Strona 11 z 22

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: śr mar 16, 2005 1:06 pm
autor: Yrsa
Mataforgana - ja mam net tylko w pracy, a ostatnio mam naprawde tyle zadań do zrobienia, że zapominam o wielu sprawach niestety. Owszem, siedzę na forum cały dzień, ale zagladam sporadycznie, czytajac tylko nieżące posty i nawet nie patrzę na wcześniejsze. :roll:

Dixi, przepraszam Cie strasznie. Mam nadzieję, że nie gnewasz sie bardzo, ale naprawdę mataforgana prosiła mnie o kontakt i zamawiała szczurzycę, jednak w natłoku późniejszych postów została po prostu przeoczona.

Jaka szkoda, że nie mam jeszcz jednej sczurzyczki. Bardzo mi przykro. :(

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: śr mar 16, 2005 1:07 pm
autor: Krówka.
Dixi nie martw się. Napisz do garabarza, mówię Ci, transport napewno jakis się załatwi :D

mataforgana ja tez kilka razy musiałam powtarzać :wink: nawet zaczełam myśleć, że może Yrsa, specjalnie mi nie odpisuje :lol:

dobrze, że już jest ok 8)

To jak ze spotkaniem?
Ile 'nowych rodziców' się zgłasza? Ja jak juz mówiłam postaram się być, ale nie wiem czy mi się uda :?
Jesli będę mogłabyć to godzina mi obojętna, dostosuje się

Yrsa, masz superowe zdjecie w podpisie :D

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: śr mar 16, 2005 1:12 pm
autor: Dixi
nie chce od grabarza, Yrsa ma doświadczenie w hodowli i mam zaufanie do niej....

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: śr mar 16, 2005 1:14 pm
autor: mataforgana
jejku, no naprawdę przepraszam i aż mi głupio, że tak naskoczyłam, ale Grzybek mnie gniecie i się dopytuje jak jego maleństwo, ja teraz w biegu wpadłam do kafejki i pierwsze co zaglądam do tego tematu a tu się nagle dowiaduję, że nie mam mnie na liscie zamawiających i Przemek maleństwa nie dostanie. miałam ciężki dzień, więc ta kropla przelała kielich i trochę się na was wyzyłam, przepraszam :)

Yrsa, ja mieszkam 90 km od Łodzi, tutaj chodze do liceum, w bursie net mają dopiero podłączyć ( w tym roku, albo kiedyś, na święty Nigdy... :| ), a natłok zajęć i chroniczny brak kasy sprawiają, że na kafejkę pozwolic sobie mogę rzadko. akurat teraz jestem w Łodzi już 2 tyg. bez przerwy i jadę dopiero na święta, tak sie złożyło, gdyby nie to, napisałabym wcześniej, w weekend i może nie było by problemu...

Krówka, ciebie też przepraszam za swoje agresywne zachowanie, od wczoraj jestem chodzącym wulkanem ;)

Dixi - przykro mi.

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: śr mar 16, 2005 1:21 pm
autor: Krówka.
mataforgana wybaczam :P i tez przepraszam :wink:

Dixi, jak chcesz, ale skoro zależało Ci na towarzyszce dla Dixi... :roll:

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: śr mar 16, 2005 1:21 pm
autor: Yrsa
Dzieki Krówka za pochwałę mojego bannerka. Troszke się nad nim namęczyłam. ;)

Teraz pod bannerkiem jest mój numer telefonu jakby ktoś chciał sie ze mna pilnie skontaktować. :)

Dixi - moze jednak weź szczurkę od grabarza... każdy szczurek zasługuje na dobry dom...

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: śr mar 16, 2005 1:35 pm
autor: Banshee
Dobra baby uwaga.
Po pierwsze w weekend jade do Łodzi, jeśli teraz znajdziecie jakiegos agutka z Wawy z chęcią porobie za transport dla Mataforgany. Po drugie, jeśli nic się nie znajdzie do czasu PO świętach, jestem skłonna odstąpić mataforganie mojego maluszka... Może mi się poszczęści i jakiś dzieciak Rubi też zostanie rodzicem? :/
Do Mataforganki mam słabość ze względu na koligacje szczurze :)
Tyle, że no wiesz, KOLEGA to nie to samo co Ty :]

Takze proponuje jednak rozejżenie sie szybciutko za czymś pewnym i warszawskim, nikt nic nie ma???Aż mi się wierzyc nie chce, ciągle słychać hałas i rwetest, że za dużo maluchów jest do rozdania, wiecej niż chętnych na nie ;)

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: śr mar 16, 2005 1:37 pm
autor: mataforgana
Yrsa - zdjecia w podpisie świetne :) zapisałam sobie tój numer, więc jak coś, to skontaktujemy się ;)
dziękuje.

znikam juz, czas do bursy wracać i brać się za nauke jakąś, francuski czeka itp. ;)

wycałuj małą, do zobaczenia!

