Strona 11 z 83

Re: Enciakowy zwierzyniec

: ndz sie 21, 2011 7:39 pm
autor: Entreen

Re: Enciakowy zwierzyniec

: ndz sie 21, 2011 7:59 pm
autor: Sky
Filmy są lepsze niż zdjęcia :D
Widzę, że masz wodne szczury, Mikrob dla muszelki chyba zrobi wszystko :) Przeuroczo wygląda. Moje pierdy nawet nie chcą zamoczyć łapki, szczególnie Anouk. Drobnoustroje powinny go nauczyć, że woda jest fajna :P
Speedy nie miał ochoty na kąpiel?

Re: Enciakowy zwierzyniec

: ndz sie 21, 2011 8:21 pm
autor: Entreen
Speedy spał wtedy jak suseł ::) i ani myślał wyleźć, nie będę chłopaka zmuszać. No i on boidupa jest :D potem się obudził, jak reszta już dawno spała, to zrobiłam mu indywidualny wybieg, niech się cieszy. Łaził za mną jak psiak, zwłaszcza, jak wychodziłam z pokoju to za mną leciał... Potem postanowił zamoczyć jedną łapkę - na razie jest na tym etapie :D ale on też najdłużej przekonywał się do podłogi. No i jeszcze on ucieka przed aparatem - dwie fotki i koniec, szczur za szafą.

Właśnie wyciąga muszelki z miednicy i próbuje je zanieść gdzieś i przerobić na mączkę w ustronnym miejscu, z nadzieją, że tego nie zauważę...

Jutro postaram się wrzucić jakieś zdjęcia :).

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pn sie 22, 2011 6:48 am
autor: tahtimittari
Niedługo W&W będą pływać, jak foczki, a Mikrob zrobi sobie napęd podwodny z uszu :P

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pn sie 22, 2011 6:49 am
autor: tahtimittari
A Speedy pozostanie stacją naziemną stanowiącą łączność ze specjalnymi służbami morskimi.

Re: Enciakowy zwierzyniec

: czw sie 25, 2011 9:15 pm
autor: ol.
nadrobiłam zaległości
Drobnoustroje rzeczywiście drobni jak na chłopców, ale jacy wdzięczni - tu http://imageshack.us/photo/my-images/808/precz.gif/ wygladają jak na starej fotografii
no cóż, widać równie skąpo co moje aguty im wzrostu dzielono ... niech zgadnę - "chodowla" jakaś ?
ech, gdyby tylko do małych rozmiarów ich wyjątkowość się ograniczała, patrząc na swoje raz po raz mi przez myśl przemknie, gdzie jeszcze jest knyf :-\

niech się bawią, kopią, łowią - póki starczy lata :)


Speedy jedno kąpanie, jak widzieliśmy, przeszedł - na jakiś czas starczy mu wody :P

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pt sie 26, 2011 9:00 am
autor: Entreen
Drobnoustroje są z tematu z tego forum - mamuśka z zoologa, stara historia. Mama też jest nieduża i ponoć wszystkie są takie malutkie. Wirus jest też chorowity - brzydko bardzo chrumkał, drugi raz jest chory u mnie, Wąglik z kolei jest okazem zdrowia. Ma też przez to dużo ładniejsze futerko - Wirus ma ze trzy małe łyse placki po martwicach ::).

Zdjęcia!

Najpierw wodne szaleństwo:
Obrazek
Wirus ;)
Obrazek
I Wąglik :P
Obrazek
Obrazek
Mikrob - amator muszelek. Zdecydowanie, woda była mu obojętna. O ile Drobnoustroje bardzo chętnie nurzały łapki i pyszczki, a po ośmieleniu się - właziły do wody, o tyle Mikrob ją ignorował... tak długo, jak długo nie było tam muszelek :D. Muszelki to było to! Właził cały i próbował skonsumować. A Speedy, jak już wspominałam, łowił je z brzegu i chował się z nimi za szafki ::).
Obrazek

A teraz seria zdjęć Mikrobianych (ja zmieniam jego imię w taki sposób, że raz nazwałam go Mikroskopem ;D I nie wiem czemu, zawsze "mikrobianych" kojarzy mi się... z wątróbką.)
Obrazek
"R u toking tu mi?"
Obrazek
Skok Mikroba. Nazwijmy to "skok", z braku lepszego określenia, bo najbliższe sformułowanie jak dla mnie to "Rzućmy Się Z Tego Wysokiego Czegoś Na Łeb Na Szyję Może To Przeżyjemy" :P. Ileż to razy Mikrob się staczał, spadał, sturliwał... nie zliczę :P.
Obrazek
Mikrob zmęczony moim paparazzi ::). Cóż ja mogę, kiedy on taki wdzięczny obiekt zdjęć... :)

A tu bardzo istotne odkrycie Drobnoustrojów:
Obrazek
ŚMIETNIK!!! Namiętne wycieczki, przerywane moim "Hej! Mały! Nie wolno!". A oni doskonale rozumieją. Kicają gdzieś dalej, by wrócić za kilka minut. Speedy również rozumie, chociaż trzeba mu powtórzyć ze trzy razy, żeby uznał, że mówię serio. Tym czasem Mikrob rżnie głupa, unosi mordkę, patrzy na mnie, wpatrując tymi koralikami, po czym wraca do plądrowania. I nic nie pomaga, poza cierpliwą ręką Enciaka, która co rusz wyjmuje szary zadek ze śmietnika...

