szczury.org

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/db1 ... e023e.html jakie piekne nozki!!! wspaniale zdjecie Dziewczyna ma talent,spraw jej kiecke i na balet

Dziękuję Wam bardzo!

sssouzie pisze:jaaaaaka...pięęęękna baletnica!

Piękna baletnica co to jeden nałóg ma... Jak tylko da radę umoczyć język... to umoczy...
Myślę, że jej kariera staje w tym momencie pod znakiem zapytania... i tyle lat chodzenia w pointach na darmo...

Ol. rzeczywiście ten piwny brzuchal żyje jedynie w mojej wyobraźni - jest tak fajnie wydęty przy piwsku, że samo się kojarzy

tosiakks pisze:Dziewczyna ma talent,spraw jej kiecke i na balet

...i puszkę srebrnego napoju - bez tego nie kiwnie palcem w bucie...

ol. pisze:Deli naiwny słodziaczek

To jest dobry opis Deli - widzę więc, że zdjęcia prawidłowo oddają rzeczywistość

Wyczytałam u Unipaks, że jej szczurki były bardzo miziaste podczas rujki. Wtedy kiedy Febra pulsowała oczami też miała rujkę, więc chyba to się potwierdza. Ona zazwyczaj się nie zatrzymuje... zawsze w biegu, a tutaj zdołała przez 10 minut poleżeć i poddać się głaskaniu

u nas podczas to tylko wichry po pokoju latają i uchami trząchają.
i tyle ich widać. więc obwieszczam wszem i wobec, wcale nie wszystkie dziewuchy miziaste w czasie rujki są.
moje za to można sobie powygłaskiwać jak coś dobrego w misce jest.
myślą sobie "a tam, za dobry ten kubuś, nie chce się nosa wyjmować, a ona niech sobie smyra już, od biedy"

denewa pisze:Myślę, że jej kariera staje w tym momencie pod znakiem zapytania... i tyle lat chodzenia w pointach na darmo...

mój tata mówił- "złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy"
tej dobrej baletnicy nie przeszkodzi brzuch piwny, którego ni ma

sssouzie pisze:tej dobrej baletnicy nie przeszkodzi brzuch piwny, którego ni ma

ak ja uwielbiam czytac to co piszecie

Myślałam, że z takimi ciągotami do złotego napoju to ona na karierę szans nie ma, bo kto będzie chciał oglądać potykającą się baletnicę...

denewa pisze:i puszkę srebrnego napoju...

Co ja tu wypisuję... jakiego srebrnego... złotego oczywiście Jeszcze pomyślicie, że nie wiadomo jakim turbo napojem można ją przekupić...


Tak w ogóle to ja dzisiaj dzień wolny mam, co chyba zresztą widać po mojej spamerce

Wyobraziłam sobie szczura tańczącego "Jezioro Łabędzie" (hmm... a może "Szczurzą norkę") z takim wielkim brzuszkiem, że aż po podłodze się ciągnie... Oj oj oj... Potrzebuje psychiatry!

Nie jest tak źle - mi też wyobraźnia czasem za bardzo chodzi, więc całkowiecie rozumiem, tymbardziej, że kusi w wyobraźni domalować jej taką baletową kieckę wokół brzuchala...

urocza!
I nie sądzę , żeby miała jakieś problemy z potykaniem się... po tej kropelce wzrok ma taki jakby bardziej ...wyostrzony!

denewa pisze:

Wyczytałam u Unipaks, że jej szczurki były bardzo miziaste podczas rujki. Wtedy kiedy Febra pulsowała oczami też miała rujkę, więc chyba to się potwierdza.

Teraz mogę powiedzieć , że im to już zostało rujka - nie rujka, rozpłaszczają się jak naleśniki i głaskania czekają Myślę , że to po prostu z wiekiem przychodzi i się nasila
To dobrze , że problem jawi się tylko jako tłuszczak; fajnie by było , gdyby w ogóle sam zniknął , czego ogonkowi z serducha życzę; pozostałym członkom brygady również przekaż życzenia zdrówka i buziaczki od nas

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/db1 ... e023e.html to bedzie moja nowa tapeta moge?

Bardzo dziękuję Uni!

unipaks pisze:po tej kropelce wzrok ma taki jakby bardziej ...wyostrzony!

... i przenikliwy...

tosiakks pisze:http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/db1 ... e023e.html to bedzie moja nowa tapeta moge?

Pewnie Bardzo nam miło a szczególnie Febraczkowi...



---
Tym bardziej a nie

denewa pisze:...tymbardziej...

Co to pisanie na kompie robi z człowiekiem...

A ja tu chyba jeszcze nie byłam.. Ale przebrnęłam przez temat, wiem sporo i mogę spokojnie śledzić dalej..

Febra mnie urzekła zdecydowanie!

A zdjęcie uciekającego ogona - świetne
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/998 ... 9118c.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1ff ... b92ff.html <- i too!

No aż przejrzałam parę stron i znalazłam com szukała byłaś Babli ale bardzo króciutko - jednozdaniowo
W każdym cieszę się na tę wizytę

Febraczek kruszyna rzeczywiście łamie wszystkie serca...

Zrobiłam dziś parę zdjęć... ale malutko... te śpiochy cały czas gdzieś się bunkrują po kątach... susły a nie szczurki

Post przez denewa » 15 Lut 2010 21:02 :

denewa pisze:Zrobiłam dziś parę zdjęć... ale malutko... te śpiochy cały czas gdzieś się bunkrują po kątach... susły a nie szczurki

aaaa! to się nazywa...śpiesz się powoli? sama nie wiem, ale wać panna się kiepsko z wrzucania zdjęć wywiązuje

czekamy na foty brygadzistek

sssouzie pisze:aaaa! to się nazywa...śpiesz się powoli? sama nie wiem, ale wać panna się kiepsko z wrzucania zdjęć wywiązuje

Jak to przeczytałam to zmobilizowana od razu zabrałam się do roboty
Już ze 3 godziny wgrywam foty na fotosika... ja chyba po prostu takie mam tempo...
Wkleję je tutaj jutro bo dziś to już padam z nóg...

To jest zdecydowanie sesja Diesel, która pozowała jak najęta

Diesel - nasz piękny, dostojny szczurek indywidualista



Deli (hmmm... ta morka plama na sofie... coś mi zaczyna świtać... )


Febra trzpiot podczas wcinania gerberka


Ziewek Febry (niestety niewyostrzony)


A tutaj kartonowe zamczysko - królestwo szczurze

Przez ostatni tydzień nasze szczurki były szczurkami żyjącymi kompletnie poza klatką i większą część doby spędzały w zamczysku Zdjęcie ziewającego Febraka zostało właśnie tam zrobione. Są tam wszelkie udogodnienia, bez których nie może się obejść nowoczesny szczurek: coś na ząb, ścierki, szmatki, koce, kawałek odgryzionego prześcieradła koszyki, plastikowe kratki do gryzienia (kupione w innym celu )... Sypiają oczywiście w największej melinie - czyli pod koszykiem wiklinowym.
Zamczysko zajmuje prawie pół naszej kawalerki... ale co tam...