Strona 103 z 139
Re: kolczykowanie(się)
: czw sie 12, 2010 5:56 pm
autor: klimejszyn
a ja coś do 16mm nie mogę dojść

tkwię w 14.
już chwilę temu zrezygnowałam z rozpychania, ale chyba znowu zacznę. ostatni raz. no, bo szkoda tych motylkowych plugów..
zazdroszczę lubemu, bo on ma 16 i może je nosić, a mi się tylko oczy świecą na ich widok

Re: kolczykowanie(się)
: czw sie 12, 2010 8:46 pm
autor: Pajton
A ja w końcu się zebrałam i zrobiłam porządek z moim industrialem, tzn. wymieniłam bioplast na stal i ładnie skróciłam, co wygląda jak należy

Goiło sie długo, ale oplaciło się
A jak dobrze pójdzie to tak do dwóch miesięcy sobie wymienie na czarny

Re: kolczykowanie(się)
: wt sie 24, 2010 6:03 pm
autor: Krejzoolek
Miał ktoś może kiedyś takie zaczerwienie po przekłuciu pępka

-
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7d7 ... ab09b.html
albo może ktoś wie czy to normalne albo no się babrze..

Re: kolczykowanie(się)
: wt sie 24, 2010 6:07 pm
autor: klimejszyn
kiedy był przekłuwany ?
jak o niego dbasz ?
Re: kolczykowanie(się)
: wt sie 24, 2010 6:40 pm
autor: Paul_Julian
Żle nie wygląda. Spokojnie nawet pół roku po przekłuciu może tak wyglądać. Chociaż może być też alergiczne , ale to sprawdzisz wymieniając kolczyk na bioplast.
Przyłączam sie do pytania Klimki, napisz jeszcze co sie dokładnie dzieje
A wcześniej już pisaliśmy jak dbać o przekłucie, więc mozesz sprawdzić

Re: kolczykowanie(się)
: śr sie 25, 2010 9:00 am
autor: Krejzoolek
No więc pępek był przekłuwany teraz 19 sierpnia.
Przemywam go 3x solą fizjologiczną i smarowałam tribiotykiem ale od wczoraj nie smaruje bo w necie kazali mi go odstawić i dzisiaj kupie ten octenisept czy jakoś tak sie nazywa.
No może źle nie wygląda ale ja się cholernie boje, ze zacznie się babrać a tego bym nie chciała

Re: kolczykowanie(się)
: śr sie 25, 2010 9:10 am
autor: klimejszyn
masz go dopiero tydzień, więc to normalne.
tribioticiem smaruje się tylko wtedy, gdy przekłucie zaczyna się paprać.
przeemywaj 3x dziennie octeniseptem i powinno być ok

Re: kolczykowanie(się)
: śr sie 25, 2010 9:25 am
autor: Nina
Mi wygląda na delikatnie przybrudzony u góry (tzn osocze, itp). Dopóki miałam tak u siebie (jakieś 4-5 dni po przekłuciu), było też zaczerwienie, po porządnym wymyciu zaczerwienienie zeszło w ciągu paru godzin. Później 2 razy dziennie ruszałam kolczykiem tak, żeby móc go wyczyścić i było ok.
Re: kolczykowanie(się)
: śr sie 25, 2010 11:06 am
autor: Krejzoolek
te osocze zmywam podczas przemywania solą.
kurde trcohę drogi ten octenisept no ale jak ma pomóc to kupie..
Re: kolczykowanie(się)
: śr sie 25, 2010 12:36 pm
autor: Kameliowa
O jezusie.
rozciągam uszy znowu i dzis wsadziłam 10mm (czyli rozciągnęłam o niecały mm) i tak mnie uszy bola ze zraz coś rozniosę :/
Re: kolczykowanie(się)
: śr sie 25, 2010 6:18 pm
autor: Paul_Julian
klimejszyn pisze:masz go dopiero tydzień, więc to normalne.
tribioticiem smaruje się tylko wtedy, gdy przekłucie zaczyna się paprać.
przeemywaj 3x dziennie octeniseptem i powinno być ok

Slicznie wygląda jak na tydzien

Naprawde fajnie, tak trzymać.
Re: kolczykowanie(się)
: śr sie 25, 2010 8:20 pm
autor: Krejzoolek
hm.. dzięki

mam nadzieje że się tak utrzyma.
Re: kolczykowanie(się)
: śr sie 25, 2010 8:36 pm
autor: kao
klimejszyn pisze:tribioticiem smaruje się tylko wtedy, gdy przekłucie zaczyna się paprać.
I żeby nie zaczęło się paprać. Smarowałam przez jakieś dwa tygodnie, dopóki nie miałam pewności, że wszystko jest idealnie
Kameliowa, a do ile chcesz rozciągnąć?
Re: kolczykowanie(się)
: śr sie 25, 2010 8:51 pm
autor: klimejszyn
kao pisze:klimejszyn pisze:tribioticiem smaruje się tylko wtedy, gdy przekłucie zaczyna się paprać.
I żeby nie zaczęło się paprać. Smarowałam przez jakieś dwa tygodnie, dopóki nie miałam pewności, że wszystko jest idealnie
jak sie ładnie przemywa np octeniseptem, to nie powinno zacząć sie paprać. tribiotic to maść z antybiotykiem, nie używa się tego tak o, na wszelki wypadek. to tak jakby faszerować się antybiotykiem mając katar

Re: kolczykowanie(się)
: śr sie 25, 2010 9:17 pm
autor: kao
No nie wiem, mnie ją poleciła paci pirsingerka (?). Skoro jest bez recepty, to raczej nic złego się nie może stać. Po kolczyku pozostaje rana, więc jego użycie nie jest nieuzasadnione. W każdym razie, żyję i mam się dobrze
