Strona 11 z 114

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: pt wrz 11, 2009 5:11 pm
autor: *Delilah*
witamy nowego sikajca:)
Przypomina mi Kokarde;)

A ten sztokholmski szczuras, to przynajmniej do zdjec ladnie pozuje ;)
Wiadomo, zagramaniczny;)

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: pt wrz 11, 2009 9:49 pm
autor: alken
Odbyło się dziś łączenie podejście pierwsze. Najpierw kanapa. Lilka wywróciła małą na plecy a ta się darła. Potem położyłam je na pufie w przedpokoju- totalny neutral. Lilka przestała na małą zwracać uwagę a wytrzeszczałka latała za nią krok w krok i podgryzała pięty na co Lilka reagowała zachowawczymi kopniakami w twarz ;D i piskami. Chcieliśmy też dołączyć Ziutę ale Ziuta zaraz zeskoczyła na dół (przy okazji zwiedziła sobie spokojnie cały dom a my lataliśmy za nią z kocem i duszą na ramieniu żeby nie wlazła gdzieś za meble- królowa odbyła na luzie spacer i wróciła do punktu wyjścia :P) W końcu wsadziliśmy wszystkie trzy do wanny gdzie Ziuta wyiskała dziecko a potem wyskoczyła z wanny :P daliśmy spokój z łączeniem i baby biegały po pokoju a wytrzeszczałka po łóżku- potem Lilka wlazła na łóżko i zaczęła znęcać się nad dzieckiem, gonić i wywracać, oczywiście bezkrwawo.

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: pt wrz 11, 2009 9:51 pm
autor: alken
Ble wcisnęłam wyślij przez pomyłkę :P
No dokańczając moją wypowiedź - dziecko się darło a Lilka wściekała przez te wrzaski - czyli tak łatwo nie bęzie.

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: pt wrz 11, 2009 10:37 pm
autor: Nue
Uważaj - moja Tchibo stawia się starszym szczurzycom i mocno w związku z tym obrywa. One ją obwąchują, a gó*** staje na dwóch łapkach i pokazuje zęby ;D
Pozdrawiamy siostrzyczkę!

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: sob wrz 12, 2009 7:44 am
autor: ol.
Wytrzeszczałka :D
A to nie miała być Ronja ?
::)

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: sob wrz 12, 2009 8:09 am
autor: alken
A tak, to jest Ronja, ale na razie jest za mała żeby nazywać ją tak zobowiązującym imieniem ;) więc jest przezywana wytrzeszczałką, popierdółką, dzieckiem albo pritipunką (nieistniejące słowo oznaczające coś małego ładnego i bojącego się). Teraz właśnie lata po biurku i obsikuje mi rękę :P

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: sob wrz 12, 2009 8:26 am
autor: Telimenka
Hhehe siostrzyczka mojego Flosa :P
Przez Nue mowie do niego Pietrek! Co za zaraza..
Ale sliczna jest... pozazdroscic

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: sob wrz 12, 2009 8:38 am
autor: ol.
alken pisze: jest przezywana wytrzeszczałką, popierdółką, dzieckiem albo pritipunką (nieistniejące słowo oznaczające coś małego ładnego i bojącego się)
no tak, przed pasowaniem na Babola Przebrzydłego, trzeba przejść przed odpowiednią inicjację ;)

Wyczochraj małą Ronję, skoro już Cię obsikuje, to chyba pieszczty też przyjmie ? :)

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: sob wrz 12, 2009 10:50 am
autor: alken
Czochranie na razie zbyt inwazyjne dla niej ;) lepiej paluchem podrapać po łebku
A wszystkie babole rzadko są nazywane właściwymi imionami. Ziuta najczęściej zwana jest Zutilkiem i Stroszkiem a Lili - Lilakiem, Wielkim Białym Szczurem, Bulterierem i Potworem. Co do bulteriera to ona naprawdę wygląda jak bulterier ;D

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: ndz wrz 13, 2009 12:29 pm
autor: Nakasha
Jak Lilka tylko małą wywraca, to jeszcze żadna tragedia :P gdyby się puszczyła, waliła ogonem i atakowała do krwi, to by było problematyczne łączenie :P

Tak czy siak trzymam kciuki :)

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: ndz wrz 13, 2009 3:48 pm
autor: alken
Dziecko już tak nie wrzeszczy gdy Lilka je rozkłada na łopatki. Wczoraj Ronja wsadziła się w dziurę w którą Lilka chciała wejść i Lilka ją wciągała zębami za nogę ;D A Ziuta ma małą w głębokiej d... :P wejdzie na kanapę, poliże Ronję po plecach, poiska, zajrzy jej w tyłek i sobie idzie. Ronja zachęcona takim przyjęciem leci za nią i podgryza w pięty a Ziuta kopie ją w ryjek i zwiewa z łóżka.

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: ndz wrz 13, 2009 10:13 pm
autor: Nakasha
A one już mieszkają razem?

Jak nie, to mam nadzieję, że zamieszkają już niedługo. :) Skoro nie ma jakiejś specjalnej agresji, pewnie za kilka dni można by spróbować ;)

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: pn wrz 14, 2009 11:58 am
autor: alken
na razie nie :) dziś będę ostro szorować klatkę i spróbuję wpuścić malucha bo fakt, Lilka odstawia szopkę z praniem i fukaniem ale nawet nie zadrasnęła ani nie wyrwała małej żadnego futra więc powinno być bezpiecznie.

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: pn wrz 14, 2009 6:21 pm
autor: alken
Klatka wyszorowana, baby wsadzone i siedzą. Lilka i Ziuta razem a maluch sam w rurze.
Lilka jest wielce obrażona co widać na tym zdjęciu : :P
Obrazek
Piszczy jak ją podnoszę i ogólnie nabzdyczona jak balon chodzi.

A tu trochę więcej Ronji niż ostatnio ;)
ObrazekObrazekObrazek

Re: Moje babole przebrzydłe :)

: pn wrz 14, 2009 7:21 pm
autor: ol.
Ha, mina Likli w podkówkę :D
Mam nadzieję, że agutek Ci te chwilowe dąsy dumbolca wynagradza w dwójnasób :)
Miło, że Ziuta przyjęła małą tak naturalnie, jedna bolączka z głowy, Lilce też przejdzie, kto wie może rano zastaniesz je wszystkie razem zwinięte w hamaku :) . Młode mają wrodzoną umiejętność pozyskiwania akceptacji w nowym stadzie, niezrażania się mimo otrzymywanych razów. Mnie w podziw wprawiała ich cierpliwość kiedy ledwo co odtrącane już za chwilę wracały, jeszcze niżej przy ziemi. Ale uporczywie, niezmiennie.

Za Ronję !