futrzaste momenty
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: futrzaste momenty
Kciukamy za Lusię. Tak bardzo bym chciała, żeby się jej poprawiło i zaznała jeszcze szczęścia!
Re: futrzaste momenty
Dziękujemy
Lusia ma gorsze i lepsze chwile. Wczoraj prawie przez cały dzień nie chciała jeść. Dopiero wieczorem/nocą przyjęła trochę kaszki. No i wieczorem zaczęła trzepać główką W powiązaniu z tym stale porfirynującym okiem, Paul zasugerował zapalenie uszka (i jeśli faktycznie te grzyby rosną na antybiotykach, to by tłumaczyło nagłe pogorszenie u Lusi, bo wcześniejszy przegląd uszu nic nie wykazał). Po przegrzebaniu się przez pół internetu doszłam do wniosku, że faktycznie: albo ucho, albo przysadka (albo jedno i drugie). Tyle, że poza tym, że leży cały czas nic więcej na przysadkę nie wskazywało (nawet gdy jeszcze była na chodzie). Lusia od wtorku dostaje leki na serduszko i na urazy, od tygodnia antybiotyki, w poniedziałek był steryd. Dziś po południu sprawdzimy uszka. Może w końcu trafimy!
Lusia ma gorsze i lepsze chwile. Wczoraj prawie przez cały dzień nie chciała jeść. Dopiero wieczorem/nocą przyjęła trochę kaszki. No i wieczorem zaczęła trzepać główką W powiązaniu z tym stale porfirynującym okiem, Paul zasugerował zapalenie uszka (i jeśli faktycznie te grzyby rosną na antybiotykach, to by tłumaczyło nagłe pogorszenie u Lusi, bo wcześniejszy przegląd uszu nic nie wykazał). Po przegrzebaniu się przez pół internetu doszłam do wniosku, że faktycznie: albo ucho, albo przysadka (albo jedno i drugie). Tyle, że poza tym, że leży cały czas nic więcej na przysadkę nie wskazywało (nawet gdy jeszcze była na chodzie). Lusia od wtorku dostaje leki na serduszko i na urazy, od tygodnia antybiotyki, w poniedziałek był steryd. Dziś po południu sprawdzimy uszka. Może w końcu trafimy!
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: futrzaste momenty
Ze mną : Trish, Tasza, Tośka i Tola
Za TM, na zielonej szczurzej łączce : Tutek, Fibi i Fryta [*][/color]
Za TM, na zielonej szczurzej łączce : Tutek, Fibi i Fryta [*][/color]
Re: futrzaste momenty
No to tak:
Jedziemy na Enro i jakby powoli pewna poprawa była, nadal cholernie daleko od OK, ale dziś np Luśka podpełzła sama do poidła. Jako bonus stosujemy też Aurizon - to na wypadek, gdyby to ucho było. Dwie nasze wetki wykluczają problemy z przysadką, w gronie podejrzanych jest zapalenie rdzenia, zapalenie ucha (choć ogląd nic nie wykazał), wewnętrzny ropień albo krwiak gdzieś za okiem. Po południu paszcza została przemyta i od tego czasu nie ma nowej porfiryny - zbieramy każde najmniejsze plusiki. Poza tym paraliż ustąpił, przelewanie się również - konsystencja szczura jest w miarę w normie.
Jedziemy na Enro i jakby powoli pewna poprawa była, nadal cholernie daleko od OK, ale dziś np Luśka podpełzła sama do poidła. Jako bonus stosujemy też Aurizon - to na wypadek, gdyby to ucho było. Dwie nasze wetki wykluczają problemy z przysadką, w gronie podejrzanych jest zapalenie rdzenia, zapalenie ucha (choć ogląd nic nie wykazał), wewnętrzny ropień albo krwiak gdzieś za okiem. Po południu paszcza została przemyta i od tego czasu nie ma nowej porfiryny - zbieramy każde najmniejsze plusiki. Poza tym paraliż ustąpił, przelewanie się również - konsystencja szczura jest w miarę w normie.
