Strona 11 z 28

Re: Pamiętniki szczurzych panów

: ndz gru 16, 2012 1:44 pm
autor: Lilien
No to chłopaki mają teraz prawdziwą wille :)
Wszystkie urocze pyszczki zadowolone :)

Re: Pamiętniki szczurzych panów

: czw gru 20, 2012 7:06 pm
autor: Bratka.a10
Klateczka fajniutka! :-*
Sliczne ogony, wymiziaj stadko :D
Dobrze ze zdjecia sa.. ;D

Re: Pamiętniki szczurzych panów

: czw gru 20, 2012 7:09 pm
autor: ^Yuuhi^
są są ale jak widać jakoś średnia ;)
klateczka się chłopakom podoba, a gex nie ukrył rano dowodów zbrodni i wydało się że w nocy wędrował po stole :D przewrócił mikołaja i wazonik ze sztucznymi kwiatkami :D

Re: Pamiętniki szczurzych panów

: pt gru 21, 2012 5:41 am
autor: ^Yuuhi^
jeszcze 4 godziny i 19 minut :D

Re: Pamiętniki szczurzych panów

: pt gru 21, 2012 5:48 pm
autor: ^Yuuhi^
PAMIĘTNIK EDZIA

NOWY LOKATOR I ŁĄCZENIE

Dzisiaj przespaliśmy całą noc i cały dzień, no może oprócz Gexa, który zamiast spać, wolał robić pani na złość i co chwilę uciekał z klatki ::)
Pani całą noc była jakaś podekscytowana więc wyczuliśmy że coś kombinuje.... rano naszykowała nasz transporter, wypełniła szmatkami i dała do niego nasz stary hamaczek z grubego koca. Pierwsza myśl jaka nas naszła:
"O nie!!! tylko nie do weterynarza!!!! przecież jesteśmy młodzi piękni i zdrowi !!!!" , ale jak się okazało pani transporterek wzięła i poszła gdzieś bez nas. Przez trzy godziny zastanawialiśmy się co ona znowu wymyśliła ??? Główkowaliśmy i nic nam do główek nie przyszło. W końcu nasz pan wstał po 3 godzinach zadowolony z łóżka i poszedł do drzwi
"O nasza pani wróciła" pomyśleliśmy
Mieliśmy rację pani weszła do pokoju, postawiła nasz transporterek na stole i usiadła odpocząć, marudząc panu że jest wykończona błądzeniem po Katowicach.
Kolejna zagadka... "Co ona robiła z naszym transporterkiem tak daleko?!"
Kiedy już odpoczęła zabrała transporter do drugiego pokoju, więc odetchnęliśmy, "całe szczęście nie postanowiła nas gdzieś zanieść".
Znowu gdzieś poszła tym razem z panem...
"Nie no co oni kombinują?!?! Święta dopiero w poniedziałek!!"
Wrócili po jakiejś godzinie, posprzątali nasz kochany stół, i usłyszeliśmy znajomy dźwięk przenoszonej klatki ale nic sobie z tego nie zrobiliśmy i poszliśmy spać to naszego kulistego domku.
To co za chwilę krzyknął Fredzio zdziwiło nas wszystkich :o
"Ej chłopaki wychodźcie tu jest jakiś szczur w naszej starej klatce!!!!!"
Hmmm.....
powiedziałem:
"Fredziu przyjacielu... Dam ci dobrą radę weź się z nami zdrzemnij bo zaczynasz majaczyć"
A on na to :
"No naprawdę!!!!"

Nic sobie z niego nie robiliśmy i poszliśmy dalej spać...

Po 4 minutach Tarzan zaczął krzyczeć:
"Edwardzie!!! Gexie!!!!! Ferdynand nie majaczył!!!! tu jest szczur!!!!"

"Eeee tam śni wam się" pomyślałem i spałem dalej tuląc Gexa.

Po kilku minutach pani zaczęła budzić mnie i Gexika....
"No kurde nawet wyspać się nie można przy tej kobiecie ::) " marudziłem

Gex poszedł bez problemu a ja dalej spałem słyszać w tle jakieś ciche piski.....

No i znowu pobudka >:( Jako że dobrowolnie nie chciałem wyjść z okrągłego domku pani go odczepiła od klatki i przewróciła na drugą stronę....
"Nie no jak możesz mi to robić!!!!" krzyczałem wychodząc z domku a ona raz dwa wsadziła rękę do klatki i mnie wyciągnęła z klatki i położyła na stół....

Jeden ziew, drugi ziew, trzeeeec.... Przetarłem oczka ze zdumienia....
"A ty to kto?"
Biały szczur odpowiedział:
"Nie wiem kto. Jestem szczurem, mieszkałem w laboratorium, a wasza pani wzięła mnie do siebie. Tylko że ja strasznie się boję :( Czy tutaj też będą na mnie robić dziwne testy? Też będą grozić mi śmiercią?"

