Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Tylko tu pogadasz na różne tematy (prawie bez ograniczeń)!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Tili
Posty: 1251
Rejestracja: czw sty 28, 2010 10:55 am
Lokalizacja: Gdynia/Sosnowiec

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Tili »

Wiesz co tu sa jakies inne hmm obyczaje i mi jako nie tutejszej nalezala sie tylko jedna wizyta u jakiegokolwiek lekarza na tz karte tymczasowa, do szpitala czy na pogotowie tez nie przyjma, bo musialabym zaplacic i to sporo, a karty nie mam. Jednak mam sasiadke polozna i co prawda badania mi nie zrobila, ale opisalam jej cale zajscie i stwierdzila, ze to MOGLO BYC samoistne poronienie, czyli jajeczko sie nie zagniezdzilo, lub zbyt slabo i kosmowka jeszcze sie nie wyrobila i nie utzrymala. To moglby sie zgadzac, bo mniej wiecej w czasie staran intensywnie cwiczylam ( wiem stara, a glupia) i dosyc mocno nadwyrezylam miesnie brzucha i to moglo byc przyczyna poronienia. Teraz czekam na okres, juz mam jakies tam objawy typu bol podbrzusza, wiec powinno byc ok. Wiem, ze normalnie powinnam w te pedy grzac do lekarza, ale no kasy takiej nie mam, zeby na pogotowie leciec, a tak jak pislam priv sa teraz zapchani, a na kase chorych nie moge.
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: alken »

no cóż poronienie we wczesnej ciąży ma to do siebie, że jak kobieta się nie stara o dziecko to nawet nie wie że w ogóle w ciąży była, więc nie wiem czy pogotowie przyjmuje takie przypadki, choć chyba powinno, bo mimo że wczesne poronienia są całkowite, to zawsze się może zdarzyć takie niepełne.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: yss »

no tak, chyba, że takie...
ja czytałam gdzieś, że prawie połowa takich bardzo wczesnych ciąż [pierwsze 3 - 4 tyg] niestety obumiera i faktycznie kobiety o tym nie wiedzą.
smutne.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: alken »

no smutne, ale w sumie bez celu to się nie dzieje, gdyby nie takie poronienia to choroby genetyczne i inne hulałyby na całego.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Tili
Posty: 1251
Rejestracja: czw sty 28, 2010 10:55 am
Lokalizacja: Gdynia/Sosnowiec

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Tili »

Tak czy siak nie jest to zbyt ciekawe doswiadczenie, maz to sie prawie poplakal, bo bardzo chce miec dzidzie, na dodatek bratowa caly czas "klapie" o swoim i maz czasami ma ochote ja zakneblowac ;)
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: alken »

następnym razem się uda :-*
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Tili
Posty: 1251
Rejestracja: czw sty 28, 2010 10:55 am
Lokalizacja: Gdynia/Sosnowiec

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Tili »

Chyba za bardzo sie staramy i za bardzo spieci jestesmy. Teraz sprobujemy jak to Yss kiedys napisala z milosci :)
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: alken »

jasne, presja własna i ze strony rodziny wszystko psuje. tylko żeby tak inni byli tak mili, i jej nie wywierali, to by było dobrze ::)
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: yss »

najszybciej to nieplanowane się pojawia ;)
jak widać :-X
bobasy przychodzą do nas gdy same chcą :) ja się najpierw martwiłam, że żaden bobas nie chce mnie na mamę, bo tyle miesięcy i nic, a teraz się aż kolejka ustawiła ;) i też problem...

alken hehe żony braci mojego faceta to mają teraz prze....walone ;) ciągle słyszą że też by się mogły postarać, skoro ja już mam tyle ;) w sumie to bez sensu, bo żadna z nich nie ma warunków... ale ja też nie mam ;)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: alken »

jakby każdy na warunki patrzył to by ludzkość wymarła ;)
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: yss »

no i w wielu rejonach dzieci wymierają :(
chodzi o to, że np jedna z tych par mieszka w pokoiku u mamy :) mieści się regał na rzeczy z szafą, piec, stolik, dwa małe foteliki i tapczan. mają miejsce najwyżej na zdjęcie dziecka, bo na łóżeczko itp już nie.

ja też nie mam miejsca na drugie łóżeczko :( :( a naszego trzeciego pokoju nie będzie, bo lokator odmówił wyprowadzki.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Tili
Posty: 1251
Rejestracja: czw sty 28, 2010 10:55 am
Lokalizacja: Gdynia/Sosnowiec

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Tili »

No bratowa to mozna powiedziec wrobila meza, bo on wlasnie planowal, zeby najpierw zdac prawko, kupic samochod, zrobic remont lazienki i ewentulanie jak juz sie odlozy jakas kase zaplanowac dziecko. No i nie pyklo mu, bo kobita wziela go po imprezie i zalatwila sparwe przy pierwszym podejsciu ;)
Tili
Posty: 1251
Rejestracja: czw sty 28, 2010 10:55 am
Lokalizacja: Gdynia/Sosnowiec

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Tili »

Yyyy jak to odmowil wyprowadzki? No chyba, ze to tesciowa czy ktos z rodziny to troche glupio wywalac,,ale obcego jak jest pokoj potzrebny?
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Ania »

Wiecie, mnie mierżą hasła pt "wrobiła męża" :-) To tak, jak wrobić w dziecko żonę :) Jak ktoś nie chce mieć dziecka to się zabezpiecza, wiedza na poziomie szkoły podstawowej - w sensie rzeczywistego wybronienia się przed potomstwem :) Sieje mi tu porządną antypatią do bratowej ale lekkie przeholowanie z odważnym stwierdzeniem o zamyślnym niecnym uczynku. Co najmniej jakby chłop miał 5 lat. A że po pijaku - nie ma tu w moim mniemaniu żadnego znaczenia.

One te złe i wredne, oni tacy niewinni i wiecznie wykorzystywani.. i żeby to jeszcze kobieta pisała... :)

A co do Yss, to rodzina jest, więc nie wywalą. I nie wiem czy tam nie ma jeszcze jakiejś zależności pomnmiędzy ale o tym jak coś to Iza napisze.
Yss, no szkoda trochę - w sensie powierzchnii.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Tili
Posty: 1251
Rejestracja: czw sty 28, 2010 10:55 am
Lokalizacja: Gdynia/Sosnowiec

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Tili »

Heheh z bratowa zyje naprawde dobrze, wiec nie ma tu zadnej zlosliwosci z mojej strony, choc mam jej troche za zle to, ze jak ona plamila i martwila sie to ja bylam na kazde jej zawolanie, pocieszalam, jezdzilam po ginekologach, nawet do szpitala z nia pojechalam, a jak mi sie przytrafila przykra sprawa to okazala total olewke i tylko nawijala jak to jej macica rosnie. Wlasnie za to miedzy innymi maz chcial ja zakneblowac ;) Do wrobienia sama sie przyznaje tz tak to okresla i nie ukrywa przed mezem, ze to bylo celowe, bo jak twierdzi gdyby nie wziela sprawy w swoje rece to by czekala na dziecko jeszcze z 5 lat min. Zabezpieczac sie nie zabezpieczaja, bo jakies tam powiklania od gumek ktores mialo, a tabl odstawila, bo ma tarczyce i cos jej hormony zaczely szalec. Tak wiec stwierdzila, ze to dobry moment na upragiona dzidzie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pogaduchy”