szczury.org

Wygląda więc na to że nowe stworzonko będzie miało "morskie korzenie" - jakkolwiek będzie przyklasnę, bo z wody to super fajne stwory wychodzą
Bagisi kolejny poranek mam nadzieję, że upływa w dobrym towarzystwie i totalnym relaksie

Ale pokręcone wąsiska ma nowy domownik ^^

I mnie będzie bardzo brakować białego obłoczku na roztańczonych nóżkach... Eh, Małe Białe... [*]

Nowe stworzonko tak słodko wygląda, niech ukoi żal i będzie pocieszeniem po stracie M.B. Ślę głaski dla wszystkich

Małe Białe .. jak bardzo będzie Cię brakować. Leć Kochana biegnij razem z resztą co też odchodzą .. Stadne do końca.





Widzę że też tak jak ja usiłujesz zatkać dziurę w sercu. Piękne są te nowości
Małe promyczki rozpraszające mrok żałości ..



One wiedzą. My musimy trwać dalej. Dla pamięci. Dla tego błysku w oku.

Dzieciarnia nie da mi się ponudzić. Pierwsza wiadomość - z grubej rury - jest taka, że Sardynki jest w ciąży. Od przyjazdu do mnie siedziała i żarła, więc dopiero wczoraj tak naprawdę zastanowiłam się nad jej gwałtownie rosnącym brzuszkiem. Dzisiaj zrobiliśmy USG i mamy niepoliczalne mrowie bąbelków. Nawet małe kręgosłupiki widziałam.
Kiedy już wzięłam głęboki wdech i opatrzyłam czoło rozbite waleniem w ścianę, wiadomość numero duo. Ftala ma guz w okolicach macicy i potrzebuje pilnej sterylizacji. Umówiłam ją na poniedziałek, bo na wtedy wyznaczony termin sterylizacji ma też psiuńka.
Idę się napić, a potem zastanowić się, którą nerkę sprzedać.

O cholera... Co robisz z Sardynkową niespodzianką? Zapowiada się duży miot ;/?
Udanych sterylek bez komplikacji...
Nerkę zachowaj, przyda się jeszcze, bazarek zrób, grosz do grosza...

Eh, nie takich tutaj wieści oczekiwałam...
Pomyślnego obrotu spraw życzę, trzymajcie się kochani!

Sardynki postanowiły nie tańcować same...
(Ihime sama wykrakałaś tą liczbą mnogą )

Ech, musi się wszystko jakoś rozwiązać. Przetrwania !

ol. pisze:Sardynki postanowiły nie tańcować same...
(Ihime sama wykrakałaś tą liczbą mnogą )

Nie mogłam nie pomyśleć tak samo

Trzymam kciuki, by było dobrze!

Dasz radę jak niejeden raz wcześniej! Trzymam kciuki

Entreen pisze:

ol. pisze:Sardynki postanowiły nie tańcować same...
(Ihime sama wykrakałaś tą liczbą mnogą )

Nie mogłam nie pomyśleć tak samo

Ano, sama sobie to wyrzucałam.

Arau, maluchów nie udało się policzyć na USG, więc czekamy na liczenie tradycyjne. Mam nadzieję, że nie będzie ich zbyt dużo. Wet ocenił stan Sardynek na dobry, jest drobna, ale prawdopodobnie dość silna, żeby odchować miot. Nie wiem, co zrobię, naprawdę jeszcze nie wiem.

Pech się do mnie przyczepił, aż się boję, co będzie jutro. Zgubiłam telefon i zepsuła mi się karta pamięci do aparatu. Idę zrobić przegląd, co można sprzedać.

O matko, a to będziesz miała przybytek piskliwych dziobów. A my będziemy ćwierkać nad maluszkami niebawem. To tak w ramach optymistycznego spojrzenia
Życzę Ci dużo sił. Dużo rzeczy do sprzedania I powodzenia!

O rany, to już? Powodzenia malutka, trzymaj się i nie przesadzaj z tymi dzieciorami!

Trzymam kciuki,żeby wszystko poszło jak najlepiej! Może miot będzie nieduży, tego życzę, trzymajcie się obie