Strona 11 z 13

Re: [OGON] z?amanie, urwanie koncowki

: czw maja 06, 2010 3:02 pm
autor: Danai
Pisku było co niemiara przy dezynfekowaniu, ale drops w pyszczku trochę załagodził pretensje Thompson do świata. Ogon jest lekko spuchnięty w miejscu odarcia, sama ranka goi się ładnie, jest strupek , nic się nie sączy. Mała piszczy kiedy Colt jej nadeptuje na tę część, ale chyba nie ma się co dziwić. Chodzi normalnie, używa go tak jak zazwyczaj, nie piszczy kiedy np. ogonek się wygina. Niemniej, opuchlizna mnie trochę niepokoi, jeżeli do jutra nie zejdzie, to jade z nią do weta, bo boję się, że może mieć złamany.

Re: [OGON] z?amanie, urwanie koncowki

: czw maja 06, 2010 5:06 pm
autor: Paul_Julian
Być moze to tylko taka opuchlizna z powodu skaleczenia, ale masz rację -lepiej pojechać . Tym bardziej, ze zaraz weekend, a wiadomo jak to w weekend....

Re: [OGON] z?amanie, urwanie koncowki

: pt maja 07, 2010 6:12 pm
autor: Danai
Dziękuję za pomoc, opuchlizna schodzi, szczur zachowuje się normalnie :)

Re: [OGON] z?amanie, urwanie koncowki

: pt maja 07, 2010 6:15 pm
autor: Paul_Julian
Super ! :D Dobrze, ze to tylko otarcie.

Podgryziony ogon?

: czw sty 20, 2011 9:10 pm
autor: P!ter
Pojawił się kolejny problem z moim małym szczurzątkiem...
Niedawno walczyła z pasożytami, na które pomogła wizyta u weterynarza... Był spokój, szczurka biegała szczęśliwa...
Dziś biorę ją na ręce i rzuciła mi się w oczy czerwona plamka... obejrzałem szczurka w poszukiwaniu przyczyny i gdy doszedłem do ogonka okazało się, że nagryzła sobie jego początek? Dziwnie to wygląda tak jakby się leciutko spłaszczył i jest ze wszystkich stron krwisty, ale jest to naprawdę malutki fragment...

Nie domyślacie się co jest tego przyczyną? Konieczna jest kolejna wizyta u weta?

Dodam, że ostatnie trzy dni mało czasu poświęcałem szczurce przez grypę, która mnie rozłożyła... Czy to może być tego przyczyną? Wkurzyła się? Znudziła?

Innymi nowościami w jej życiu są:
-do trocin dorzucam jej odrobinę siana (od 2tyg.) - szczura robi sobie z niego legowisko i śpi w nim - może mieć uczulenie?
-ostatnią noc spędziła w królikem, w sensie takim, że królik stał w klatce na stole, szczura w klatce na szafce - odległość dość duża, ale dodam, że szczura boi się chyba królika, bo jak tylko go zobaczy przez szparę w klatce, zaczyna się trząść
-dwa/trzy dni z rzędu dostała ziarno przeznaczone chyba dla królików... bardzo jej smakowało, to dosypałem


I to prawdopodobnie wszystkie nowości... Coś z tego może być przyczyną, czy problem tkwi gdzie indziej? ;>

Re: Podgryziony ogon?

: czw sty 20, 2011 10:22 pm
autor: Paul_Julian
Moze miec uczulenie i świerzb , zarówno od trocin jak i siana.
Co do ogonka to warto , zeby obejrzał weterynarz, możliwe , ze cos tam sie dzialo i nadgryzla (nie wiem, strupek? gulka?).
Poszukaj tu moze coś znajdziesz:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=170&t=18543
http://szczury.org/viewtopic.php?f=170&t=4515

Re: [OGON] podgryziona koncowka

: czw sty 20, 2011 10:42 pm
autor: P!ter
to wiem, że świerzba może mieć od obu... ale jest po zastrzyku i jakimś leku na karczek co dostała, nie wierzę, że w przeciągu miesiąca byłby nawrót?

kurcze, od jutro znowu ma być zimno, ciekawe jak ją przetransportuję do weta ;/ tak samo było ze świerzbem... bo to ani w pudełku, ani nigdzie, żeby było jej ciepło, tylko na ramieniu ;/

będzie trzeba znowu coś kombinować... przez weekend ją poobserwuję... jak to się powtórzy, to wybiorę się do lekarza...
a może spróbować wyrzucić trociny i siano i dać jej np zwykły papier toaletowy? szary? jeśli to by zapobiegło to kupiłbym jakieś hypoalergiczne "podłoże" do klatki... chyba, że taki papier też może wywołać alergię?

Re: [OGON] podgryziona koncowka

: czw sty 20, 2011 10:55 pm
autor: Paul_Julian
Najlepsze są reczniczki papierowe, zamiast trocin mogą być zwirki rózniaste , albo drosze trociny typu chipsy, choć często i na chipsi sie mozna uczulić :(
Tu masz cały dzial ściólkowy :)
http://szczury.org/viewforum.php?f=166

A tu jak transportować szczura w zimę :
http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t=28674
Zamiast transportera może być plastikowe większe pudlo ( np. z tesco ) , tylko dziurki do oddychania trzeba porobic.

