szczury.org

u mnie z kolei kompletnie się to nie sprawdziło. Owszem Skandal wcina wapienko, ale ściany jak gryzł tak gryzie. Usiłuje powiekszyć swoją przestrzeń życiową o balkon. Myśle że (gdyby wapienko nie poskutkowało) musisz sie albo do tego przyzwyczaić albo pilnować zwierza i za każdym razem odciągać go od gryzionej ściany może zrozumie że ścian gryźć nie wolno;) Skandal zrozumiał to tylko na miesiąc wiec teraz pozostało mi tylko przyzwyczajenie sie do dziur w scianach;)

Moje wygryzają się w ścianę ale chyba dla przyjemności. Wydłubują kawałki tynku i wynoszą do gniazda.

..moje mają dwa wapienka, jedno pomarańczowe w dodatku - zero zainteresowania za to lubią skubać ściany, szczególnie w narożnikach przy ziemi - drążą dziury

[quote="martwa"]..moje mają dwa wapienka, jedno pomarańczowe w dodatku - zero zainteresowania za to lubią skubać ściany, szczególnie w narożnikach przy ziemi - drążą dziury [/quote]

no u mnie tak samo (tylko wapienko popcorn=>nie polecam) ale po prostu w narożnikach postawiłam pod ścianą kafle od remontu łazienki i nie mają jak się tam dostać

Hmm... ażurowe ściany... może to będzie modne w 2005 roku?;)

U mnie wapienko owszem, i to z checia
Co nie znaczy, ze sciany a w szczegolnosci kuchenny parapet zostanie oszczedzony

Iset przestała gryźć ściany po dostarczeniu jej wapienka warzywnego firmy Vitapol (ok. 2 złote). Bardziej martwiło mnie to, że zjada kolorową farbę ze ściany razem z tynkiem, ale na razie (odpukać) wapienko wystarcza .

No nie, muszę zabrać Dixi sprzed monitora, bo jak się naczyta, że jej kuzyni i kuzynki obgryzają z chęcią ściany to sama zacznie tak robić w domu Lepiej niech nie wie, że można taką zabawę ze ścianami sobie urządzić

moja Majka zjada sciane,pozostalych nie przyuwazylam wapienko maja,ale widocznie Maja gustuje w scianie,mam taki problem,ze dokopala mi sie do kabli ktore byly jakby"wrosniete"w sciane,wystraszykla mnie niezle,ja nawet niewiedzialamze mam tam kable....

Hehe, no widzisz, Twój szczór wyczuł pole magnetyczne w ścianie i stąd ta dziura do kabli

Wapienko warzywne [koszt ok 2 zlotych] poskutkowało... Oby na jak najdłużej.

heh... moje maja dwa wapienka... i nie powiem, oba bardzo im smakuja...
ALE...
ze sciany i tak nie potrafia zrezygnowac... :?

Lazur właśnie śpi i nie widzi, mam nadzieję, że nie podgląda.
Ja mu kupiłam wapno najzwyklejsze za złotówkę i jak narazie bardzo mu smakuje. Miejmy nadzieję, ze nie zasmakuję w menu waszych stworzeń, bo mnie rodzice z domu wywalą.

Poddalam sie. Szyszka systematycznie objada mi tapety, a jak juz rozprawi sie z ta warstwa - tynk.
Na poczatku 'za kare' dawalam ja na pare minut do klatki, ale to niestety nic nie dawalo. Z rezygnacja pozwalam jej zmieniac image moich scian, choc wiem, ze nie jest to kwestia zbierania materialu na gniazdo, bowiem sytsematycznie dostarczam ogonom gazety do wyzej wymienionego celu...

A nie da sie czyms spryskac tapety, zeby zapach odstraszal ogonka? Nie ma jakis takich preparatow?