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: futrzaste momenty
No i oby się ta szczurza konsystencja nie zmieniła...
Ze mną : Trish, Tasza, Tośka i Tola
Za TM, na zielonej szczurzej łączce : Tutek, Fibi i Fryta [*][/color]
Za TM, na zielonej szczurzej łączce : Tutek, Fibi i Fryta [*][/color]
Re: futrzaste momenty
Dziś Lusia dostała leki ostatniej szansy plus przeciwbólowe. Niestety 3 lekarzy szczurzych przychyla się do zapalenia rdzenia, z możliwością nowotworu rdzenia, do tego wystąpił obrzęk sercowy, wczoraj pojawił się guz na węzłach chłonnych, no i taka "drobnostka" - martwica po zastrzykach. Przez tydzień leczenia powyższych, jedyne co udało nam się osiągnąć to dwie-trzy chwile względnej poprawy - tzn podpełźnięcie do paśnika i próba samodzielnego jedzenia. Nie mam siły pisać więcej o tym w tej chwili.
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: futrzaste momenty
Jak można doprowadzić szczura do takiego stanu! Szczura.. jakiekolwiek zwierzę... Gdyby nie była tak skrajnie wyczerpana, to połowy tych dolegliwości by nie było, a jeśli organizm nie jest w stanie sam walczyć to...
Współczuję Wam bardzo... I jeśli nie będzie już cienia szansy, podejmijcie dobrą decyzję... bo takie życie to nie życie
Co z drugą małą? Z tego co pisałaś jest w lepszej kondycji?
Kochana, cierpliwości i stalowych nerwów Ci życzę, bo mając miękkie serce, trzeba mieć twardą dupę... Podziwiam Cię za wytrwałość i życzę Ci jej dalej. Ja się roztrząsam nad jednym najpewniej niegroźnym guzkiem, a Ty bierzesz na klatę wszystkie dolegliwości spowodowane przez nieodpowiedzialność jakiegoś kretyna...
Współczuję Wam bardzo... I jeśli nie będzie już cienia szansy, podejmijcie dobrą decyzję... bo takie życie to nie życie
Co z drugą małą? Z tego co pisałaś jest w lepszej kondycji?
Kochana, cierpliwości i stalowych nerwów Ci życzę, bo mając miękkie serce, trzeba mieć twardą dupę... Podziwiam Cię za wytrwałość i życzę Ci jej dalej. Ja się roztrząsam nad jednym najpewniej niegroźnym guzkiem, a Ty bierzesz na klatę wszystkie dolegliwości spowodowane przez nieodpowiedzialność jakiegoś kretyna...
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Re: futrzaste momenty
Lusiu, śliczna biała kruszyno, przesyłamy dużo dobrej energii oraz pozytywne myśli, niech wszystkie siły sprzyjają wygranej w tej walce, kochanie!
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: futrzaste momenty
Dziękuję Wam bardzo za dobre słowa, niestety... http://szczury.org/viewtopic.php?f=23&t=40657
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: futrzaste momenty
Bardzo mi przykro... robiłyście co się dało...
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
- margot1408
- Posty: 350
- Rejestracja: wt lip 06, 2010 10:01 am
- Lokalizacja: Warszawa/Łódź
Re: futrzaste momenty
Saszenko, tak mi przykro . Jak Lila się trzyma?
[/color]
[*] Sonia, Maksiu, Frideluch, Lotka, 3N: Nessie-Serdelek, Maleństwo, TurboNorka - mój prosiaczek i dwie szare śliczności: Uszatka i Puchatka, Rudasek, Myszorek[/b]
[*] Sonia, Maksiu, Frideluch, Lotka, 3N: Nessie-Serdelek, Maleństwo, TurboNorka - mój prosiaczek i dwie szare śliczności: Uszatka i Puchatka, Rudasek, Myszorek[/b]
Re: futrzaste momenty
Przykro mi, Saszenko...
Przytul ode mnie Lilę...
Przytul ode mnie Lilę...