Może być nawrót świerzba, jeśli ponownie w ściółce będą pasozyty , to po prostu zarazi sie ponownie.

Może Ci sie uda zrobić fotkę tego ogonka ? Nie bardzo zrozumiałem z tym, że ogonek jest krwisty. Ma krwiaka czy otwarta rankę ? jesli rankę to przemyj riwanolem. A jak krwiaka czy siniec to do weta, bo to nie wiadomo co to.

Re: [OGON] podgryziona koncowka

: czw sty 20, 2011 11:06 pm
autor: P!ter
to jutro wyłożę klatkę papierowymi ręcznikami i zobaczymy... postaram sie zdjęcie dodać jutro, bo dziś nie pozwala sobie zrobić ;/
to jest teraz taki strupek, ale naprawdę malutki...

jak jej nie przemyję rivanolem ani woda utleniona moze coś się stać? jutro kupie, bo teraz nie mam ;(

Re: [OGON] podgryziona koncowka

: czw sty 20, 2011 11:14 pm
autor: Paul_Julian
To chociaż wodą przemyj, nic sie nie stanie. Szczurka pewnie sobie to bedzie lizac, jak kazdy zwierzaczek.

Ratunku!!! Moja szczurcia nie ma końcówki ogona!

: sob lut 19, 2011 8:32 am
autor: szczuruleczka
Matko jedyna, niech to będzie tylko sen!
Wypuszczałam szczurki na łóżku, nagle Klara pisknęła i uciekła. Zobaczyłam plamy krwi i... ogon! kawałek ogona! A właściwie samą skórę końcówki! Nie ma tu weterynarza żadnego, pomocy z nikąd! Maleństwo wylizało ogonek - siedzi w domku i nie mam pojęcia co robić! Pomocy!

Re: Ratunku!!! Moja szczurcia nie ma końcówki ogona!

: sob lut 19, 2011 9:48 am
autor: smeg
http://szczury.org/viewtopic.php?f=170&t=6857 - tu jest temat o urazach końcówki ogona ;) Nie przejmuj się, będzie żyła. Tylko musisz dołożyć starań, żeby nie wdało się tam zakażenie.

Re: Ratunku!!! Moja szczurcia nie ma końcówki ogona!

: sob lut 19, 2011 10:19 am
autor: szczuruleczka
Boże, smeg, bardzo dziękuję, już wczesniej znalazłam ten temat, ale zanim napisałam posta :)
Bardzo, bardzo dziękuję, bardzo mnie pocieszyłaś... Założyłam nowy bo panikowałam, cała się trzęsłam, nie wiedziałam jak to znaleźć, mod'zie, przepraszam baaaardzo :(
Tu jest czysto, nie wda się zakażenie... Mam nadzieję. Klarusia chętnie je, pije. Co chcwilkę myje tą potworną ranę, ale mam przeczucie że sie wygoi i bedzie dobrze.
smeg, dzięki, dzięki, dzięki, dzięki :-*
Nie wiedziałam co w końcu o tym myśleć.
Nie będę jej tego kikuta odkażać, bo ból itd, chyba w ślinie ma tam swoje dezynfekujące enzymy.
Z tego co widzę, Klara czuje się bardzo dobrze - jak na taką paskudną ranę.

Re: Ratunku!!! Moja szczurcia nie ma końcówki ogona!

: sob lut 19, 2011 11:16 am
autor: smeg
Możesz go przemyć rivanolem, on tak nie piecze jak np. woda utleniona. Będzie dobrze :)

Re: Ratunku!!! Moja szczurcia nie ma końcówki ogona!

: sob lut 19, 2011 11:32 am
autor: szczuruleczka
No właśnie nie mam, a nawet jakbym miała to nie mam pojęcia jak się do tego zabrać... Nikogo nie ma do pomocy, jest tylko tata który panicznie brzydzi się szczurków :(
Chyba to zostawię w spokoju - mój tata twierdzi, żebym to zostawiła w spokoju, że sama się wyliże i wygoi i jak wrócimy do Wa-wy (we wtorek) to we środę pójdziemy do jakiegoś weta to może zaamputuje, żeby szczurcia nie cierpiała. Chyba go posłucham - w końcu w naturze szczury miały nie lepsze rany i same się wykurowały. Ale to wygląda obrzydliwie :( Moje biedactwo ;(
Nawet nie mam gdzie jej przełożyć, żeby nie siedziała z Luną i w tym brudnym granulacie :(
Ale przynajmniej szczurcia je i pije, myje sobie ten kikutek. Nie piszczy, tylko okropnie piszczała w czasie urywania skóry...
Oby jej to szybko zaschło...
Dzięki za słowo otuchy - straszliwie się martwię.
Nawet moja mama siedząca w Warszawie też się strasznie zmartwiła :D