szczury.org

No małe są cudowne, moje szaroczarne niewiadomo co wczoraj próbowało wyjsc ale zawrócilam ją zanim się przecisnęła i juz nie probowala, wstaje dzis rano i wszystkie wzorowo spały w kartonowym domku (Wczoraj go wstawiłam i mają świetną zabawę)
może nie kupowałam duzo do tej klatki ale mają rurę, rurki od papieru haha fotel prezesa (czyli mini-leżak , dostaly od mojego chłopaka) troche koszyków, transporterek, domki wiec biegały nawet przebiegały przez dużą wiszącą rurę teraz kopią w kartonowym domku (w srodku jest ściółka) no cudaki, jak wyjdą z domku to porobię im wiecej zdjec.
No i nie mam imion dla 2 :c szara jest Danusia a te dwie jeszcze nie wiem. No i moga agutka jak sie okazało jest calkowity standard i tylko chlopaki sie rexy porodziły

Lustrzasia masz u siebie wszystkie maluchy? czy swoje już odebrałaś?

Spinka do kogo to info o PW było?

Dziewczyny, mam transport!! (chyba ;p )

ja np. w ogóle nie palę i u mnie w pokoju też nikt nie pali.

Nie powinno się palić przy zwierzętach i przy dzieciach. Nikt nie pisze, że Ty palisz, ale robi to osoba ze zdjęcia.

O widzę, że się jednak nie załapałam.... :c

Wiewi no to super cieszę się bardzo. To ktoś z forum??

własnie sama jestem ciekawa kto bedzie transportował i czym ? polskimbusem czy pociągiem ?
i co z "zapakowaniem" małej? mamy organizować jakieś pudełeczko ze ściółką czy bedzie transporter?

Mój małż prawdopodobnie małą jutro weźmie tylko nie wiem jeszcze o której na pewno rano będzie samochodem ale trzeba małej coś zorganizować bo transporterka on nie ma bo nie wiedziałam że w Warszawie będzie. Więc bardzo proszę o jakieś pudełeczko dla niej byle nie karton bo może przegryźć

i jeszcze jedno jeśli nie macie daleko od dworca to wolałabym tam się spotkać bo Wiecie jak się po Wawie jeździ maskara jakaś a on Warszawy nie zna. Jeśli możecie to bardzo proszę o numer tel byśmy były w kontakcie.

handzia600 pisze:Vivil - to czy właścicielka pali czy nie chyba nie ma najmniejszego znaczenia... A przynajmniej tak mi się wydaje. Ty też jesteś na pewno truta dymem papierosowym nawet nieświadomie przez osoby w Twoim otoczeniu. Tak samo jest z dziećmi których rodzice palą... Są biernymi palaczami chcąc czy nie chcąc nikotyna przenosi się nawet na ciuchach , więc czy to jest powód aby tego dziecka nie chcieć? Owszem jest to niezdrowe ale niezależne od nas.

Po pierwsze - trzeba mieć nie po kolei w głowie, żeby palić przy dzieciach czy zwierzętach i je truć (jak ktoś ma ochotę, to dla mnie sam może sobie jeść cyjanek i smarować się ołowiem, ale niech nie truje niewinnych). Po drugie - nie jestem truta dymem papierosowym. A nawet jeżeli już ktoś koło mnie pali, to na dworze - nie siedzę zamknięta w pokoju i nie kiszę się w tych toksynach. Po trzecie nie chodzi o nikotynę - bo ona z papierosów jest najmniej niebezpieczna. A po czwarte - dla mnie ma znaczenie, że płuca szczura rozwijają się w takim a nie innym środowisku - szczury i bez tego mają słabe zdrowie i nowotwory.

kiedy te szczury w ogóle się urodziły, bo jakoś mi to umknęło ?

no już jakiś czas temu
Spinka: kurcze wszyscy chcą plastikowe pudełka tylko skąd tyle ich wziąć ja u sb w domu mam tylko jedno w ktorym trzymam karmę cheruby kombinuj

Lustrzasia pisze:no już jakiś czas temu

chodziło mi o bardziej konkretną informację... poczekam więc, aż wypowie się Cheruby.

Nie to nikt z forum. Dałam ogłoszenie na gumtree i pan na nie odpowiedział Jedzie samochodem.
No plastikowe pudełko najlepiej, bo kartonowe to się nie nadają.
Jak Spinka mi maluchy "wysyłała" to były właśnie w takim plastikowym pojemniku na żywność, zrobiła duuuużo dziurek żeby miały dobrą wentylację i było ok. Do środka jakieś szmatki, kawałek ogórka żeby miały coś do jedzenia i picia.

Pan bardzo sympatyczny i konkretny, zrobił na mnie telefonicznie dobre wrażenie

I co w temacie?