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: futrzaste momenty
Walczyłyśmy do ostatka. Ale nawet wczoraj podane przeciwbólowe nie ulżyły, nie mówiąc już o niedziałających sterydach i tysiącu innych. Miałam wątpliwości, bo widać było, że w oczkach jeszcze się tli, ale pani dr powiedziała, że w tym wypadku głowa "wysiądzie" na końcu, czyli że Lusia była świadoma swego cierpienia i niemocy. Teraz już wiem, że tak trzeba było. Może gdyby leczenie zaczęło się wcześniej...
Trzymam się, muszę się trzymać dla Lilki i dla stada. Niestety nadal są jajka robali, Lila musi odsiedzieć swoją kwarantannę zanim otrzyma nowe stado. Póki co trzyma formę, co jakiś czas krąży po klatce, jakby w poszukiwaniu siostry. Ale wydaje mi się, że coś czuły, bo wczoraj Lila przesiedziała cały dzień i całą noc przy Lusi (wcześniej Lilka zasiadała na hamaku), spała na niej i obok niej. Zresztą cały czas bardzo troskliwie się nią opiekowała, budowała gniazdo, okrywała, przewracała na drugi bok, a nawet broniła jej przede mną (dwa ostrzegawcze dziaby w palec).
Lilka już prawie przypomina szczura, nóżki też ma o niebo sprawniejsze niż 2 tygodnie temu, jeszcze trochę nimi powłóczy, ale już stara się podpierać nimi i nie ciągnie ich za sobą, nie pełza już. W tygodniu idziemy na trzecią dawkę na robale, poproszę jeszcze o dokładny przegląd jej stanu.
Ech, smutno bez Lusi i pusto...
Trzymam się, muszę się trzymać dla Lilki i dla stada. Niestety nadal są jajka robali, Lila musi odsiedzieć swoją kwarantannę zanim otrzyma nowe stado. Póki co trzyma formę, co jakiś czas krąży po klatce, jakby w poszukiwaniu siostry. Ale wydaje mi się, że coś czuły, bo wczoraj Lila przesiedziała cały dzień i całą noc przy Lusi (wcześniej Lilka zasiadała na hamaku), spała na niej i obok niej. Zresztą cały czas bardzo troskliwie się nią opiekowała, budowała gniazdo, okrywała, przewracała na drugi bok, a nawet broniła jej przede mną (dwa ostrzegawcze dziaby w palec).
Lilka już prawie przypomina szczura, nóżki też ma o niebo sprawniejsze niż 2 tygodnie temu, jeszcze trochę nimi powłóczy, ale już stara się podpierać nimi i nie ciągnie ich za sobą, nie pełza już. W tygodniu idziemy na trzecią dawkę na robale, poproszę jeszcze o dokładny przegląd jej stanu.
Ech, smutno bez Lusi i pusto...
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: futrzaste momenty
Trzymajcie się tam, dziewczyny...
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: futrzaste momenty
Patrz z drugiej strony... Gdyby zostały w takich warunkach, Lusia umarłaby w cierpieniach, bo nikt nie pomysłałby o ratowaniu jej, czy pomocy w odejściu, a Lila skończyłaby tak samo, umierając w samotności. Ona jest, ona ma szansę na zdrowie i normalny dom, stado, a G-stado uzyska nową towarzyszkę. Zrobiłaś co się dało.
Lepiej było pomóc Lusi w przejściu na tamtą stronę, niż patrzeć jak z dnia na dzień ta iskierka w oczach gaśnie, stłumiona przez ból i bezsilność. Jej już jest dobrze. A Wy musicie walczyć dalej o normalność.
I o powieszenie za jaja/jajniki każdego kto tak skrzywdzi zwierzę...
Lepiej było pomóc Lusi w przejściu na tamtą stronę, niż patrzeć jak z dnia na dzień ta iskierka w oczach gaśnie, stłumiona przez ból i bezsilność. Jej już jest dobrze. A Wy musicie walczyć dalej o normalność.
I o powieszenie za jaja/jajniki każdego kto tak skrzywdzi zwierzę...
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...