No doznałem szoku w tym momencie :o Jak taki młodziak może bać się ludzi? przecież to cudowne istoty które o nas dbają!!!! Powiedziałem tylko:
"Jesteś pod opieką naszej pani to znaczy że jesteś naszym stadem :) Nic ci tu nie grozi nasza pani o nas dba , mamy super domek z hamaczkami, półkami, domkami... Zobaczysz będzie super :) a jak ją znam to będzie o ciebie walczyła żebyś nie musiał się stąd wyprowadzić :) Super gość z ciebie, chodź wyiskam cię :) "

I w ten oto sposób zostaliśmy piątką wspaniałych :) Pani oczywiście cała w skowronkach biega z aparatem i nachwalić się nie może jacy my tolerancyjni jesteśmy że każdego szczurka z otwartymi łapkami przyjmujemy :) No ale w końcu jakby mogło być inaczej? Przecież inne ogony są takie jak my ;) Teraz leżymy sobie na stole wtuleni jeden w drugiego i myślimy jak udobruchać naszego pana by pozwolił zostać naszemu super kumplowi którego nazywamy "trzęsigłówek" przez to że tak dziwnie rusza główką z powodu swoich czerwonych oczek :) Z tego jak podsłuchuję rozmowy pani i pana możliwe że pan się da przekonać by trzęsigłówek został :D

A teraz zdjęcia i filmik z łączenia ;)
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

http://www.youtube.com/watch?v=g50oHw_N ... e=youtu.be

Krótko mówiąc labiś jest przeuroczy :) zakochałam się od pierwszego wejrzenia , fakt że trochę zestresowany, i wystraszony ale nie ma co się dziwić :) Nic tylko liczyć na cud że zostanie z moimi chłopakami na stałe :D
A co do łączenia to było ekspresowe :D 10 minut i chłopcy się kochają :D Tż doszedł do wniosku że ona ma uszy tak jakby pół dumbo pół standard :D

Re: Pamiętniki szczurzych panów

: pt gru 21, 2012 6:11 pm
autor: madziastan
Jejku jakie ekspresowe łączenie! Gratuluje doszczurzania a labiś jest cudowny, jak mój śp Robin :)

Re: Pamiętniki szczurzych panów

: pt gru 21, 2012 6:21 pm
autor: ^Yuuhi^
wspaniały jest :) trzeba nad nim tylko trochę popracować żeby nie był taki przerażony tym wszystkim co go otacza :)

Re: Pamiętniki szczurzych panów

: sob gru 22, 2012 1:50 pm
autor: ^Yuuhi^
Od wczoraj nic się nie zmieniło u nas, labiś dalej zestresowany , śpi albo w hamaku gdzie ma ciemno albo w plastikowym domku ::) nie wiem czy wziąść go i dać mu pobiegać po łóżku, głaskać itd czy dać mu święty spokój. Jeść dalej nie chce wcina tylko płatki kukurydziane ale to i tak nim weźmie to mija trochę czasu. Dzisiaj po wysprzątaniu klatki, nasypałam im karmy i dałam twardą bułkę wszyscy się rzucili na jedzenie a on się tylko obrócił w drugą stronę i dalej śpi ::)

Re: Pamiętniki szczurzych panów

: sob gru 22, 2012 2:57 pm
autor: xiao-he
Ale szybko poszło ::) Podziwiam po prostu ::)

Re: Pamiętniki szczurzych panów

: sob gru 22, 2012 6:55 pm
autor: ^Yuuhi^
Labiś zaczął popołudniu wcinać normalną karmę i pić. ucieszyłam się jak dziecko :D tż niby marudzi że mam mu wątek zakładać w adopcjach, ale z drugiej strony ciągle się z niego cieszy :D , a tu że kiwa łebkiem, tu że daje mi się głaskać :D hmmm miejmy nadzieję że zmieni zdanie i pozwoli zostać małemu ;)

Re: Pamiętniki szczurzych panów

: sob gru 22, 2012 6:56 pm
autor: Bratka.a10
Super ze laczenie dobrze poszlo!
Cudni panowie :-*
Trzymam kciuki za labisia aby jednak u Ciebie zostal ::)
Wymiziaj stadko !

Re: Pamiętniki szczurzych panów

: sob gru 22, 2012 7:23 pm
autor: ^Yuuhi^
wymiziam :D zaraz porobię jakieś foty jeśli zdecydują się wyjść z klatki zamiast spać bo aparat zaczął działać :D

Re: Pamiętniki szczurzych panów

: sob gru 22, 2012 9:30 pm
autor: ^Yuuhi^
komu foty i filmiki jak wrócę z psem? :D

Re: Pamiętniki szczurzych panów

: sob gru 22, 2012 10:41 pm
autor: ^Yuuhi^
nikt? no to nie :P

Re: Pamiętniki szczurzych panów

: sob gru 22, 2012 10:45 pm
autor: majulina
Hajer ja chcę!!!