szczury.org

Fajne wszystkie fotki, a szczególnie rozbroiły mnie te pysie:
http://i169.photobucket.com/albums/u233 ... 8af765.jpg
http://i169.photobucket.com/albums/u233 ... 4788d4.jpg
http://i169.photobucket.com/albums/u233 ... d18677.jpg
Głaski dla ogonków od nas!

czy ja tam widzę zime z okna?

ucałowania dla pyszczków

Bogowie, jak ja się cieszę, że moje paskudy nie jedzą kuwet...

Fajne zdjęcia. Udało Ci się wytruć nieproszonych gości?

Alken, to jeszcze marcowa, czy tam kwietniowa zima taki widok z okna mam, a co !

Nakasha, tam jeszcze nie ma fotki za "kibelkiem" . Skubane wyżarly tam równie wielką dziurę i nie zauwazyłem, bo była zaslonięta kuwetą, którą bezwiednie przysuwalem jak odsuwały. w tej chwili mam wielkie dziury w 3 rogach, zadrutowane. Życzę jakiegoś gigantycznego zatwardzenia producentowi tego "schodka" w casicie 120 :<

A robactwo najwyrazniej było w ilości sztuk kilku i chyba wytłukłem wszystko co wylazlo ( max 10), a co mogło ew. siedziec za biurkiem ( bardzo trudno tam zajrzec ), zostało wciagnięte odkurzaczem. Popryskałem szpary z tyłu biurka, i przy listwach w podlodze, cytrynowym Pronto p/kurzowi , i zmylem po kilku godzinach.

Paul_Julian pisze: Życzę jakiegoś gigantycznego zatwardzenia producentowi tego "schodka" w casicie 120 :<

Jaki mściwy!
To pokciukam za to!A co!
Mieszanina zdjęć wciągająca,co tam,że zimowe klimaty,w końcu dopiero co ta zima sobie poszła

Tak tylko skrobnę dla podtrzymania tematu.
Ostatnio jestem całkowicie zakręcony, wszystko spada mi na glowę, duzo pracy, w sierpniu znowu robimy salę tematyczną na konwent anime, więc przygotowujemy panele.
W tygodniu muszę wpasć do dr Hani obejrzeć czy wreszcie te parszywe pasożyty sobie poszly. Moze uda sie w piątek, o ile znowu nie utknę w pracy.
Malwinka okrągła jak pompon, chyba najwyższy czas zabrać sie za dietę. Gucia i Majka latają i rozrabiają. Myszka jak to Myszka. Nadal ma brudny nos. Susu poradziła, zeby zrobic pobranie próbki, ale do tego trzeba by wziewki. A tej w Redlowie oczywiscie nie ma :/
Po betaglukanie myślę, ze jest troszke lepiej, więc chyba sie szarpnę i zakupię na allegro- ktos ma może polecany sklep albo coś ? Ewentualnie mogę kupić syrop, jesli bedzie lepszy.
Zauwazylem, że chyba jej został lekko skrecony łebek. Trudno to zauwazyć , więc mogło być tak już wcześniej, przy tym zapaleniu ucha. Miala kłopot z prawym oczkiem i uchem, łebek jest przekrzywiony w lewo ( znaczy lewe ucho jest niżej od prawego).

W sumie to żadnych ciekawych newsów. Znowu w pokoju pojawił mi się 1-2 robaczki. Chyba czeka mnie gruntowne przekopanie pokoju i zamontowanie na pretach jakiś płytek , bo przecież jak ogony zaczynają kopac w misce, to połowę mam na biurku ....

wracam wlasnie od dr Ani Bielskiej, na Osowie, i mam wymazòwke do samodzielnego pobrania smarkòw z nosa. Pokazuje to tez inne bakterie ale o wiele latwiej i skuteczniej mozna dobrac leki. pobrania wymazu z nosa i ucha sie robi na lekkiej sedacji, nie na wziewce. Bo jak sie robi na wziewce to trudniej. Igla sie wstrzykuje w nos sòl fizjologiczna i to potem pobiera.
Mam zebrac takiego solidnego smarka , Myszka czasem az puszcza bańki więc bedzie latwiej, wlozyc to na pożywke i potem zawiesc do lecznicy i tam wyslą na antybiogram. Wetka juz duzo razy tak leczyla.
Myszka dostala tez dexafort na skręcenie główki i witaminy. Skręcilo ją na lewą strone,a leczone miala prawe ucho, wiec troche dziwnie. na pewno wczesniej nie miała takiego skrętu. mam dac znac w poniedzialek czy steryd pomógl.
Malwina wazy 590 gram, a Myszka 430 , kategorycznie dieta.
Malwine mam solidnie wyczesac, po strongoldzie to powinny juz tylko trupy zostac. i w aptece kupic Immunoglukan.

Dziewczyny przygotowały się na zimę jeszcze dłuższą niż była (znamy znamy )

Mam nadzieję, że wymazy zbierzecie pomocne do dalszego leczenia, a Myszka po sterydzie odzyska odpowiednie piony i poziomy Co tyle złego na tę Myszkę ?..

