Strona 11 z 252

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D

: ndz sty 10, 2010 6:21 pm
autor: Nietoperrr...
Tak na marginesie,to myślałam,że będę musiała zrobić w klatce przemeblowanie,w związku z pojawieniem się maleństwa.Wszystkie poziomy są przystosowane w sumie do dużych ogonów,a tu takie małe pisklątko...jak sobie poradzi z wejściem??Trzeba zamontować jakieś dodatkowe drabinki-myślałam...A tu szok!!!Mały skacze po wszystkim dosłownie jak pchła,w ciągu jednej sekundy potrafi pokonać całą klatkę,wzdłuż i wszerz...I to ze wszystkimi jej zakamarkami... ::) Dosłownie jakby na amfie jechał!!! :D Moje leniwce czasem nawet wzrokiem nie mogą za nim nadążyć...No i żaden nie jest w stanie go dogonić...Dosłownie wulkan energii!!! ;D

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D

: ndz sty 10, 2010 6:39 pm
autor: Nietoperrr...
Obrazek

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D

: ndz sty 10, 2010 7:27 pm
autor: Ogoniasta
Jaki słodziaśny pycholek!! :D
Tylko całować takiego pysiaczka. :-*

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D

: ndz sty 10, 2010 8:01 pm
autor: sr-ola
Ja tam się nie dziwię, że mały zachowuje się jak po amfie, tak fajnie trafił, że każdy by się cieszył jak "głupi trąbką albo łysy grzebieniem" ;) :D jest prześliczny, do tej pory na pulpicie miałam maluchy denewy, teraz kolej na Frodo :)

Ale z tymi agutkami-głodomorami coś musi być, moja też kluseczka, mimo, że reszta smukła i zwinna ;)
Smyraki dla Zgredka :)

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D

: ndz sty 10, 2010 8:33 pm
autor: Nietoperrr...
Nikuś(eks-wiewióra,bo już nie taka skoczna :D ),usłyszał Wasze komentarze...Postanowił zbuntować się i wyrzucił z pyszczka chrząstkę z udka kurczaka mojego Menża...Normalnie focha ma!!!On obżarciuchem???(i tylko ukradkiem zerka,czy nikt mu jej nie porwał...)
Ale tak na serio...Bo czasem mnie to zastanawia...Te moje trzy kluchy interwencyjne(akcja zabierania zwierzaków z garażu pod Wrocławiem),Figo,Bobek i Niko...były trzymane w tragicznych warunkach,brakowało im pokarmu,wodę miały spleśniałą w poidłach,żyły na 5-centymetrowej warstwie odchodów i na zwłokach swoich współlokatorów,którzy nie dali rady...A teraz wszystko mają...Jedzenie,wodę,witaminki,wybiegi i szczególnie to,czego do tej pory nie mialy...miłość...To się nie dziwię,że im dupska z dobrobytu urosły... ;D
Nikusiowi przeszedł foch i poszedł mlaskać jajo na twardo! ;)

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D

: ndz sty 10, 2010 9:03 pm
autor: kalinda
iwonakoziarska pisze: A Nikuś to by tylko żarł i żarł... ::) Kiedyś skok z prawie mertowej klatki nie stanowił dla niego żadnego problemu,a teraz...cóż,liny by się przydały,bo się bidula tak niezgrabnie opuszcza...Motylem byłem,ale utyłem... :D
Hmmm... czy ten Pan nie jest spokrewniony z Thetmesem? Skądś to znam... ;)
A fotki rodziców i siostrzyczki - już niebawem u mnie. :)

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D

: ndz sty 10, 2010 11:30 pm
autor: puszczyk
Ciekawe po kim Froduś taki cudowny- czy to zasługa genów czy może doskonałego wychowania przez poprzednią pańcię ::) nie, ale tak na serio to myślę, że odziedziczył charakter po cudownych rodzicach- ma coś z obojga :D

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D

: ndz sty 10, 2010 11:57 pm
autor: Nietoperrr...
Frodo po prostu z dobrego domu pochodzi!!! ;D Ale ile się musiałam namęczyć,żeby mieć go teraz u siebie...Dlatego jest teraz taką moją prawdziwą perełką... :-* Dzięki Ci puszczyk za spełnienie mojego marzenia!!!
Ach,tak mnie kusi ten jego wolny braciszek,ale cóż,mój Monż w swojej dobroci też ma pewne granice... ::)