Obrazek
A tu głód wiedzy w wykonaniu Wirusa. Później wlazł na półkę wyżej i położył się spać na czterotomowej "Historii Polski". Ma nawet całkiem urocze zdjęcie, ale wciąż niezgrane ;). Taki edukowany szczur!

A co u Speedy'ego, zapytacie? Ano tyle go zwykle widuję:
Obrazek
;D
Podczas wodnego szaleństwa:
Obrazek
(jak on śpi, daję mu spać. I tak rusza go tylko dźwięk ziarenek wsypywanych do miski bądź stukanie łyżeczki mieszającej gerberek z lekarstwem. Bo co tam lekarstwo - GERBEREK!!!)

No i na koniec jedno, jedyne zdjęcie Speedy'ego, jak nie śpi, które udało mi się zrobić od miesiąca :P :
Obrazek

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pt sie 26, 2011 9:01 am
autor: Entreen
cuś się spsuło :-\
Obrazek

Re: Enciakowy zwierzyniec

: śr sie 31, 2011 5:30 pm
autor: Entreen
Nie wiem już, co z nim robić. Jest agresywny, ale tylko wobec mnie. Rękawica nie pomaga, może za mało energicznie go przewracam? Ale rękawica nie jest zbyt gruba i łapy mam pocięte całe dosyć głęboko, a my oddalamy się coraz bardziej. On mnie obserwuje coraz częściej, nie chce podchodzić, uważa, że oznaczam zagrożenie :-\ .

Re: Enciakowy zwierzyniec

: sob wrz 03, 2011 11:50 am
autor: Agatow
Kurcze! Ale fajna sesja wodna ;) Rzeczywiście co zaglądam do kogoś to zdjęcia ze szczurami brykającymi w wodzie! A moje zanurzą łapki, umyją się i to by było na tyle ::)
A widać, że szczurasy szczęśliwe, mogą plądrować nawet śmietnik od czasu do czasu jak nikt nie patrzy http://imageshack.us/photo/my-images/80 ... rojow.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/84 ... uszla.jpg/ czy to próba zjedzenia muszelki????
Biedny Speedy chyba nie jest w najlepszym nastroju :-\

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pn wrz 05, 2011 12:22 pm
autor: Entreen
tak, z nieznanych mi przyczyn muszelki bardzo im smakują :P

Wirus, któremu da się smakołyk to jest cyrk na kółkach. I wprawdzie zdjęcie zrobione na chybcika telefonem, więc jakość taka, jak widać, podobnież rozmiar, ale:
Obrazek

Uwielbiam, uwielbiam ;D To, na czym leży, to moja ręka. Futruję go smakołykami tylko po to, by móc to zrobić... ::)

Niestety i Wirus, i Speedy chrumczą. Oksy im nie pomogła. Jak będę jechać do Wrocławia (dopiero za półtorej tygodnia :/) to będę próbowała ich wziąć (będzie to trudne - będę miała jeszcze psa ze sobą :/), żeby osłuchał ich ktoś bardziej kompetentny, bo moi weterynarze, mimo wielu zalet, szczurów ani nie znają, ani nie lubią.

Re: Enciakowy zwierzyniec

: pn wrz 05, 2011 1:21 pm
autor: mini
Mega fotka! :D Widać, że mu tak smakuje, iż pozycja w której je ma najmniejsze znaczenie :P Super.

Ojj.. Kciukam za chłopaków!

Re: Enciakowy zwierzyniec

: wt wrz 06, 2011 7:48 am
autor: tahtimittari
http://img109.imageshack.us/img109/4919/zdjcie0003.gif Foka, delfin, nie wiem co, ale wygląda jakby w basenie pożerające rybkę :D
Zazdroszczę też tych z wody, muszę to zobaczyć.

http://img809.imageshack.us/img809/913/ ... jow.th.jpg śmieciożercy :)

Speedy powinien się wziąć za siebie, bo jak tak dalej pójdzie to ja całe Twoje stado odjajczę..

Re: Enciakowy zwierzyniec

: śr wrz 07, 2011 10:41 am
autor: zocha
Fotka jest przecudna, a raczej Wirus na niej :)

Trzymam kciuki za chłopaków.

Re: Enciakowy zwierzyniec

: śr wrz 07, 2011 9:08 pm
autor: dolby_surround
dolby_surround pisze:
Entreen pisze: konsumują położeni na grzbiecie w kołysce z dłoni, z nogami wystrzelonymi w niebo :D
Haha, chciałabym to zobaczyć! :D
Aha, ok. Już widzę, cofam wniosek ;D