Strona 11 z 21

Re: Ciasteczkowe potwory.

: śr wrz 05, 2012 8:34 pm
autor: Sky
Dzisiaj przyszły do nas luksusowe sprzęty domowe od figoifagot ;D Ciury gratis dostały tunel, więc frajda na całego! Od razu gdy zainstalowałam je jakoś, to powłaził gdzie mogły. Już coś czuję, że tunel będzie hitem i zaczną się spory o to, kto z kim tam się ułoży, bo miejsce ograniczone. No, chyba że wpakują się razem na hurra i będę miała parówkę ze szczurów we flaku polarowym :P

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wiem, tło okropne, ale obecnie żyje na workach i nie mam podłogi ::) Już miesiąc czekam na dostawę paneli. Nie wiem, chyba panowie dopiero sadzą te drzewa...

Wczoraj odbyła się również bitwa o jajko. Jajko na początku samotne...

Obrazek

Potem zainteresował się nim Anouk...

Obrazek

Próbował najpierw od lekkiego turlania po całej klatce, no ale cóż, jajko poddać się nie chciało :P

Obrazek

Muffn i Kavi oczywiście zbiegli się słysząc zmagania Anouka, więc rozgorzałą bitwa, którą ze względu na drastyczne sceny musiałam wyciąć z fotorelacji :D Musiałam ostatecznie ingerować i każdy ogon dostał swój przydział jajka z kawałkiem skorupki :P

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tymczasem mojego kocura Kaaja zmógł sen, gdy tylko opatulił się w mój szal. Nie wiem, jakie właściwości ma ten szalik, ale zawsze, gdy tylko Kaaj go znajdzie, wtula się w niego i zasypia snem sprawiedliwego. Więc zaczęło się grzecznie...

Obrazek

A potem już nie przejmując się, prawie spadł z łóżka przyjmując coraz dziwniejsze pozy i minę trolla :P

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Chociaż pazurki obcięłam ;D

Re: Ciasteczkowe potwory.

: śr wrz 05, 2012 8:43 pm
autor: Entreen
Uoooooo, jaka fotorelacjaaa! Dawno tak nie było :D

A do kuszącego wnętrza dostały się same, czy musiałaś pomóc? Bo moje nie dają rady, turlają to jajko, tłuką się o nie, wysiadują, ale skorupki naruszyć nie potrafią :D... Koniec końców z niecierpliwości robię krótkie stuk - wystarczy pęknięcie i potem zostawiam je w klatce... w której rozpętuje się wojna (cóż, zwykle palmę pierwszeństwa ma Mikrob :D)

Kaaj ;D

Re: Ciasteczkowe potwory.

: śr wrz 05, 2012 8:52 pm
autor: Sky
Entreen, moje również tak turlałyby to jajko w nieskończoność, jedynie chyba jakby je same nadtłukły spuszczając z wysokości to dostałby się do środka :D Zrobiłam więc po chwili zabawy lekkie pęknięcie, ale rozgorzała taka bitwa o jajko, że powiedziałam STOP i po prostu porozrywałam je w całości na parę kawałków ;D Każdy troszkę poskubał, a potem sobie wyrywały je nawzajem, myśląc, że drugi ma lepszy kąsek :P Do wieczora jednak się go pozbyły.

A Kaaj to koci fenomen, udało mu się sprawić, że mój TŻ sam chce mieć kota :D

Re: Ciasteczkowe potwory.

: czw wrz 06, 2012 4:57 pm
autor: figoifagot
Sky, a skąd Ty masz takie super hiper ultra extra mega superanckie koszyczki narożne ?

Re: Ciasteczkowe potwory.

: czw wrz 06, 2012 5:34 pm
autor: Sky
figoifagot, te koszyczki to półeczki narożne przeznaczone do łazienki ;) Dostępne w każdym hipermarkecie. Składa się je w taką wieżę z trzech poziomów, można doczepić kółeczka. O takie:

http://www.img.chh.pl/large_size/169ad8 ... d2d23c.jpg

Kupiłam kiedyś taki 3 poziomowy regalik za 25 zł ;)

Re: Ciasteczkowe potwory.

: czw wrz 06, 2012 5:43 pm
autor: Veerena
U mnie też się sprawdzają ;) Wymiziaj chłopaków

Re: Ciasteczkowe potwory.

: czw wrz 06, 2012 6:11 pm
autor: IHime
Bitwy o jajko są bardzo widowiskowe. ;D
Wijący się kociamber jest super!

Re: Ciasteczkowe potwory.

: pt wrz 07, 2012 10:44 am
autor: figoifagot
Sky pisze:figoifagot, te koszyczki to półeczki narożne przeznaczone do łazienki ;) Dostępne w każdym hipermarkecie. Składa się je w taką wieżę z trzech poziomów, można doczepić kółeczka. O takie:

http://www.img.chh.pl/large_size/169ad8 ... d2d23c.jpg

Kupiłam kiedyś taki 3 poziomowy regalik za 25 zł ;)
Genialny pomysł! Ruszam w weekend na koszyczkowe łowy ;)

U nas jajka też cieszą się wzięciem, ale atmosfera robi się napięta, kiedy dość szybko okazuje się, jak trudno dostać się do środka. Zaraz nerwy, fochy i przepychanki :)

Re: Ciasteczkowe potwory.

