Strona 101 z 165

Re: Tupot Małych Stóp

: wt maja 19, 2009 2:06 pm
autor: Nina
Zero poprawy. Jest chyba nawet troche gorzej, łapka bardziej czerwona.
Nie wiem już co robić. Czy poczekać jeszcze jeden dzień, czy skończyć to dzisiaj. Pewnie zdecyduje po opinii naszej pani wet...
I tak miał dobre życie. 2,5 roku i jedynie jeden mały ropień... Miał swój harem i chyba było mu z nim dobrze.

Re: Tupot Małych Stóp

: wt maja 19, 2009 2:28 pm
autor: Babli
Ninuś, no.. nie mam słów prawdę mówiąc. Po prostu 'tulę' :)

Re: Tupot Małych Stóp

: wt maja 19, 2009 2:29 pm
autor: merch
Nina a dostal antybiotyk


Ja bym dala antybiotyk ogolnie ( Baytril , moze byc w tabletkach w takiej wiekszawej dawce ) , robila oklady z chłodnego rywanolu i poczekala do 3 dni , chyba ze chlopak wczesniej apetyt straci . Jesli jest duzy stan zapalny mozna zastosowac 2% Detreomycinum w masci - tylko na recepte , ale za to tanie chyba 7 zł. Trzymam kciuki za was , wiem , ze jakby co podejmiesz dobra decyzje .

Re: Tupot Małych Stóp

: wt maja 19, 2009 3:00 pm
autor: Nina
Apetyt to on ma. Chociaż to już szkielet szczerze mówiąc, wszystkie kości mu czuć.
Antybiotyk dostał na pewno, ogólnie 3 zastrzyki, jeden to chyba Metacam, drugi antybiotyk. Zapytam dzisiaj bo niedługo sie wybieramy do weta.
No i napisze jak sprawa wygląda jak tylko wrócimy...
Bidulek ma jeszcze problemy ze zwieraczami... kompletnie ich nie kontroluje :(

Detreomycinum mam na pewno. Rywanolu resztka też jest, więc spróbujemy...

Re: Tupot Małych Stóp

: wt maja 19, 2009 3:12 pm
autor: merch
nina , ty go widzisz , ty bedziesz wiedziala najlepiej... Trzymam kciuki.

Re: Tupot Małych Stóp

: wt maja 19, 2009 3:56 pm
autor: Nina
Lalala, dziękujemy za kciuki ;D
Jak widać, właściciele nie są zbyt obiektywni przez to, że widzą zwierzaka cały czas. Podobno poprawa jest ogromna! Za chwile przygotuje mu chorobówke, wyłoże polarami tak, żeby nie mógł ich przesuwać (będzie sie mniej odparzał niż na plastiku, luźne polary wygarnia spod siebie)
Mamuśka była z nim sama (uparła sie, żebym została bo noga mi szwankuje) i oczywiście zapomniała zapisać nazwe leków. Dostaje antybiotyk i leki przeciwzapalne, Metacamu dzisiaj już chyba nie dostawał. Jutro ja z nim pójde, więc zapytam dokładnie ;)
Ogólnie wygląda lepiej niż wczoraj, chyba mniej boli, jest bardzo ożywiony :)

Uff, lżej mi...

Re: Tupot Małych Stóp

: wt maja 19, 2009 5:03 pm
autor: ogonowa
No, i bardzo dobrze, że z Fuksikowym lepiej ;).




Oby tak dalej i niech zdrowieje jeszcze bardziej :).

