Strona 11 z 12

Re: Pysia i ciąża???

: czw cze 18, 2009 7:52 pm
autor: Kiki21
Właśnie też zastanawiałam się nad rozdzieleniem tuż po przyjeździe xD
Pysia robiła sobie już gniazdko ,ale Buba wpycha jej się tam i czasami gdzieś to gniazdo przeniesie ,bo uzna ,że tam być nie może ;)
Pysia właśnie nie ma boczków o. O
Tylko taki balon pod brzuchem i coraz bardziej wystające sutki.
Nie dałabym sobie ręki uciąć ,ale zauważyłam ,że ma rzadsze to futerko na brzuchu ???
najbardziej się boję,że przez ten wyjazd nowe miejsce itp. coś się stanie maluchom :-\

Re: Pysia i ciąża???

: pt cze 19, 2009 1:30 pm
autor: Mycha
Przetransportuj samiczki razem w transpoterze. Nie wyciągaj ich w trakcie podróży a transporter przykryj ręcznikiem lub kocem (tylko tak aby się nie podusiły) żeby nic nie widziały.
Jeśli chcesz samicę na czas ciąży oddzielić od reszty stada to pod żadnym pozorem nie rób tego na ostatnią chwilę czyli wtedy, gdy ciąża będzie już widoczna. Tak więc albo zostawiasz dziewczyny razem i pozwalasz wspólnie wychowywać młode (ale do tego potrzebna baaardzo duża klatka) lub oddzielasz od razu. Nagłe oddzielenie samicy od stada jest bardzo stresujące, więc nie czekaj aż ciąża będzie zaawansowana.
Myślę, że samiczka może urodzić w ciągu kilku najbliższych dni.
Tu masz zdjęcie samiczki ok 24h przed porodem:
http://i55.photobucket.com/albums/g127/ ... 022101.jpg
ale inna może być chudsza jeśli np miot jest mniejszy lub słabszy - ta była gabarytowo dość mała i urodziła wtedy 13 młodych.

Re: Pysia i ciąża???

: pn cze 22, 2009 3:02 pm
autor: Kiki21
Pysiak ma własnie już taki brzuchol xD (no może troszeczkę mniejszy)
Wczoraj zauważyłam jak sobie usiadła i jadła gerberka.
Pysia jest w osobnej klatce tylko wypuszczam dziewuchy na wybieg razem i nie wiem czy dobrze robię :-\
Do tego Pysia skakała na Bubę gdy ta miała rujkę.
Miałam dziś iść z Pysią na USG ,ale niestety nie wyszło.....
Spróbuję jutro tylko muszę załatwić transport. xD
Własnie nie wiem co zrobić bo Pysia zrobiła sobie gniazdo na hamaku o.O
Włożyla sobie tam papier i tam takie inne....
Nie wiem odwiesić ten hamak i dać go na dół razem z gniazdem????
Pysia do tego zrobiła się strasznie nie dotykalska najbardziej w okolicach brzucha ::)

Re: Pysia i ciąża???

: pn cze 22, 2009 3:03 pm
autor: Nina
Zabierz hamak i wszystkie półki. Jak zrobi gniazdo na czymś na wysokościach to może sie skończyć tragicznie dla klusek.
Możesz je wypuszczać razem, ale uważaj na nią.

Re: Pysia i ciąża???

: pn cze 22, 2009 3:04 pm
autor: Babli
Zdecydowanie usuń z klatki wszystkie rury, hamaki itp. Żeby było bezpiecznie. Zostawić jej możesz domek, chociaż nie musisz. Ja nie zostawiłam Lotce, tylko jej dałam materiały na budowę gniazda, nie dawaj ich za dużo, lepiej.. tak umiarkowanie :)

edit: O :) Nina wyprzedziła.

Re: Pysia i ciąża???

: pn cze 22, 2009 3:13 pm
autor: Kiki21
Domku nie ma,tylko hamaczek xD
To ten hamak dam na dół razem z jej gniazdem ,bo to taki z ręczniczka do rąk xDD
I czy to USG mam robić??
Bo nie chcę Pysi narobić więcej stresu.

