a nie husky ::)

Re: My little girls

: wt lut 24, 2009 10:03 pm
autor: Rhenata
hmmm, bardzo możliwe, tak teraz patrze i porównałam z opisami na AFRMA i coś mi mówi ze mogą być blazed ;)
Dziękujemy za zachwyty ;D proszę nie przestawać :D
Dzisiaj sie przyjrzałam dzieciaczkom, co i jak i wygląda to tak:

1.kapturek,dziewczynka, 10 gram (lub coś na styl kapturka/husky ,tyczy sie tez reszty ;D )
2.kapturek,chłopiec, 10 gram
3.kapturek,dziewczynka, 11 gram
4.kapturek,dziewczynka, 10 gram
5.kapturek, chłopiec, 11 gram
6.kapturek, chłopiec, 12 gram
7.husky, chłopiec, 11 gram
8.husky, dziewczynka?, 11 gram
9.husky, dziewczynka, 11 gram
10.husky, dziewczynka, 9 gram
11.husky, dziewczynka, 11 gram

ale oczywiście może być całkiem inaczej jeśli chodzi o płeć i sie okaże, staram sie jednak jak mogę ;D zaglądać pod ogonki...

ponawiam pytanie czy to normalne ze skora sie trochę im łuszczy na pleckach? i czy dobrze waza jak na ten wiek? ur.19.02 w południe

Re: My little girls

: wt lut 24, 2009 10:17 pm
autor: Nina
Blazedy i husky wyglądają czasami identycznie ;) Więc tylko znajomość przodków może to potwierdzić ;) No i czas, bo blazedy w przeciwieństwie do husky nie jaśnieją.

Re: My little girls

: wt lut 24, 2009 10:23 pm
autor: Rhenata
Tak czy siak będą piknę ;) jeszcze zobaczymy co nam druga mamusia sprawiła ::) niestety przodków nie znam :(

Re: My little girls

: wt lut 24, 2009 10:51 pm
autor: Piromanka
O w mordę! Druga mama też powiła kluchy!
Ale Wam obrodziło w ogony... :D
A to jeszcze nie koniec... Pełna chata! :-*

Re: My little girls

: śr lut 25, 2009 11:07 am
autor: zalbi
takie czekanie co wyrośnie z kluseczek jest straszne a zarazem cudowne =)


nie mam pojecia, nie pamiętam czy moim maluszkom łuszczyła się skóra czy nie..

Re: My little girls

: śr lut 25, 2009 5:01 pm
autor: Rhenata
zalbi , to jest katorga.... ;D zwłaszcza ze drą dzióbki na okrągło ;D a ja bym tylko na nie patrzyła.
Co do skory, komu tu wysłać pytanie na priv?

Re: My little girls

: śr lut 25, 2009 5:10 pm
autor: Ausaya
Rhenata pisze:Co do skory, komu tu wysłać pytanie na priv?
Proponuje Nakashe lub merch :) to doswiadczone babcie :D

Re: My little girls

: czw lut 26, 2009 6:31 pm
autor: Rhenata
Wywietrzyła pokój ,odkurzyłam, wywaliłam cat's dream, powycierałam co sie da i czekam, jeśli jutro znowu obudzę sie zaflegmiona od czubka głowy po klatkę piersiowa z zatkanymi wszystkimi wdechami i wydechami,bolem zatok i suchym drapiącym gardłem kaszlając sobie....to sie w.....wie >:(

Po tygodniu posiadania naszych paskud Pio zachorował a od niego ja,tak myślałam ze od niego,ale P. już dawno przeszło a ja codziennie budzę sie z wyżej opisanymi objawami, jak idę do pracy zaczyna mi przechodzić trochę, wracam i kaszle i dusze sie. Wiec zaczynam podejrzewać szczurki :( albo catsa.

Z kotami mam tak ze jak jakiś zamieszka ze mną po tygodniu lub dwóch zaczynała mi sie a'la angina, duszności kaszel zamknięte gardło ,gorączka i ogólnie dupa, kot musiał sie wyprowadzić z domu ,po wysprzątaniu przechodziło.Od tamtych kilku prób posiadania kota w domu, delikwent przychodził tylko w odwiedziny i na obiadki ;D a żywot spędzał na wolnosci i śpiąc w piwnicy itp.

Szczurki już posiadałam i tak nie było nigdy, używałam pigwy i nic takiego nie miałam. Jeśli to uczulenie na szczurasy to mam przechlapane. A może to po prostu cats dream? A może to przez to ze urodziły dzieciaczki i wydzielają dużo hormonów, feromonów i innych paskudztw? Cetrine Allergy nie pomaga za to pól dnia chodzę wysuszona jak studnia w Iraku ::) Wypijam pól litra syropu na rozrzedzenie śluzów i tez nic, za to łagodzi trochę gardło ;D (ale znam tez inne sposoby >:D
hmm ....)




...herbata z miodem....