szczury.org

Zalbi , daj je sobie wyciąć na miejscowym znieczuleniu, ja tak miałam
A czy na pewno musisz ? Migdały to niezła bariera, usunięcie otwiera choróbskom dostęp do krtani , tchawicy i w dół układu oddechowego

przez migdałki mam chore serce.

trzeciego migdałka nie usuwa sie na znieczuleniu miejscowym

zalbi, a dlaczego? Wydawało mi sie, że ciotka oba razy miała w miejscowym (najpierw usuwali jej dwa normalne, a później wyrósł jej trzeci i cięli znowu)

Izabela, bardzo mocno trzymamy kciuki za Elwirke!

Ja wole nie robić takich zestawień... U nas też tego dużo.

To mogdałki da sie w znieczuleniu miejscowym (o te boczne chodzi)? Bo mysle nad tym, ale narkozy sie boje No i czy bym sie tam nie pohaftowała jakby mi zaczeli grzebac w gardle?;> Tak mnie to zastanawia, bo w zime chce isc usunąć cholerstwo...

"migdałki" oczywiscie miało być...

zalbi , nie jestes szczurem wybudzisz sie , u ludzi statystyki sa jakby nieco inne

z tym, że mi serducho nie wydala.. boję się masakrycznie. aż mi niedobrze.


pin, nie pohaftujesz się. do bocznych nie usypiają, usypiaja tylko do trzeciego bo on jest gdzieś za nosem. będziesz wysmarowana fioletowym od srodka i gdzieś na trzy dni zostać w szpitalu bo u starszych to ma gorszy przebieg niż u dzieci (dzieci tak do 12 roku zycia jak nie wcześniej). tylko trzeba się umawiać na termin minimum miesiąc wcześniej.

merch pisze:zalbi , nie jestes szczurem...

zalbi, tak czy inaczej, czegos cennego sie tu dowiedzias

Ale to jak to?
Idziesz, mówisz Chce sobie usunąć migdałki i za jakiś tam czas ci usuwają?
A ja myślałem że musi być zlecenie lekarza...

ja miałam usuwane wszystkie pod narkozą. najpier ten jeden, potem dwa. za drugim razem miałam fajny krwotok, ćwierć wiadra krwi . tydzień w szpitalu.

szczurfan, idziesz, mówisz, że chcesz wyciąć i cię badają.

wszystko mnie booli, nic mi się nie chce, rozpadam sieeeee wczoraj po pracy mialam ochote odrabac sobie bark z szyja a dzisiaj, dzisiaj już tylko oderwać albo odpiłować..ale i tak nap**** znaczy booli jak sam........tfu

dookoła nie ma tez nikogo żeby mu ponarzekać jestem sama i nawet ogony śpią i nie chcą słuchać...

ehh ja też jakoś musze pomarudzić... mam wolne do wtorku... i zamiast korzystać, to siedze sama i pije piwo - wszyscy albo zajęci, albo im sie nie chce...
a napewno jak już pójdę do pracy, do tego dojdzie szkoła - czasu będzie malutko - to na około będą imprezy, ludzie będą wydzwaniać ...ehh życie

Landrynka pisze:ja miałam usuwane wszystkie pod narkozą. najpier ten jeden, potem dwa. za drugim razem miałam fajny krwotok, ćwierć wiadra krwi . tydzień w szpitalu.

szczurfan, idziesz, mówisz, że chcesz wyciąć i cię badają.

Co do krwotoków to na szczescie ja mam popularną grupe krwi B Rh+

a ja mam najbardziej popularną A Rh +

a mi nie chcieli powiedzieć jaką mam.

mam za dobrą pamięć .