PS:
W czym mogę wykąpać Bubę???
Ostatnio cały ogon jej jest żółty i żółte plamy na futerku też są.
Wpadła na świetny pomysł spania w swoich siuśkach i tarzania się tam ::)
Mogę szamponem dla dziedzi i niemowląt??

Re: Pysia i ciąża???

: pn cze 22, 2009 3:19 pm
autor: merch
Ja oddzielam dopiero , kiedy samica intensywnie zaczyna budowac gniazdo, naogol 1-2 dni przed porodem ona wtedy szuka zacisznego kata i jest zadowolona z zacienionej klatki z mnostwem budulca.

Re: Pysia i ciąża???

: pn cze 22, 2009 3:20 pm
autor: Kiki21
A czy w klatce "zaciążonej" mogą być trociny??

Re: Pysia i ciąża???

: pn cze 22, 2009 3:22 pm
autor: Magamaga
Lepiej szmatki i ręczniki papierowe/papier toaletowy (nieperfumowany).

Re: Pysia i ciąża???

: śr cze 24, 2009 11:30 am
autor: Nakasha
Polecam polarki - ciepłe, łatwo się pierze, szybko schną i nie mają wystających nitek.

Ręczniki papierowe, ale tylko miękkie i grube. Papier toaletowy moim zdaniem jest za cienki i zaplamiony krwią lub siuśkami może się przyklejać do małych. I oczywiście nie powinno się dawać warstwowego papieru toaletowego ;)

Można dla samiczki wstawić małą kuwetę z Pigwą, moje tam się załatwiały ;)

Re: Pysia i ciąża???

: wt lip 14, 2009 10:02 am
autor: Kiki21
Ok,na szczęście Pysia nie była w ciąży (?)
Chociaż trochę mnie to niepokoiło.
Był brzuch coraz większy i większy ,a potem BACH!
Nie ma brzucha i nie ma klusek.
Nie mam pojęcia co się działo,ale na szczęście nie przyszły na świat następne kluski ,którym trzeba byłoby szukać domu w tak długiej kolejce.
Wszystkim bardzo dziękuję za rady.
Temat można już zamknąć.
Może komuś się jeszcze przyda ;)

Re: Pysia i ciąża???

: wt lip 14, 2009 12:24 pm
autor: Nakasha
To nie jest normalne, że dla samicy rośnie brzuch, a potem nagle go nie ma...

Mogła urodzić i zjeść wszystkie małe - tak się może zdarzyć, jeśli samica jest pod wpływem dużego stresu...

A mogło to mieć związek z jakimiś problemami z jelitami, mogła to być ciąża urojona... mogła też wchłonąć płody. Najlepiej przejść się z ogonkiem do dobrego weta.

Re: Pysia i ciąża???

: wt lip 14, 2009 12:32 pm
autor: Izold
Ja stawiam na to że albo zjadła,albo sobie uroiła,chociaż mogła też dostać wzdęcia kiedy zjadła coś nieodpowiedniego. :)

Re: Pysia i ciąża???

: wt lip 14, 2009 4:56 pm
autor: Kiki21
Wzdęć dostać nie mogła ,bo Buba je to samo co ona i jej się nie zdarzyło.
Zastanawiałam się właśnie nad tym wchłonięciem ,bo zjeść chyba nie mogła,bo nic nie zauważyłam żadnych śladów krwi itp.
Stres może tak ,bo gdy była w "ciąży" akurat wybieraliśmy się do rodziny.
Gdy ten brzuch zniknął to poszłam z nią na USG i wet powiedział,że nic nie wykrył chociaż nie jest pewny ,bo nigdy USG szczura nie robił :-\ ???

Re: Pysia i ciąża???

: wt lip 14, 2009 7:15 pm
autor: Izold
Wchłonąć?jak szczur wchłania młode? ???