Strona 11 z 18
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
: ndz gru 30, 2012 2:34 pm
autor: Szczurniętaaa
Ogólnie na szczury. Na ''wszystko'' co ich. Na drażniący zapach moczu również. (chociaż według mnie jest on niemalże bezzapachowy u samic) Spokojnie, panny na pewno będą przez całe swoje życie u mnie. Nie oddałabym Ich. Łysole lubię, natomiast moja mama chyba by zawału dostała

ale poza tym łysole nie mają takiego cudnego futerka.

ale równie kochane, nie powiem, że nie

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
: ndz gru 30, 2012 2:51 pm
autor: Roksana1999
Szczurniętaaa pisze:Ogólnie na szczury. Na ''wszystko'' co ich. Na drażniący zapach moczu również. (chociaż według mnie jest on niemalże bezzapachowy u samic) Spokojnie, panny na pewno będą przez całe swoje życie u mnie. Nie oddałabym Ich. Łysole lubię, natomiast moja mama chyba by zawału dostała

ale poza tym łysole nie mają takiego cudnego futerka.

ale równie kochane, nie powiem, że nie

Och jaka szkoda... słodki Rico, pewnie za nim tęsknisz....Ja sobie nie wyobrażam że Steasy kiedyś odejdzie... Nawiązuje się taka więź pomiędzy szczurem a właścicielem że tylko ten kto je posiada, potrafi to zrozumieć...Wielka szkoda że macie uczulenie.

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
: ndz gru 30, 2012 2:58 pm
autor: Roksana1999
Odpaliłaś komputer? Czy piszesz z telefonu?
A tak wogule to szczęśliwego nowego roku!!! I szampańskiej zabawy!!

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
: ndz gru 30, 2012 3:00 pm
autor: Szczurniętaaa
Dziękujemy i wzajemnie.

odpaliłam kompa, ale niestety zmywam się na jakiś spacerek.

później się odezwę.

Papa wszystkim.

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
: ndz gru 30, 2012 8:45 pm
autor: Szczurniętaaa
Miałam się odezwać, to się odzywam.

Tylko nie wiem, co mogę napisać.

Wiem! Moją mamę coraz bardziej interesują szczury.

I coraz bardziej się podobają. Dziś na przykład, dosłownie przed chwilą wzięłam Bukolkę na kolana. Jest bardzo spokojna. Siedzi, płaszczy się - kocham takie leniwe kluski.

No i mama wzięła ją na ręce i stwierdziła : ''pysiolka to ma przesłodkiego''. Cieszy mnie to bardzo, bo była zawsze dosyć przeciwna szczurom, a teraz coraz bardziej jest za.

Nie mogę się doczekać nowego roku i nowej klatki w związku z tym. Uwielbiam urządzać wnętrza. Wtedy mogę się pobawić w projektantkę.

Jak klacior już będzie, natychmiast lecę po materiały i będę szyć!
No i oczywiście nie mogę się doczekać laptopa. Nareszcie będę miała gdzie trzymać tonę zdjęć i muzyki. :3 i będę mogła pościągać programy do obróbki zdjęć, bo fotografią bardzo się interesuję.

I oczywiście oby Nowy Rok był lepszy dla wszystkich od tego, który powoli mija.

poszukam jakichś fajnych zdjęć na kompie, to może później wrzucę.

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
: ndz gru 30, 2012 9:05 pm
autor: xiao-he
A tą klatkę to może taką:

W sam raz

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
: ndz gru 30, 2012 9:10 pm
autor: Szczurniętaaa
hihihiihih

świetna by była.

tylko gdzie taką postawić, żeby nikomu nie zawadzała? I co z pieniędzmi? Długów bym sobie narobiła
Xiao, klatka już upatrzona.
harleyquinn ma chyba taką samą.

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
: ndz gru 30, 2012 9:59 pm
autor: fidusiowa
xiao-he, czyja to klatka? meeega jest!
Współczuję alergii w domu

. Mój kolega który ma uczulenie chyba na kurz, to jeździ na odczulanie. Chyba jakiś zastrzyk mu dają i ma na jakiś czas spokój. Ale nie wiem czy na taką szczurzą alergię są zastrzyki i pewnie Twój tato nie zgodziłby się na takie ceregiele. Mój by mnie wyśmiał chyba

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
: ndz gru 30, 2012 10:21 pm
autor: Szczurniętaaa
też sądzę, że nie zgodziłby się. Bo koszty dojazdu, bo praca przecież, bo kasa za takie zastrzyki...

na kurz to konieczność takie zastrzyki, bo na prawdę ciężko, bo niestety kurz jest wszędzie.

jakoś to będzie. Póki co z tatą pokłócona jestem, więc ani do mnie się nie zbliża, ani do dziewuch.

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
: pn gru 31, 2012 10:59 am
autor: Roksana1999
Och te kłutnie rodzinne!! Do chwili temu miałam w sylwestra siedzieć w domu... Ale nie!!!! Kumpela o mnie pamiętała i zadzwoniła przed chwilą że na sylwka siedzi w domu i żebym do niej przyjechała na noc. Będzie super ale co z pysieczką? Zostanie sama, ach jaka szkoda, oczywiście będzie siostra (18lat) i brat(11lat) no ale nie będzie mnie... no cóż, chyba przetrwa tą jedną noc, wrócę około 13.00 więc nie będę się niestety tu odzywać..

życzę udanej zabawy!!!!!!
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
: pn gru 31, 2012 1:22 pm
autor: fidusiowa
Szczęśliwego Nowego Roku Szczurnięta
Samych pociech z ciurków!

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
: pn gru 31, 2012 1:52 pm
autor: harleyquinn
Szczurniętaaa wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
: pn gru 31, 2012 2:02 pm
autor: xiao-he
bullek pisze:xiao-he, czyja to klatka? meeega jest!

Nie wiem, w internecie gdzieś znalazłam

ale też bym taką chciała *.*
Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
: pn gru 31, 2012 5:57 pm
autor: emi2410
xiao, to fundacyjna klatka.
Szczęśliwego Nowego Roku!

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3
: pn gru 31, 2012 6:56 pm
autor: Szczurniętaaa
Dziękuję dziewczyny, wzajemnie !
