Strona 101 z 108
Re: Brygada Er - Er
: pn cze 16, 2014 8:11 pm
autor: noovaa
Nowa siostrzyczka Suzi

Na tym doszczurzanie zakończyłam

.
Re: Brygada Er - Er
: pn cze 16, 2014 8:54 pm
autor: Buba
Mogę się śmiać?

Niedługo o czwartej babie usłyszymy. Co z chłopakami?
Re: Brygada Er - Er
: pn cze 16, 2014 8:56 pm
autor: noovaa
Póki co wciąż siedzą razem i się nienawidzą ;].
Jedna samiczka musiała dojść, bo Suzi nie może mieszkać sama z prawie 2 latką.
Re: Brygada Er - Er
: pn cze 16, 2014 9:00 pm
autor: Buba
To w sumie słodko
Jasne, tłumacz się

Szczurki potrafią zawrócić w głowie. Gratuluję i wymiziać proszę.
Re: Brygada Er - Er
: pn cze 16, 2014 9:02 pm
autor: noovaa
Nie tłumaczę się, ale uważam że nieludzkim jest trzymanie 6cio tygodniowego szkraba z 2latką i czekanie aż 2latka odejdzie z decyzją co dalej. Nie oszukujmy się, Kropka ani młoda, ani zwinna, ani długowieczna nie jest

Re: Brygada Er - Er
: wt cze 17, 2014 9:48 am
autor: Nietoperrr...
A ja uważam,że to bardzo dobra i mądra decyzja i wcale nie świadczy o chęci kolejnego doszczurzania się.Wybór dla dobra zwierzaka.
Śliczne te malutkie babeczki

Re: Brygada Er - Er
: pn cze 30, 2014 9:25 pm
autor: noovaa
Zamienił stryjek...
Czyli, Seat Ibiza którego nienawidziłam całym sercem został zostawiony w rzece w Krakowie. Niech go sobie na złom wyłowią, ale ostrzegam, ten złom jest nawiedzony i wredny!
Z Krakowa przyjechałam 30latkiem

Re: Brygada Er - Er
: pn cze 30, 2014 11:24 pm
autor: Megi_82
Może ten będzie milszy

Pogłaszcz samochodzik

Re: Brygada Er - Er
: wt lip 01, 2014 9:11 pm
autor: misspanic
Nie wiek się liczy, a dusza

Re: Brygada Er - Er
: czw lip 03, 2014 3:34 pm
autor: noovaa
I weź tu bądź mądry...
Wypierd razem z Tytusem są w nowym domu.
Wypierd nagle przestał gryźć: "Złapał delikatnie za palec, uznał że to palec i sobie poszedł", a Tytus przestał się bać "biega, wychodzi, pcha się na ręce i nawet rozdaje buziaki". Czyżby moje koty tak bardzo mu przeszkadzały ?
Zgłupiałam, ale ciesze się że są szczęśliwsze niż u mnie. Choć w przemianę Wypierda, mój mąż, jego brat krwi ( tu przywołuje, jak mu Wyp przebił na wylot paznokcia ) nie wierzy

.
Między sobą się nie biją póki co, ale jak wiadomo, aklimatyzacja troszkę trwa, wszystko jest możliwe.
Pusto troszkę bez ich klatki, ale widocznie tak miało być. Córka płakała jak się dowiedziała, mi też się przez to płakać chciało

.... ale cóż zrobić, jak im ewidentnie u mnie nie było zbyt dobrze, a tam gdzie są teraz mają szansę zacząć na nowo i być może już w pełnej zgodzie.
Re: Brygada Er - Er
: czw lip 03, 2014 7:58 pm
autor: Megi_82
Szkoda, ale być może nie dało się inaczej... przecież obaj nie byli u Was od wczoraj

Jeśli jest im teraz lepiej, to bardzo dobrze

Współczuję córci, dzieci mocno przeżywają takie rzeczy, choć ona zdaje się dużo rozumieć... pamiętam, jak rodzice oddawali nasze zwierzęta, kiedy zachorowałam, nieciekawe przeżycie

Re: Brygada Er - Er
: czw lip 03, 2014 8:13 pm
autor: noovaa
Tytus i tak miał być tymczasem. Od początku to mówiłam i Tytusa nie przeżywała. Przeżywała Wypcia, którego nawet nie dotykała, bo mógł ugryźć ... Przeżywała, bo on jest "członkiem naszej rodziny". To że gryzł, wcale jej nie przeszkadzało, by go kochać
Jak Wypierd był na wybiegu, Sara siedziała na łóżku i schodziła z niego tylko jak była pewna że Wyp jest daleko, w obawie o swoje nogi

.
Wytłumaczyłam jej, że dla niego będzie tak lepiej. Tam gdzie poszedł, będzie albo z Tytusem, albo w dużym stadzie, czy to męskim czy babskim... Mają w czym wybierać, na pewno się z kimś dogada. Póki co, siedzi z Tytusem, bo się okazało na miejscu że Tytkowi nie spodobali się chłopaki z jajami. Jeśli będą problemy, będą powoli Tytka z chłopakami oswajać.
Re: Brygada Er - Er
: czw lip 03, 2014 8:49 pm
autor: noovaa
Re: Brygada Er - Er
: pt lip 04, 2014 8:30 am
autor: Buba
Widzę, że moje poprzednie wiadomości troszkę źle zrozumiano. Nie czepiam się Ciebie, Noovaa

Ja również bardzo się cieszę, że postanowiłaś dać samiczkom dobre warunki. Głupio moje słowa zabrzmiały, przepraszam
Trochę szkoda Tytusa i Wypierda, bo jednak chłopaki fajne. Ale skoro piszesz, że w nowym domu lepiej się zachowują, to znaczy, że podjęłaś dobrą decyzję. Kochana córcia

Ja też we wczesnym dzieciństwie dużo mocniej wszystko przeżywałam. Opłakiwałam każdego ślimaka zabitego przez babcię na działce.
A piesek ze szczurkami przekochany
Wygłaszcz, proszę wszystkie futrzaki

Re: Brygada Er - Er
: pt lip 04, 2014 8:43 am
autor: noovaa
Piesek po wczorajszej późnej kąpieli nie zdążył wyschnąć żeby go wyczesać dokładnie jeszcze wczoraj. Dziś mam całe mieszkanie białe

... masakra. Czarnych ubrań już nie posiadam ;(