[KICHANIE] temat główny

[Pająk]

Ja powiem, ze nasze szczury kichały całkiem sporo, najpierw podejrzewałam alergie, ale jak wszystko zostało wykluczone, to zaczęłam sądzić, że są chore. Echinacea poszła w ruch, ale szczurki nadal kichały. Ostatnio zaczęły nawet własnie kichać seriami. Jednak zostały wymacane, osłuchane przez weta, nie mają żadnych świstów, obrzęków, po prostu kichają czasem. Dopiero jednak po dokładnym badaniu przez weta (pierwszy raz widziałam by wet tak dokładnie badał szczura) wnioski mnie uspokoiły - "Klinicznie osłuchowo w normie, nie ma śladów wypływu z nosa, jama brzuszna nie bolesna, śluzówki różowe, węzły chłonne podżuchwowe nie powiększone".

Jak widać zdarza się kichanie, ot tak, niemniej warto mieć pewność, że chore na pewno nie są.

[klauduska]

mój Tycik znowu na antybiotyku przez tydz jest .
A w sob miał 2 zastrzyki. mam nadzieję, że nie zdążył zarazić reszty przynajmniej!

[Paul_Julian]

Może go dac na dopyszczczny na dłuzej ? Zamiast tak co chwila tygodniowa kuracja ? szkoda kłuć biedaczka

[klauduska]

w sob miał 2 zastrzyki [nie byłam u weta specjalizującego się w szczurach, bo akurat w animie na różanej był lekarz od wszystkiego], ale dzisiaj zdecydowałam sie jechać na podleśną do animy aż i dowiedzieć się co i jak jest z Tyćkiem dokładnie.
dostał 2 tabletki, więc od jutra zaczynam sie bawić w krojenie ich itd itp. i kolejna wizytę mam w przyszły pon pewnie.

btw. waży 267g już :D i zaczyna RUDZIEĆ

[valhalla]

Biedny Tycik Dużo zdrowia dla niego! Na pewno da sobie radę, to młody, silny szczurek A i mój Froduś też ma trochę taką rudawą sierść... taki był jasny na początku, teraz wyraźnie ciemnieje Widać to normalne przy tym umaszczeniu...

[lovekrove]

Byłam jakiś czas temu u weterynarza, doktor osłuchała szczurki i stwierdziła, że wszystko w porządku. Wspomniałam, że kichają, to zaleciła przerzucenie się na ręczniczki. Przerzuciłam i prawie wcale poprawy nie ma. To nie jest jakies straszne kichanie. Zazwyczaj jak jedzą, albo się obudza to im się zdarza. Do tego mokre noski. Jeden ze szczurków ma porfirynę na sierści, ale weterynarz stwierdziła, że to przez dominację, ale ja nie jestem tego taka pewna Podawałam jakis czas Echinaceę i Vibowit, bez zmian. Czy to może być wina suchego powietrza w pokoju? Co robić?

[alken]

a) szczury kichają dużo częściej niż my, ludzie, bo mają wrażliwe nosy, wystarczy że poniuchają i wciągnąjakiś kurz paprochy czy nawet poczują inny zapach i jż kichają. z nerwów też.
b) porfiryna jest też cały czas, w stanach chorobowych po prostu jest jej więcej. a szczur jak ma jasne futerko to gdy się myje potrafi się usmarować porfiryną z nosa i potem ciężko to doczyścić

[Paul_Julian]

A na suche powietrze dobrze działają mokre szmatki na kaloryferze

[lovekrove]

Wiem, ale ja nie mam kaloryfera, a grzejnik elektryczny, więc to utrudnia sytuacje. Czyli nie przejmować się ich kichaniem, to normalne u szczurków. To dobrze

[Paul_Julian]

To mozesz szmateczki rozwiesić , chocby na oparciu krzesła Ja moim dawalem wilgotna bluzę (taką na straty) na dachu klatki.

[Libellee]

Witam!
Przejrzałam ten wątek, nie znalazłam takiego przypadku jak mój.

