Strona 102 z 139

Re: kolczykowanie(się)

: sob sie 07, 2010 2:06 pm
autor: LaCoka
Wszystkie moje kolczyki były bardzo długo "przemyśliwane" (kilka przez to odpadło w kwalifikacjach-dzięki bogu :P) ale ten jeden bije rekordy ;D
Paul_Julian pisze:Pochwal się, jaki chcesz zrobic ?
Nipple piercing ;)

Bardzo lubię koczyki, których na pierwszy rzut oka nie widać, ale ja wiem, że gdzieś tam są (mój korepetytor po pół roku zauważył, że mam kolczyk w języku :P)

Re: kolczykowanie(się)

: sob sie 07, 2010 2:12 pm
autor: klimejszyn
LaCoka pisze: Nipple piercing ;)
aaaaaaaaaaaaaa. jak już zrobisz to napisz jak jest :D
zawsze mi się wydawało, że to strasznie bolesne przekłucie, ale poczekam aż Ty napiszesz, czy faktycznie tak jest :P
zrobiłabym sobie kiedyś kiedyś. może za kilka lat ::)

Re: kolczykowanie(się)

: sob sie 07, 2010 2:26 pm
autor: LaCoka
klimejszyn pisze:
LaCoka pisze: Nipple piercing ;)
aaaaaaaaaaaaaa. jak już zrobisz to napisz jak jest :D
Najwyżej trochę pokrzyczę, pokopię i puszczę kilka wiązek ale dam radę ;)
Oki, zdam relację ale to dopiero gdzieś we wrześniu bo teraz przeprowadzka (weź noś kartony ze świeżym kolczykiem, brrr) i może jeszcze na jakiś urlop się wybiorę więc moczenie tego w wodzie też raczej będzie niewskazane

Re: kolczykowanie(się)

: sob sie 07, 2010 2:34 pm
autor: klimejszyn
no dobra dobra, poczekam ;)

ja od jakiegoś czasu już poważnie myślę o vertical labrecie, ale wiem, że lubi migrować, dlatego jeszcze go nie zrobiłam.
byłam kilka dni temu w studiu zrobić drugi kolczyk w języku, ale tak - przed tym co jest (bliżej końca języka) będzie strasznie niewygodnie, a za tym co jest nie da rady, bo mam wiązadełko czy jak to tam się zwie.
więc pomyślałam 'ok, zrobię venoma, będzie trójkącik'. ale odrazu przypomniałam sobie jak facet zaraz po zrobieniu venoma wysłał mi zdjęcie zakrwawionego języka z dopiskiem 'bolało w ch**!!!' i uznałam, że skoro jego tak bolało, to ja bym chyba umarła :D i wyszłam ze studia z niczym O0

Re: kolczykowanie(się)

: sob sie 07, 2010 2:41 pm
autor: Paul_Julian
Dla mnie nipple był niemal bezbolesny , mam dwa :)
Gorszy był pępek.

Z moich porad. Idz do piercera, którego znasz. Powinien sie z Tobą umówić np. wieczorem, żeby Cie kłuc jako ostatnią osobe ( prywatnośc). Nie bój sie zapytać o żel do znieczulenia. Powinnas to dostac za darmo, smarujesz tym brodawki i otoczkę , na to przyklejasz folię przezroczystą i tak sobie czekasz min. 20 minut.
Potem dopiero jest przekłucie, u mnie to trochę trwało, bo robił 2 naraz i sa odrobinke krzywo, ale nie było bardziej bolesne niż inne. Po prostu sobie lezysz z igłami :D
Miałem robione chyba z 4 lata temu, nadal bywa , ze delikatnie ropieją , ale to moze kwestia tego, że mam fizyczna pracę, i po prostu pot/kurz nie działa zbyt dobrze.
Przez dwa tygodnie miałem wyciągniete kolczyki (miałem operację ), potem wlozyłem je spowrotem z niewielkim problemem (trzeba było najpierw włozyć cienszy kolczyk) .