*będę na forum najprawdopodobniej w przyszłą środę, za tydzień dopiero... :( ale mam nadzieję, że malutka już mi ( Grzybkowi ;) ) nigdzie nie ucieknie ;)

pa!

EDIT:
Banshee! będziesz w Łodzi w weekend?! :) ej, zróbmy jakąś szczurzą imprezę!!!!! :D Łodziacy! ( ekhm. Łodzianie ;) )wymyślmy coś! ( gdyby coś się szykowało jestem chętna, jak zawsze, pod 693387497 ;) )

aaa, a ten KOLEGA mój to facet, z którym się znam od zawsze, do jednej klasy chodziliśmy od przedszkola ( teraz tylko nie, bo on został tam, skąd ja uciekłam... ), robi mi prawie za brata bliźniaka ;)

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: śr mar 16, 2005 1:41 pm
autor: Krówka.
Banshee myślę, że mataforgana już ma nr.8. Lepiej nic nie zmieniajmy :wink:

Teraz baby myślimy nad szczuraskiem dla Dixi!! 8)

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: śr mar 16, 2005 1:52 pm
autor: Banshee
Uhm ok :) Wiec rozumiem, że po kłopocie. Tym większym :]

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: śr mar 16, 2005 1:57 pm
autor: Yrsa
No ,dla Dixi to na pewno nie jest po kłopocie... w sumie to wręcz przeciwnie powiedziałabym... :roll:

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: śr mar 16, 2005 2:06 pm
autor: Banshee
Tak na marginesie... JEZU JAKI KLOPSIK JEST BOOOSKI :D Istna czekoladka.

Dixi, myśle, że warto poczekać, a noż widelec niedługo jakieś rasowe cuda będą dostępne? ;) Pozatym naprawde, wiem jakie to kłopotliwe jeśli zabraknie maluszków dla chetnych, sama miałam ten problem a później okazało się, że zostałam z niechcianymi raptem szczurkami... Gdyby nie łut szczęścia, byłby niezły pasztecik... bynajmniej nie ze szczurków ;)

Myślę, że ani się obejrzysz pojawia się nowe cuda do wzięcia na forum...

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: śr mar 16, 2005 2:11 pm
autor: Yrsa
Klopsik jest niesamowity. Rozlewa sie w rękach i wcale nie zmienił kolorku. Na zdjęciu wygląda czekoladowo, ale normalnie jest agouti burasek. :P Można z ni mrobić wszystko. Ciągle chce się bawić tylko, że teraz to jest już tak duży jak Kotlet i jak biega to sie łózko trzęsie. :D

Jak chcesz to tez do mnie wpadnij w weekend. :D No i Asiek też niech wpadnie!!

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: śr mar 16, 2005 2:14 pm
autor: Banshee
Z chęcią bym to zrobiła.... tyle że mnie planowo nie będzie w Warszawie
Po pierwsze w weekend jade do Łodzi,
... Także pewnie wpadne dopiero jak będę zabierac maluszka.

Co do imienia, Krófka mi się strasznie podobało Lilou ;)

Moja malutka będzie kontynuować zapewne tradycje bóstw skandynawskich w moim stadku :] Jeszcze nei wiem jak ją nazwę. :D

Mycha & Jimi = kluski (foto-str.4i17)

: śr mar 16, 2005 2:19 pm
autor: Yrsa
Oki, ja spadam do domku. Będę jutro. Banshee, zapraszam cię wtedy kiedy będziesz miała czas.

Ustalcie między sobą jak wam najbardziej pasuje w weekend, a ja sie dostosuję. Chociaż fajnie by było jakby to NIE BYŁO w sobote rano, bo zazwyczaj w piatek nocuje u mnie chłopak i raczej sobotnie poranki spędzamy leniwie w łóżeczku, a wokół nas jest masa papierów po jedzeniu i kartoników po sokach. :D Sami rozumiecie... :P

Buziaczki i do jutra!