szczury.org

`naatka pisze:że moga nie tolerować białka zwierzęcego.

nadmiar rzeczywiście powoduje uczulenie aczkolwiek nie szkodzi w tradycyjnym rozumieniu tego słowa. ja akurat uważam że to po prostu zbędne, a niekoniecznie zdrowe, bo wiadomo skąd się bierze mięso.

wiem właśnie skąd się bierze mięso i mimo wielu sprzeciwów go nie jem, i nie będę podawać moim szczurkom bo nie jest ono podstawą diety i jak nie będą go jeść nic się nie stanie.

marchewę dyni zdziebko, i duużo warzywek

Zamiast mięcha - gerber. Oj smakuje... A mianowicie: cielęcinka z kluseczkami i jarzynkami. Pierwszy raz widziałam, jak moje szczury rzuciły się na "coś mokrego"... zeżarły po 3 - 4 łyżeczki gerbera i poszły nynać Dałam im jeszcze 5 łyżeczek do miseczki na noc, a resztę do lodówy. Myszy dostały tylko 1 łyżeczkę, bo powąchały i pogardziły. Najpewniej to zakopią, ale może jednak któraś się skusi. Na razie omijają szerokim łukiem.

No to moje paskudy dostały dzisiaj:
gotowaną marcheweczkę i ziemniaczka, chrupkie pieczywo, suchy chleb, nieugotowany makaron

marchewka, cukinia, kasza jęczmienna

zupka z soczewicy i papryki

Mój szczureks dostał dziś kupną mieszankę dla szczurów (nie wiem jakiej firmy), płatki owsiane i ciasteczka owsiane domowej roboty! bardzo mu wszystko smakowało i jest

soramenium pisze:Mój szczureks dostał dziś kupną mieszankę dla szczurów (nie wiem jakiej firmy),

hmm... takie kupne karmy są baardzo kiepskiej jakosci, wiec postaraj sie zdobyc taką jakąś lepszą w takich syfiastych różne paskudztwa mogą wyrosnąć... Poza tym szczurki to zwierzaki stadne i trzyma się min 2 osobniki tej samej płci,..

a moje myszy dziś na śniadanko prócz karmy suchej, serek biały chudy marcheweczkę i sałatę.. wieczorem czeka je gerberek z rybką

mikanek pisze: gerberek z rybką

nie wiem co one w tym widzą, bo generalnie te obiadki są obleśne.

hahaha no pachną specyficznie i w życiu bym ich nie tknęła...ale nic tak nie znika z miski jak gerber

troche soczewicy, ziemniaka, i suchego chleba.

Zauważyłam, że moje Opaki nigdy nie przepadały za kolbami. Kolby sobie wisiały a Im to dyndało jak te kolby rzeczone.

Może z racji tego, że Alan, Chris i Nicky jeszcze kolb nie próbowały/nie zwracały na nie uwagi, może z tej, że Wujek będąc w Kakadu kupił kolby specjalnie dla szczurów - to było wręcz rozrywanie owych kolb. Tzn. zaczął Chris - wyrywał, chciał wziąć całą dla siebie gdy wieszałam etc.

A poza tym ryż i kasza gryczana, pomidor.

Ja się tylko odniosę do postu chyny:
moje nie kosztowały, nie marudziły. KAŻDĄ KOLBĘ, każdej firmy zżerają w ciągu 1 nocy.