szczury.org

To widzę, że cała rodzinka zaszczurzona Szczuraski brata urocze! Też bym próbowała porwania... ciekawe czy moje kobitki by protestowały
Gratuluję udanego łączenia i trzymam kciuki za kastrację. To zdjęcie jest ciekawe http://imageshack.us/photo/my-images/19 ... wanie.jpg/ jakby rozmawiali Co za spojrzenie http://imageshack.us/photo/my-images/57 ... wanie.jpg/ znów ten aparat z wielkim okiem!

Zaszczurzona dzięki mnie
A co do Lucky'ego, brzuszek się wygoił, ten mały guzek znikł, widocznie to były szwy, tak jak mówiłaś A czy wyhaszczał, nie wiem, ja się nie znam , jest naprawdę przystojnym chłopakiem, cały czas go całuję, choć tego nie lubi

http://img191.imageshack.us/img191/9990 ... nie.th.jpg o matulu, ależ wejrzenie!
Gratuluję udanego łączenia i przesyłam głaski dla stadka!

Zaszczurzenie rodzinki to duża zasługa i niełatwe zadanie.. gratulacje
Cieszę się, że brzuszek przystojniaka Luckiego jest już w dobrej formie

W stadkach panują miłość, harmonia i spokój, Lucky śpi już z Filipem i Julkiem, iskają się, tulą do siebie - wspaniały widok, a jaka duma
W przyszły wtorek wizyta u weta z Szymkiem, po przebadaniu umówimy się na jajcięcie
Bardzo Wam dziękujemy za te miła słowa, buziaczki od naszych ogonków dla Was

jak miło słyszeć, że u Ciebie już wszystko się uspokoiło i jest dobrze Mizianko dla stadka

http://img825.imageshack.us/img825/8115 ... nie.th.jpg Cudo.

Kluska123 pisze:W stadkach panują miłość, harmonia i spokój, Lucky śpi już z Filipem i Julkiem, iskają się, tulą do siebie - wspaniały widok, a jaka duma

Piękny obrazek! Gratuluję serdecznie! Oby Szymek mógł niebawem do niego dołączyć.

No i do takiego finału warto dążyć! Cieszę się, że wszystko wreszcie zaczyna się układać. No i trzymam nadal kciuki za odjajczanie!

Przyłączam się do kciuków i czekamy na relację z operacji Szymka, niech się trzyma

I co tam u Was słychać? Jak Szymek?

U nas po staremu Lucky zadomowił się na dobre w stadzie, teraz planujemy dołączyć Teddy'ego i Toffi'ego do starszaków Szymek przechodzi terapię antystresową przed kastracją, cały czas z nim rozmawiamy i spędzamy mnóstwo czasu, ale niestety dotykać się nadal nie chce, na kastrację mamy już prawie uzbierane, ciągle odkładaliśmy termin a to z braku czasu, pieniędzy, teraz jeszcze przeprowadzka się szykuje, więc już się żyć odechciewa, ale kastracja się zbliża wielkimi krokami. Trochę się boję o tego małego agresorka, ale idziemy do dr Piaseckiego, więc będzie dobrze, musi być
Najbardziej ubolewam nad faktem, że przez moje aktualne szczurze przepełnienie w domu nie mogę przyjmować żadnych ogonów na DT Także przepraszam wszystkie osoby, które się do mnie odezwały, a ja im z bólem serca musiałam odmówić...
Jak znajdę chwilę wytchnienia to obfocę moje kochane uszatki, a tak na koniec buziaczki od Stuart'a

I my całujemy Stuart'a Szczególnie Bazyl, który mógłby być jego bratem bliźniakiem

Kciukamy za Szymkową kastrację, musi być dobrze!

Kciukam za pomyślne jajocięcie Stuart'a Wymiziaj całe stadko ode mnie