Strona 103 z 114

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: ndz cze 17, 2012 9:14 pm
autor: alken
byłyśmy u weta w piątek, nic specjalnego się nie dowiedziałam, mam karmić kalorycznie i dawać beta glukan, nic specjalnie nie widać ani nie słychać chorobowego. w piątek ważyła 420g, zobaczymy ile będzie ważyć jutro bo mam wrażenie że trochę przybrała, i jakby trochę aktywniejsza jest.

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: wt cze 19, 2012 5:17 pm
autor: Malachit
I co tam i co tam? Łączenie się zaczęło? :P

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: wt cze 19, 2012 5:30 pm
autor: alken
to najpierw tak: wczoraj Kaszankę oglądał Piasecki i stwierdził że może to być a) ogólna niewydolnosc krazeniowo-oddechowa (choć na razie tego nie widac) b) guz przysadki. Dostała steryd i czuje się troszkę lepiej, nie jest może w 100% formie ale bierze chociaż jedzenie do łapek.

w związku z chorobą Kaszanki nie wiem jak rozwiązać łączenie, bo boję się że stres pogorszy sprawę i nie wiem też jak zachowa się wobec niej Emil. nigdy w sumie nie miałam takiej sytuacji żeby łączyć z chorym szczurem, a tu dodatkowo Emil nie jest czterotygodniową myszą tylko wielkim klocem.
wczoraj były pierwsze randki z Tośką i Zoją, generalnie wyglądało to tak że wrzuciłam je na łożko, dziewczyny zaczęły drzeć ryje jak Emil się zbliżył i uciekły. no to wrzuciłam je do wanny gdzie Tośka darła ryja dalej a Zoja zesztywniała jak kołek z zamkniętymi oczami i wydawała z siebie bezgłośne niby piski :P Emil nie rozumiał za bardzo skąd taka reakcja, bo przecież on gentelman jest, nawet pod ogony paniom nie zajrzał tylko popisywał się, lizał po głowie i trochę nieudolnie próbował wyiskać. a te dalej apokaliptycznie nastawione ::)
następnie wyjęłam towarzystwo z wanny, puściłam po pokoju i dziewczyny uciekły za komodę, Emil biegał dookoła, bo się tam nie mogł wcinąć, Tosia się darła jak on tak biegał, potem wyszła i cały wybieg spędziła biegając za Emilem i wrzeszcząc gdy tylko się odwrócił lub spojrzał, a Zoja obserwowała teren z bezpiecznej kryjówki ::) dziś w sumie podobnie. chyba musze je zamknąć w transporterze.

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: wt cze 19, 2012 10:03 pm
autor: Veerena
oj dziołchy ;) wycałować :-*

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: śr cze 20, 2012 2:46 pm
autor: Malachit
Ehh biedna Kaszanka... niech wraca do zdrowia i nie cuduje! :P

A co do Emila, to przecież taki straszny facet jest, a ty każesz im się z nim zadawać i nawet ich nie uratujesz, a on tak strasznie patrzy i strasznie wygląda... ;D

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: śr cze 20, 2012 5:14 pm
autor: alken
Kaszanka dzis na drugim sterydzie była, w piątek trzeci a potem przerwa, jak się nie pogorszy to ok, a jak sie pogorszy to dostanie tablety do końca życia.

Wczoraj trochę pospacerowała z Emilem, w sumie ze wszystkich dziewczyn zareagowała najspokojniej,ale jak się zrobił bardziej upierdliwy i musiała mu kopy w ryja dawać to ją zabrałam żeby się nie stresowała ;)
a Emil-debil wczoraj odmówił powrotu do klatki i trochę się za nim nabiegałam, prawie wyleciał mi na balkon robiąc przy tym taki wrzask że pewnie sąsiedzi mysleli że prosię na wesele oskórowałam czy co ::) ale coś w nim z prosięcia jest, nie powiem.

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: śr cze 20, 2012 8:19 pm
autor: Nietoperrr...
Biedny prosiak,nie dosyć,że kochones stracił,to jeszcze baby go zawrzeszczały...Męski gatunek chyli się ku końcowi ;)
Zdrówka dla Kaszanki,niech szybko wraca do siebie (na talerz - wybacz,to imię samo przez się generuje obrazy ;) )

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: śr cze 20, 2012 8:25 pm
autor: alken
Obrazek

"ale o so choci ? "

O0

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: czw cze 21, 2012 7:05 pm
autor: unipaks
Jakie nieprzytomne minki :D
Kaszanko, zdrowiej prosimy... Jak najszybciej! :) Trzymamy kciuki za poprawę i zażegnanie zdrowotnych kłopotów, no i niech łączenie pójdzie gładko i bez niepotrzebnych stresów :-*

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: czw cze 21, 2012 8:52 pm
autor: manianera
Zdjęcie genialne - Emil najwyraźniej nie ma bladego pojęcia o tym jakie emocje wzbudza :D !

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: czw cze 21, 2012 9:23 pm
autor: Entreen
Znajoma na widok tego zdjęcia, nie mając pojęcia, co za szczur i jak się zwie:
"Ma minę jak Emile z Ratatuj!"

;D

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: pt cze 22, 2012 3:05 pm
autor: sssouzie
Obrazek
miny jak po seansie w kinie :P
"to już koniec?"

alken pisze:a Emil-debil wczoraj odmówił powrotu do klatki i trochę się za nim nabiegałam, prawie wyleciał mi na balkon robiąc przy tym taki wrzask że pewnie sąsiedzi mysleli że prosię na wesele oskórowałam czy co ::)
możliwości tenorowe! zawsze mnie zastanawiało, skąd w maleńkich płucach siły na krzyku tyle ::)

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: ndz cze 24, 2012 11:07 am
autor: ol.
przyjęły minki iście nobliwych dam :D ale najbardziej niewinny z całej trójki jest właśnie Emil !

zdrowia Kaszance życzę - niech będzie lepiej, niech będzie dobrze :-*

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: ndz cze 24, 2012 4:00 pm
autor: alken
ol. pisze:przyjęły minki iście nobliwych dam :D
ta nobliwa dama wychowana przez Ciebie porobiła dziury w biednym Emilu :P

a u nas bez zmian, dziewczyny nadal nie pozwalają się zbliżyć, a Zojeczka wczoraj miała rujkę ale Emil nie umiał jej złapać :D

Re: Alkenowe nieznośne fifioły

: czw cze 28, 2012 8:41 am
autor: alken
od poniedziałku towarzystwo siedzi już w komplecie :)

przeprowadzka to idealny sposób łączenia szczurów :P załadować do transportera, wieźć autobusem, wypakować do klatki w obcym miejscu, szczurzy pakiet gotowy :P

Zojeczka co prawda pierwszego dnia miała jakieś traumy pod tytułem "tak się starałam ale wprowadził się ten duży śmierdzący, nie zniosę tego" i spała na samym dole na podłodze, ale już się przeprosiła ze wspólnym hamakiem. Emil szczęśliwy i wyraża to poprzez intensywną konsumpcję karmy ::)

Kaszance się nie pogorszyło mimo odstawienia sterydu, oczywiście w pełnej formie nie jest, ale może wskakiwać, jeść łapkami i myć się więc jest ok :)