Re: Ciasteczkowe potwory.
: śr wrz 05, 2012 8:34 pm
Dzisiaj przyszły do nas luksusowe sprzęty domowe od figoifagot
Ciury gratis dostały tunel, więc frajda na całego! Od razu gdy zainstalowałam je jakoś, to powłaził gdzie mogły. Już coś czuję, że tunel będzie hitem i zaczną się spory o to, kto z kim tam się ułoży, bo miejsce ograniczone. No, chyba że wpakują się razem na hurra i będę miała parówkę ze szczurów we flaku polarowym 



Wiem, tło okropne, ale obecnie żyje na workach i nie mam podłogi
Już miesiąc czekam na dostawę paneli. Nie wiem, chyba panowie dopiero sadzą te drzewa...
Wczoraj odbyła się również bitwa o jajko. Jajko na początku samotne...

Potem zainteresował się nim Anouk...

Próbował najpierw od lekkiego turlania po całej klatce, no ale cóż, jajko poddać się nie chciało

Muffn i Kavi oczywiście zbiegli się słysząc zmagania Anouka, więc rozgorzałą bitwa, którą ze względu na drastyczne sceny musiałam wyciąć z fotorelacji
Musiałam ostatecznie ingerować i każdy ogon dostał swój przydział jajka z kawałkiem skorupki 



Tymczasem mojego kocura Kaaja zmógł sen, gdy tylko opatulił się w mój szal. Nie wiem, jakie właściwości ma ten szalik, ale zawsze, gdy tylko Kaaj go znajdzie, wtula się w niego i zasypia snem sprawiedliwego. Więc zaczęło się grzecznie...

A potem już nie przejmując się, prawie spadł z łóżka przyjmując coraz dziwniejsze pozy i minę trolla





Chociaż pazurki obcięłam





Wiem, tło okropne, ale obecnie żyje na workach i nie mam podłogi

Wczoraj odbyła się również bitwa o jajko. Jajko na początku samotne...

Potem zainteresował się nim Anouk...

Próbował najpierw od lekkiego turlania po całej klatce, no ale cóż, jajko poddać się nie chciało


Muffn i Kavi oczywiście zbiegli się słysząc zmagania Anouka, więc rozgorzałą bitwa, którą ze względu na drastyczne sceny musiałam wyciąć z fotorelacji





Tymczasem mojego kocura Kaaja zmógł sen, gdy tylko opatulił się w mój szal. Nie wiem, jakie właściwości ma ten szalik, ale zawsze, gdy tylko Kaaj go znajdzie, wtula się w niego i zasypia snem sprawiedliwego. Więc zaczęło się grzecznie...

A potem już nie przejmując się, prawie spadł z łóżka przyjmując coraz dziwniejsze pozy i minę trolla






Chociaż pazurki obcięłam