Re: Tupot Małych Stóp

: wt maja 19, 2009 6:55 pm
autor: Anka.
No i super! :)

Czytam, czytam i coraz gorsze wizje miałam, a tu taka niespodzianka, i oby się utrzymała jak najdłuzej ;)

Re: Tupot Małych Stóp

: wt maja 19, 2009 7:05 pm
autor: Ysabell
no to cudnie :) oby tak dalej

Re: Tupot Małych Stóp

: wt maja 19, 2009 7:30 pm
autor: Filipw
My to jesteśmy pomocni nie ma co :P


To ogromne szczęście że stan Kochanego Fuksika się już poprawia :d A ty same czarne scenariusze wybierałas :PP, zamiast uwierzyc w siły swego Fuksa i w swoje umietnosci (no i weta)

Re: Tupot Małych Stóp

: wt maja 19, 2009 7:31 pm
autor: Filipw
My to jesteśmy pomocni nie ma co :P


To ogromne szczęście że stan Kochanego Fuksika się już poprawia :d A ty same czarne scenariusze wybierałas :PP, zamiast uwierzyc w siły swego Fuksa i w swoje umietnosci (no i weta)

(sorki za podwójny post ale cos mi się na forum psuło [jakis błąd ogólny ])

Re: Tupot Małych Stóp

: wt maja 19, 2009 7:33 pm
autor: Ogoniasta
Wreszcie jakieś dobre wiadomości!! :D Zdrowiej Fuksiku jak najszybciej!!! :-*

Re: Tupot Małych Stóp

: śr maja 20, 2009 9:38 am
autor: Buni@
Jeju, to super! Takie ciemne myśli mi się już nasuwały jak czytałam po kolei Twoje posty...a tu taka dobra wiadomość!
I tak nadal będziemy kciukali by nic się nie zmieniło i by Fuksik wyzdrowiał zupełnie :) .
Proszę wymiziać! :)

Re: Tupot Małych Stóp

: śr maja 20, 2009 11:58 am
autor: Leia
Fuksik trzymaj się! Dzielny z Ciebie bestyj. A my trzymamy kciuki i zalecamy mizianko i całowanko za uszkiem. Oby było już tylko lepiej.

Re: Tupot Małych Stóp

: ndz maja 24, 2009 12:34 pm
autor: Nina
24 maja 2008r. Ok. 9 rano. Weszłam do pokoju żeby nakarmić ciężarną Bąble. Od progu powitały mnie radosne piski, jak z ptasiego gniazda na wiosne. Nachyliłam się nad klatką i zobaczyłam małe, różowe, piszczące kluseczki leżące na zakrwawionych chusteczkach, nad nimi chuda Bąbelka zjadająca łożysko.
Pobiegłam po mame i byłam tak przerażona jak chyba nigdy wcześniej. We dwie wisiałyśmy nad tą klatką. Naliczyłyśmy 6 małych klusek. Uff, nie tak dużo.
Koło 11 klusek naliczyłam już 8. W efekcie okazało się, że jest ich 9, 9 wspaniałych, małych kluseczek :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Od pierwszego dnia miałam stresy. Bąbelka miała ruje i nie siedziała z dziećmi a ja wariowałam ze strachu…
Drugiego dnia też nie było spokojnie, bo 2 maluchy się zapodziały…
Obrazek
Tym sposobem już drugiego dnia dotykałam tych małych, ciepłych, aksamitnych ciałek i widziałam wyraźne umaszczenia :)

Trzeciego dnia również nie obeszło się bez wrażeń. Chusteczki w gnieździe były idealnie mokre, więc trzeba było je wyciągnąć spod dzieciaczków…
Obrazek Obrazek Obrazek
Każdego dnia kluchy przysparzały mi wielu nowych doznań ;)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Otworzyły oczy i dopiero się zaczęło…
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Strasznie kocham te moje małe bestie :) Chyba już zawsze będe dzielić czas i moje stado na to przed pojawieniem sie Bąbli i Bąblastą ere :) Tak na prawde to dopiero po ich pojawieniu się poznałam co to jest stado kochające człowieka.

Dostały wafle ryżowe z serkiem waniliowym, andrutem, nutellą i ryżem preparowanym. Wszystkie klatki upaprane, szczury posklejane, ale jaka radość na pyszczkach - widok bezcenny ;D Później dostaną jeszcze płatki owsiane na mleku z jogurtem truskawkowym :) Pobijają też rekordy w jedzeniu ryżu preparowanego :P Co jak co, ale dzisiaj niech jedzą ile chcą :)