Strona 102 z 111

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: wt lut 18, 2014 6:37 pm
autor: gosja1
Ojej, biedny Węgielek, pewnie się bardzo zestresował. Dobrze, że zauważyłaś jego dobijanie się i uratowałaś puchatka.

Nadal trzymam kciuki za Ulliego, aby było ok.

Myślałam, że moje chłopaki są gigantami, ale właśnie się podbudowałam ;)

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: czw lut 20, 2014 4:43 pm
autor: Arau
Ale masz ogromnych chłopaków, Bubusiowe 600g to było nic :)

Biedny Węgiel... Może faktycznie nosek zapchany to i oddychać ciężko ;/

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: ndz mar 02, 2014 3:31 pm
autor: valhalla
Postanowiliśmy jednak przebadać Węgla, jutro jedziemy i zobaczymy, jakie badania wykonamy. Jego chudnięcie mnie niepokoi, poza tym głupiouch ostatnio często się krztusi. Niestety wiek już swój ma. Nie podejrzewam przysadki, serce też wydaje mi się mało prawdopodobne. Zobaczymy, powalczymy, cokolwiek to będzie.

A Ulli? Wczoraj podczas wymiany ściółki - nie było kuwety, a szczury pozostały w wolierze - Ulli oparł się o nogę woliery, złapał łapkami za kabel i zjechał na podłogę jak Tarzan po lianie :o Po czym zaczął zwiedzać pokój. Uwielbiam tego szczura!

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: pn mar 03, 2014 9:23 pm
autor: valhalla
Wróciliśmy z Węglem od weta. Na szczęście już pierwsze badanie - RTG - wykazało, z czym mamy do czynienia.
Płuca. Plus trochę powiększone serce, ale zapewne od płuc. Dumbosz dostał 2 antybiotyki i prilium dodatkowo. Tragicznie to nie wygląda, ale bokami robi i jest lekko sflaczały, więc prosimy o kciuki dla wielkouchego. Na szczęście apetyt ma i nawet przybrał na wadze od poprzedniej wizyty - 14g, ale zawsze coś :)

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: pt mar 07, 2014 8:02 pm
autor: unipaks
Mocne kciuki za Węgla, niech zdrowieje prędko :-*

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: sob mar 08, 2014 5:43 pm
autor: Arau
Dobrze, że już jest diagnoza, kciukamy :*

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: ndz mar 09, 2014 11:36 pm
autor: valhalla
Od poniedziałku do piątku Węgiel utył 26g. I ma odrywające się już martwicowe strupy na karku. I wygląda i czuje się o wiele lepiej :) Pewnie przedłużymy antybiotyki, a prilium zostanie do końca życia, ale dumbo ma szansę znów być tłuściutkie i zadowolone z życia, a nie takie sflaczałe jak tydzień temu. Misiaczek pewnie przypłaci to łysinkami po martwicach, ale co tam. Wiwat dzielny szczur!

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: pn mar 10, 2014 12:06 am
autor: Arau
Łysina to nie koniec świata :P I tak już jest głupouchy, potargany... powie że został double rexem na starość.
Dobrze, że jest dobrze. Naprawdę przestraszyłam się jak pisałaś o tych dusznościach, ja bym wpadła w panikę...
Oby serduszko było od płuc i nic nowego się nie wytworzyło.

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: wt mar 11, 2014 12:25 pm
autor: valhalla
Po kontroli.
Serduszko bije już ładnie. Zrosty w płuckach są i będą - nic nie poradzimy, do końca życia może robić trochę bokami, ale najważniejsze to nie dopuszczać do infekcji. Z biedaczka złażą już martwice i chyba trzeba by mu zrobić tupecik, żeby zasłonić łysinki ;) Za parę dni kończymy antybiotyk i zostanie tylko prilium, ale ono na szczęście jest dopyszczne.

Mamy już 540g szczura i wciąż rośnie :)

A taki widok zaprezentowało mi dziś Stado - nawet kiedy odpięłam hamak wiszący nad nimi, żeby zrobić to zdjęcie, nie zareagowali, tacy byli rozleniwieni ;)

Obrazek


Arau, te duszności nie były aż takie, żeby szczur flaczał w rękach i widział zaświaty. Smutno na to patrzeć, ale to nie jest jeszcze "ten" moment, kiedy wiesz, że czas na panikę. Na szczęście już jest lepiej :)

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: wt mar 11, 2014 7:43 pm
autor: unipaks
Niech się trzyma Węgielek i utrzymuje jak najlepszą kondycję; wygłaszcz chłopaka ode mnie :-*
Obrazek hamakowy taki kojący :)

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: czw mar 13, 2014 12:24 pm
autor: valhalla
Przegraliśmy. Węgielek wybrał inaczej.
Właśnie odeszło moje głupiutkie ukochane dumbo :(

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: czw mar 13, 2014 1:06 pm
autor: altelily
Bardzo mi przykro. :( Biedactwo, walczył dzielnie do końca. Trzymaj się cieplutko.

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: czw mar 13, 2014 6:57 pm
autor: unipaks
:( Węgielku, czemu umknąłeś..? Śpij dobrze, ogonku[*]
Val, tak mi przykro :(

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: pt mar 14, 2014 10:11 am
autor: gosja1
Kilka razy przeczytałam ten post, nie dowierzając.
Nie wiem, co napisać, przykro mi bardzo :(

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: pt mar 14, 2014 11:02 pm
autor: valhalla
Po sekcji.
Wychodzi na to, że prilium ustabilizowało serce, ale 2 antybiotyki guzik dały płucom.
2/3 płuc nieczynne, zwątrobienie też było. Żadne serce nie pociągnie przy takich płucach...
Reszta ładnie - wątroba stłuszczona, ale po przygodach Węgla z nadwagą przez większość życia wcale mnie to nie dziwi.

Smutno i przykro.
Dodatkowo wyszło nieporozumienie i Węgla skremowali (co za ironia w związku z jego imieniem). Nie winię lecznicy, szczurowi wszystko jedno, ale jednak dotąd zawsze chowałam moje szczury i przykro mi, że nie mogłam tego zrobić tym razem. Ale to takie moje potrzeby. Węgla to nie obchodzi, on już za TM Aguty gania.


Z życia Stada: Ulli wczoraj się na mnie obraził. Przeszło mu szybko, ale foch jakiego strzelił, przewyższał największe Czmysiowe fochy znane z historii relacji człowiek-szczur w naszym domu ;)