Nie wiem czy opłaca Ci się kupować immunoglukan, który po otwarciu trzeba zużyć w ciągu 2 miesięcy i napewno większość się zmarnuje, nie lepiej w kapsułkach ? Ja kupuję taki http://www.tanie-leczenie.pl/apteka-pro ... 11261.html, bywa normalnie w aptekach, a jeśli nie, zazwyczaj można bez problemu zamówić, a starcza - praktycznie aż do terminu ważności.

Immunoglukan juz kupiłem, ale się nie zmarnuje, bo mnie od przedwczoraj dopadły zatoki i kicham. Więc zużyjemy wspólnie :3
Myslałem o zakupieniu jakiegoś w ampułkach, ale u nas to raczej nie ma takich rzeczy. Chyba , ze zamówię u weta.
Ostatnio Myszka dostała betaglukan, i dawka była 1/2 kapsułki .To następnym razem.

przy tych co podałam wyżej kapsułka starcza na o wiele więcej, ale nie powiem ile, bo od dawna podaję na oko, tak za trzy "pyknięcia" przez dziurkę zrobioną szpilką w kapsułce

O, w końcu trafiłam na Twój wątek
Zanim przeczytam resztę, to rzucę linkiem http://sklep.mvet.pl/Preparaty-podnosza ... dukt.2214/
Ja u nich kupowałam Immunactiv, ale wysyłkowo też da radę. Trochę kosztuje, ale 120 kapsułek wystarczy na długo (tak na oko 1/10 kapsułki na szczura dziennie, według moich poprzednich wetów)
Ponoć jest o nieba lepszy od syropów i ludzkich wersji beta dostępnych w aptekach, no i faktycznie - wszystkie kichańska (które nie wymagają antybiotyków) przechodzą u nas szybko i sprawnie.

Ja nie wiem, ja mialem dawac pół kapsułki. Moze to dlatego , ze w czasie choroby. No i nie jestem 100% pewien czy to był betaglukan czy coś innego . białe duże brzydkie kapsułki.
Tutaj na allo http://forum.szczury.biz/viewtopic.php? ... 5126d09392 jest fajne podsumowanie "ile betaglukanu jest w betaglukanie "

Dziewczyny, oba te linki od Was to jest Beta glukan 1,3 / 1,6 D więc trzeba dawać podczas choroby "Beta-glukan 1/30 - 1/33 tabletki na szczura co 24h przez 7-14 dni"
Więc to nieistotne raczej, który bym kupił

No i dawkowanie syropu http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?p=643955#643955 :
http://www.doz.pl/apteka/p5333-Imunoglu ... eci_120_ml

- 1 kapsułka zawiera nie mniej niż 200 mg czystego 1,3/1,6 D beta glukanu
- 1 ml syropu zawiera 10mg czystego 1,3/1,6 D beta glukanu

*Jeśli chcesz podać rownowartość 1/33 kapsułki (6mg beta), to podaj 0,6ml syropu
*Jeśli chcesz podać dawkę wyższą, to musisz to sobie przeliczyć. Ja podaję równowartość 1/10 kapsułki (20mg beta), czyli 2ml syropu na szczura. Przy czym moje szczury ważą 370-570g, więc myślę, że dla ważącego 200g 1ml powinien być w sam raz.

Przy okazji polecam syrop jako alternatywę kapsułek:
- smakuje szczurom,
- nie trzeba podawać z jedzeniem, np. gerberem (co jest szdzególnie ważne jeśli nie chcemy aby szczur przytył)
- znacznie skraca czas aplikacji leku

Minusem jest to, że po otwarciu trzeba go zużyć do 3 tygodni.
Na 8-szczurze stado wystarcza (przy dawkowaniu 2ml/szczur) na 7 dni.
Trzeba przechowywać w lodówce.

Moja aktualna wetka powiedziała, że trzeba się bardzo uprzeć, żeby przedawkować beta. Zaprzeczyła też temu, że 10 dni i 2 tygodnie przerwy - tzn według niej można podawać dłużej i w żaden sposób to potem nie wpływa na obniżenie odporności. Na szczęście, odpukać, nie miałam potrzeby, żeby podawać dłużej i częściej, ale teraz to już nie wiem, jak naprawdę powinno się dawkować. Sypię na oko, i wszystko działa

Szczerze to pewnie zależy od stanu szczurka.Mi sie jednak wydaje, ze warto dawać z przerwami, niech organizm się nie rozleniwia i pracuje
Podejrzewam, ze jesli zwierzak jest np. bardzo cięzko chory i nie ma szans na wyleczenie, i tylko przedłuzamy zycie - to pewnie warto dawać cały czas beta. No bo w koncu ile zostanie zycia takiemu ciezko choremu ? miesiąc ? Dwa? trzy ? Przez ten czas bedzie miec "sztucznie" podniesioną odpornośc, a chory organizm nie bedzie sie meczył. Bez wsparcia szczurek by przezył duzo mniej.
Tak sobie gdybam.

Jak przedawkujesz beta to najwyzej bedzie luzna kupa ;p

Malwina ma schudnąć. No ciekawe jak, jak na wybiegu sobie śpi, piórkiem i zabawkami gardzi , a włożona z powrotem do klatki rzuca się do miski, jakby tydzien nie jadła ...