I jescze jedno - na zabieg umów sie wtedy gdy masz niebolące piersi. Nie pamiętam, czy jest po okresie , czy w połowie , ale sama sprawdz najlepiej. Jak niektórzy wiedzą , jestem osobą transseksualną , że miałem babskie ciało przez jakiś czas, więc dostajesz dobrą poradę :D Po prostu sama wymacaj czy to jest dobry dzień , uszczypnij sie w brodawkę , sprawdz czy boli. Jak nie - umów sie na nastepny dzień. Bądz wypoczęta i w dobrym humorze.

Męskie brodawki kłuje sie w inny sposób , dużo głębiej, z powodu innego kształtu.Kobiece sa bardziej wystające.
Aha , i goi sie min. kilka miesięcy.
Obecnie trudno mi sobie przypomnieć cos wiecej z okresu gojenia, ale pielegnujesz identycznie jak każde przekłucie.

Re: kolczykowanie(się)

: sob sie 07, 2010 2:51 pm
autor: LaCoka
Paul dzięki za rady :)
Osobę, która będzie mnie kolczykowała mam zaufaną więc o to się nie martwię ;)
Poza tym jak już wspominałam, od ponad 3lat myślę o tym kolczyku więc już co nieco o nim czytałam i jestem przygotowana na wszelkie niedogodności, ból, etc z tym związane ;)

Re: kolczykowanie(się)

: sob sie 07, 2010 2:56 pm
autor: Paul_Julian
Ja się zdecydowałem tak gdzies z miesiąc wczesniej i nawet chyba mało czytałem na ten temat. Swietnie, że masz zaufanego piercera, to naprawdę połowa sukcesu :)

Re: kolczykowanie(się)

: sob sie 07, 2010 7:54 pm
autor: Izold
Paul_Julian pisze:Lans rządzi, nie ma co ...
O tak, wiesz, jak świetnie szło mi sie dziś w centrum handlowym, gdzie z osiem osob powiedziało na moj widok ' o ku...". Hm. Ale nie, lans, bauns, czy jak to sie tam PishEee...musi być. haha.

a tak serio - meduse wyjęłam, trzy na dole zostawiłam. wyjęłam też z pepka...hm...no trudno...;/

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 12, 2010 1:41 pm
autor: Kameliowa
Nienawidzę swojego prawego ucha! Zawsze się paprze :/ Ale teraz to już jest jakieś przegięcie normalnie ...

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 12, 2010 1:53 pm
autor: Sheeruun
Nipple piercing? Eh, nie dla mnie. Jakoś zawsze mnie odrzucało xP ale co kto lubi. Muszę przyznać, że czasem wygląda efektywnie, ale mimo wszystko.. nie zrobiłbym sobie. Tak samo jak w pępku. Wszędzie indziej, ale nie sutki i pępek ;D
Kameliowa pisze:Nienawidzę swojego prawego ucha! Zawsze się paprze :/ Ale teraz to już jest jakieś przegięcie normalnie ...
Aż tak źle? o_o

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 12, 2010 2:29 pm
autor: Kameliowa
Wiesz co, wkurza nie bo mi się uwielbia paprać. I teraz jak zaczęłam rozciągać, to też zaczęło mi stroić fochy. a ja nie cierpię jak ktoś strzela fochy bez powodu :p

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 12, 2010 3:26 pm
autor: Paul_Julian
Przemywaj przemywaj :D Nie wiem jak u Was, ale u nas teraz gorąco, a wtedy człowiek sie poci, i łatwiej o infekcję takich ranek.
A ucho powód ma, bo je ciśniesz :D

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 12, 2010 4:44 pm
autor: Kameliowa
Przemywam przemywam.
Czyli moje ucho się na mnie mści? Jaki mściwiec normalnie o.0 :D

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 12, 2010 4:48 pm
autor: Paul_Julian
Kobiece ucho to i focha ma ;D

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 12, 2010 5:42 pm
autor: Sheeruun
Moje też się fochało jak rozciągałem. ::)
Normalnie codziennie wyjmowałem spiralkę i przemywałem, coby ta ropa wypłynęła, ale raz dwa dni pod rząd nie wyjąłem i ucho zrobiło mi się grubości palca, tak się nazbierało tej ropy ::) Dopiero z tydzień temu wygoiło się na tyle, żebym mógł znowu rozciągać - niestety, od nowa :-X
Ale powoli, i wymarzony tunelik będzie xD