Mam dwie szczurki, jedna ma ponad 4 miesiące, druga ponad 3. Młodsza kicha już od bardzo dawna, ale:
-ani razu nie zauważyłam porfiryny, mała kicha codziennie "wodą"
-ma apetyt, jest żywa i wesoła
-nie zaraziła drugiej szczury, a kicha już długo ponad miesiąc
-nie ma uczulenia na ściółkę

Na początku myślałam, że to przez kurz, bo często wchodzi za szafki, ale w innych pomieszczeniach również kicha.
Potem zrzuciłam winę na ściółkę, ale przez tydzień trzymałam ją na samej ligninie, nic się nie zmieniło.
Następnie byłam już właściwie pewna, że to przeziębienie, dostawała przez tydzień Vibovit-nie pomogło.

Poszłam do weterynarza, przepisał jej Scanomune na 12 dni. Dzisiaj dostała ostatnią dawkę, a nadal kicha.
Był moment kiedy kichała już naprawdę mało, ale kiedy już tylko mi się wydawało, że będzie ok, ona dostawała kojenego ataku kichania.

Nie świszczy przy oddychaniu. Gdyby nie ten katar, byłaby okazem zdrowia.
Nie mam w pokoju żadnych roślin czy jakiś odświeżaczy powietrza, nie mam pojęcia na co mogłaby mieć alergię. Pokarm jej bardzo różnicuje, legowisko zmieniam co drugi dzień, czasem dzień po dniu.

W tym tygodniu pójdę z nią do weterynarza, ale może ktoś miał tak samo ze swoim szczurkiem, może ktos potrafi mi pomóc, powiedzieć co mogę dla niej zrobić?

[nausicaa]

a jak ona kicha? ma takie serie mocnego kichania czy tylko takie pokichiwanie czasami?
jeśli ma te serie mocnego kichania, idź do weta.

a w ogóle to prawdopodobnie mykoplazma. ja mam to samo z moimi Wałeczkami, z tym że one są z labu i chowu wsobnego. mialam wcześniej też 3 inne szczurki (z tego samego labu), u których to kichanie na początku zostało zbagatelizowane. wszystkie umarły na zapalenie płuc, przyjmując leki przez min 3 ostatnie miesiące życia. dlatego postanowiłam wybić do końca mykoplazmę u Wałeczków, szczególnie, że mają dopiero 6mc.

małe dostawały najpierw enrobioflox i doksycyklinę, 2 razy dziennie przez 14 dni. nie pomogło, dalej to samo.
potem zdecydowaliśmy się z wetką na gentamycynę. dostawały ją w najniższej dawce, w zastrzyku przez 12dni. przeszło, teraz mamy okres odstawienia (2 dni od odstawienia kichanie wróciło), ale wetka kazała poczekać kilka dni czy się unormuje i na razie jest ok.

także jeśli coś by się więcej działo niż samo to lekkie kichanie, to polecam iść do weta i wybić to cholerstwo do końca, bo potem mykoplazma ujawni się, kiedy szczur będzie miał osłabienie odporności. możesz jej też zrobić rtg, bo czasem jest cos w oskrzelikach, czego nie słychać w osłuchu. jeśli mała dostanie antybiotyk i to będzie jakaś bakteria, to powinna przestać kichać po 1-2 dniach.

[Libellee]

nausicaa, dziękuję, za konkretną odpowiedź.

Poczytałam o tej chorobie. Niektóre objawy się sprawdzają,
np.: nadwrażliwość na świetło - moja Nastka często ma przymrużone oczka, niewielka waga ciała-Nastka jest drobniutkim szczurkiem, a niektóre zupełnie się nie zgadzają, no ale przecież nie musi mieć wszystkich objawów.

Zapiszę podane przez Ciebie nazwy leków, podsunę je weterynarzowi.
Jutro idę z nią do weta.

[nausicaa]

moje Wałeczki z mykoplazmą też sa takie malusie max 200g.
mycoplazmę mają prawdopodobnie prawie wszystkie szczury (są zarażane od mamy) i ujawnia się przy spadku odporności. niektórym niestety gorzej idzie z walką z ustrojstwem:(
pisz , jak się udaje leczenie, bo może akurat wymyślicie coś jeszcze innego. na razieu moich spokój, alei tak obawiam się, że będą musiały dostawać jakieś leki do końca życia w starszym wieku.
a, pamiętaj o probiotykach, bo potem inne paskudztwo się przypałęta.

[Libellee]

Weterynarz przepisał Nastce Enrofloxacynę (+glukozę) 0.5ml na dzień, na razie na 5 dni.
Jeżeli zacznie pomagać, a po pięciu dniach jeszcze nie przejdzie, dostanie kolejne dawki.
Mała waży 200g..