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D

: pn sty 11, 2010 12:33 am
autor: sr-ola
Iwona, mnie też. Tylko, że siusiak stoi na przeszkodzie ;D

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D

: pn sty 11, 2010 11:19 am
autor: Nietoperrr...
sr-ola,ale siusiaki są fajne!!! ;D

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D

: pn sty 11, 2010 4:11 pm
autor: kalinda
Iwonko - zapraszam do siebie jak tylko na moment oderwiesz się od Twego nowego cudeńka - obiecane najświeższe fotki rodziców i siostrzyczki Twoich białasków.

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D

: pn sty 11, 2010 8:35 pm
autor: sr-ola
No tak, tylko sieją zgorszenie i przedłużają linię ;)

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D

: pn sty 11, 2010 8:46 pm
autor: Nietoperrr...
Eee tam,jakie to zagrożenie!!!Siusiaki to sama przyjemność (dla płci każdej i gatunków wszelakich... ;D )Co do przedłużania linii...No ktoś to musi robić,no nie???Bo by nam wiele gatunków padło bes siusiaków! ;D ;D ;D

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D

: czw sty 14, 2010 8:06 pm
autor: Nietoperrr...
Tak się zastanawiam...
Bo od kilku dni pojawił się mały problem w moim stadku... :-\
Być może jest to związane z wprowadzeniem małego Frodo do stada,być może po prostu przyszedł odpowiedni czas dla Rabarbara...
A więc zrobił się mały zamęt w moim do tej pory zgranym stadku...Rabarbar fisiuje... >:(
Do tej pory to Kleofas,najstarszy,był Alfą.Nikt mu nie podskakiwał,a on jak łagodny,ale konkretny szefu,sprawował władzę.Jego wpadkowy synuś,pomimo że większy od niego dwa razy,poddawał mu się ulegle za każdym razem.
A teraz zaczyna się stawiać...Nie tylko Kleofasowi,ale i reszcie stada.Do tej pory każdy z moich chłopaków znał swoje miejsce w szeregu i wszyscy żyli w pełnej zgodzie.A od paru dni masakra...Rabarbar,nie dosyć,że stawia się ojcu(już kilka razy widziałam,że Kleofas...ucieka!!! :o ),to jeszcze stawia się każdemu innemu...Dochodzi do ostrych walk,bo reszta nie jest przyzwyczajona do rządów innych...
Dziś normalnie tragedia,futro latało co chwilę,Bazyl tak oberwał,że mu się krew polała... :-\
Nie wiem,kastracja i problem z hormonami 6-miesięcznego młodzika z głowy(jest od paru dni na prawdę agresywny,aż mam ochotę go rozdzielać...),czy może czekać aż Kleofas odpuści swój tron i Rabarbar przejmie władzę?Bo widać,że to konkretnie chodzi o władzę...Tylko że Rabarbar jest dosyć spory i na prawdę może krzywdę zrobić...Szczególnie boję się o małego Frodo,bo to taki szczypiorek...
Dziś rano tak się zakotłowało w klatce,że musiałam rozdzielać Rabarbara i Figo kubkiem herbaty,bo stukanie i walenie w pręty nie pomogło... :-\

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D

: czw sty 14, 2010 8:39 pm
autor: kalinda
Ojoj, to nie za dobrze. Biedny Bazylek. :'(
Może faktycznie zachwanie Rabarbara jest spowodowane "przepełnieniem" stadka. Może nowy szczurek wprowadził coś co spowodowało u Rabarbara chęć objęcia tronu. Myślę, że jeśli Rabarbar będzie dalej świrował, to kastracja nie jest złym pomysłem. Pewnie stanie się spokojniejszy i nie będzie próbował odwrócić porządku w stadku.
U mnie Thetmes (mimo że kastrat) jest alfą wśród swoich kobiet - spokojny, ale "rządzić" potrafi. Albo odizolować go na 1 dzień żeby "przemyślał" sprawę - skoro szczuraki są inteligentne, to może odczuje że zrobił coś źle... Choć nie znam się na szczurzym sposobie myślenia zbyt dobrze.
Mam nadzieję, że krwi za dużo się nie poleje. Bo nie chcę aby coś złego stało się szczurkom.