: pt wrz 07, 2012 1:26 pm
autor: Malachit
Tak ci pozazdrościłam tej bitwy o jajko, że dzisiaj sama swoją zorganizowałam ;D i u mnie również jajek okazał się niepokonany.
A co do kota, to może ty ten szalik w jakimś środku nasennym pierzesz nie wiedząc o tym? :P

Re: Ciasteczkowe potwory.

: pn wrz 17, 2012 4:07 pm
autor: Sky
Nie wiem co w tym szaliku jest, ale ilekroć kot się na niego walnie, to śpi snem sprawiedliwego.

Nareszcie nadszedł początek końca remontu :D Zostało tylko wypakowanie się z kartonów i dostawienie niektórych mebli, ale w końcu mam podłogę ::) Korzystając dziś z chwili zatkałam dziury (tylko 3 szpary :D) i otworzyłam klatkę, żeby ciury mogły pierwszy raz pobawić się na podłodze. No i jak przewidywałam, wylazł tylko Kavi :P Anouk spał, Muffin popatrzył trochę i też poszedł spać do Anouka. Kavi za to na wstępnie wylazł niepewnie. Trochę powąchał, trochę przebiegł wzdłuż ścian. Wrócił do klatki. Wyszedł ponownie, tym razem śmielszy, swobodnie chodził już na obsikanym terenie ;p Włożyłam go na chwilę do klatki, bo musiałam wyjść z pokoju, ale gdy otworzyłam ponownie, wylazł już na lajcie i zwiedził połowę dostępnego terenu. Na więcej dziś go było nie stać, po jakimś czasie wylądował w klatce i poszedł w kime :P

Obrazek
Obrazek
No tak, zawsze największa pokusa tam, gdzie zapchane :P

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Ciasteczkowe potwory.

: pn wrz 17, 2012 4:36 pm
autor: Jay-Jay
Śliczny huscy :3

Re: Ciasteczkowe potwory.

: pn wrz 17, 2012 6:31 pm
autor: IHime
Jay-Jay pisze:Śliczny huscy :3
Husaria? ;)

Re: Ciasteczkowe potwory.

: pn wrz 17, 2012 9:53 pm
autor: Sky
Husaria, no to tego nie słyszałam :P

Trochę opisu nieokraszonego zdjęciami, ponieważ aparat mi siadł. W najlepszym momencie :P
Po południu drugie podejście do nowego wybiegu. Ciury zaspane ale na dźwięk otwieranej klatki się poderwały. Muffin był najbliżej wyjścia więc jako pierwszy wylądował na zewnątrz, z moją drobną pomocą :P Trochę się pokręcił, trochę pomarudził, ale ostatecznie po 2-3 minutach do klatki wrócił, bo jednak wszystko za bardzo pachnie nowością :D W tym czasie Kavi przyglądał mu się z góry klatki i postanowił dołączyć. Jak już wyszedł, to nie chciał wrócić. Biegał sobie sam przez około 20 minut, zwiedzając już większość pokoju. Postanowiłam dołączyć resztę, bo jak to tak samemu biegać :P Obudziłam Anouka, Muffina wzięłam pod pachę i rzuciłam wszystkie do Kaviego :P Muffin tak ostatecznie się podniecił, że wchodził i wychodził z klatki 50 razy na minutę. Anouk raczej sennie spacerował, a Kavi zaczepiał wszystkich, bo chciał się bawić.
Reakcje pozytywne, widać, że pasuje im to bardziej niż chodzenie po łóżku, bo wracać do klatki nie chciały. Kavi mądry gdy zgłodniał, zamiast wrócić, chapnął do pyszczka pierwszy lepszy chrupek z miski i wybiegł z nim z klatki, bunkrując się za kartonem :P Myślę, że będą zadowolone :P

Re: Ciasteczkowe potwory.

: wt wrz 25, 2012 12:53 pm
autor: Malachit
I jak tam, szczuractwo już przyzwyczajone do poremontowego mieszkania? Wychodzą już bez ociągania? Zdemolowali już coś? :P

Re: Ciasteczkowe potwory.

: czw wrz 27, 2012 10:29 pm
autor: Sky
Och Malachit, jakbyś wiedziała, jak one się cieszą :D
Tzn cieszy się zawsze Kavi, gdy tylko słyszy otwieraną klatkę to wybiega i lata jak głupi. Anouk z lekkim opóźnieniem, ale też wchodzi. Za to Muffin... też by wyszedł, ale w wyjściu stoi przeszkoda. Miska z jedzeniem. No i niestety on zawsze ulega tej misce i sam nie wyjdzie, tylko zatrzymuje się przy niej i je :P

Kavi podbija pokój :P
Obrazek

A Anouk wciska się w szpary :P
Obrazek

Oohohoh pomarańczowe skarpetki :D
Obrazek

To moja siostra, zdjęcie takie urocze, Kavi wygląda jak puchata kulka :D
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Muffin zagłębiony w filozoficznych myślach nad miską...
Obrazek

Obrazek

Nom. Dzisiaj coś Kavi zwrócił moją uwagę ciężkim oddechem podczas spania. Klops. Wzięłam go, osłuchałam - trzaski na trzasku. Jutro po pracy jadę z trójeczką do Piacha, zobaczymy, co im w płuckach piszczy i mam nadzieję, że nic poważnego i szybko się z tym uporamy :)