Strona 101 z 114
Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: pt cze 08, 2012 10:28 pm
autor: alken
tak, po 22 i Tośka przychodzi na widzenie do uwięzionego Emila

chłopak się nadwyręży przecież. i spaceruje mu nad głową a on potem się wiesza na kratach i zaciąga zapaszkami

Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: pt cze 08, 2012 10:31 pm
autor: Nietoperrr...
Ech to będzie miał radośnie jak będą już na legalu rujkować...

Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: pt cze 08, 2012 10:34 pm
autor: alken
no Tosia to go zamęczy swoją rozbuchaną kobiecością, a pozostałe dziewczyny to raczej niezbyt zainteresowane takimi (s)ekscesami, Zojeczka ewentualnie mogłaby zgwałcić Emila z jej upodobaniami

Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: pt cze 08, 2012 10:38 pm
autor: Nietoperrr...
Poczekaj na rujki

Będą go uwielbiać

Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: pt cze 08, 2012 10:46 pm
autor: alken
Tośka nie ma rujki dzisiaj a i tak cała zachwycona nowym kolegą

a reszta tylko powąchała i poszła
Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: pt cze 08, 2012 10:47 pm
autor: Malachit
Emil... w sumie fajnie

tylko nie wiem, w czym Emil z bratem będą mieszkać, bo Białas co chwilę intensywnie konsumuje kuwetę i nie wiem co z niej zostanie do wtorku

o, a teraz zjada koszyk. On ma niedobór plastiku we krwi czy co?
A jak tam Emil dochodzi do siebie? Już wybudzony całkiem?
Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: pt cze 08, 2012 10:52 pm
autor: Nietoperrr...
Malachit pisze:On ma niedobór plastiku we krwi czy co?
Ja znam tylko z autopsji niedobór prętów we krwi (mój Tosiak) i niedobór polaru we krwi (też Tosiak).
Inne niedobory nie występowały,a plastiki to świętość(jak można jeść kuwety,koszyki...

)
Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: pt cze 08, 2012 10:53 pm
autor: alken
Emil wybudzony feromonami koleżanki która non stop przesiaduje w okolicach jego domostwa

nawet nogami przestał powłóczyć. a Gratisika pewnie głodzisz i potem się dziwsz że plastik je, no
Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: pt cze 08, 2012 11:04 pm
autor: Malachit
alken pisze:Emil wybudzony feromonami koleżanki która non stop przesiaduje w okolicach jego domostwa

nawet nogami przestał powłóczyć. a Gratisika pewnie głodzisz i potem się dziwsz że plastik je, no
Pewnie, będzie u mnie miał szkołę życia, w końcu i tak karma mi się kończy...

a tak serio, to obskrobuje po kawałeczku co jakieś 5cm, próbowałam mu dać smakołyki, żeby się czymś zajął, ale niee

chyba próbuje mnie ukarać za to, że się z nim za długo nie chciałam bawić (bo nie jest zbyt delikatny podczas tych zabaw i się obraził, że mu uwagę zwracam). Ale przynajmniej zlazł z tej półki! I nawet poskakał chwilę

Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: pt cze 08, 2012 11:13 pm
autor: Nietoperrr...
Malachit,ciachnij go i zostaw dziewczynom

Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: sob cze 09, 2012 1:08 am
autor: Malachit
Niestety nie mam miejsca ani finansów na aż tyle szczurów

Ehh... nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak, czy to on się czuje aż tak niepewnie bo został bez brata, ale zaczął mnie łapać zębami dość mocno, tzn daje mi takie ostrzeżenia "daj mi spokój", kolejny albinos mnie terroryzuje

mam nadzieję, że mu przejdzie, bo go oddam i będzie, że się na nim wyżywałam

Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: sob cze 09, 2012 10:12 am
autor: alken
mi się śniły szczury, husky i kaptur i za każdym razem jak wyjmowałam huskyego to kaptur bronił go zawzięcie i wbijał mi zębiszcza w paluchy

i Zorza mi się sniła, tylko że była chłopcem.
a ten to nie wiem czemu Cię podgryza, u mnie trochę podskubywał ale nie przy dotykaniu tylko jak biegał, skubał wszystko, palce, pościel, ubrania, przy dotykaniu najwyżej piszczał, to Emil jest specjalistą od wieloznacznych gryzów, począwszy od gryza "mmm co to" poprzez "baw się ze mną ręko człowieka" aż do "nie dotykaj mnie w tym momencie"
dziś zdrasnął tż do krwi i cięzko powiedzieć czy celowo, czy niechcący.
Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: sob cze 09, 2012 12:39 pm
autor: Malachit
Ha, mi też się śniły szczury, ale nie pamiętam co dokładnie...
Nie wiem, może Gratis w nocy się zamienia w szczurołaka, bo dziś już jest normalną kulką. Ale skoro mówiłaś, że wszystko małpuje od Emila, to może nauczył się też wieloznacznego gryzienia

bo tak to cały dzień wczoraj mnie skubał i lizał, jak go głaskałam... ciężko zrozumieć faceta

A może ugryzł tż bo go boli jeszcze?
Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: ndz cze 10, 2012 8:13 pm
autor: alken
Re: Alkenowe nieznośne fifioły
: ndz cze 10, 2012 8:26 pm
autor: ol.
zachowuje się jak szczęśliwy dzieciak - te biegi i powroty, zapasy z ręką, zaczepność - jak dobrze, że w końcu jest mu to wszystko dane
fajny chłopak jest !
i poza tym już ładnie na chodzie jak na operowanego w piątek
