Strona 104 z 139

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 26, 2010 9:34 am
autor: Krejzoolek
Co do tribiotyku to właśnie zdania są podzielone :-\
Żeby używać i nie,ale ja przez kilka hm.. z 4 dni smarowałam nim teraz psikam octeniseptem ( mogłam źle napisać :P ) i mam nadzieję ze nie będzie już czerwone :)

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 26, 2010 10:13 am
autor: klimejszyn
zaczerwienione jeszcze jakiś czas może być, to świeże przekłucie ;)

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 26, 2010 5:07 pm
autor: Krejzoolek
hm a normalne jest że tam gdzie mam czerwona skóra zrobiła się tak jakby miała i jakby schodziła.. ? :-\

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 26, 2010 7:29 pm
autor: klimejszyn
chodzi Ci o wydzielinę, która osiada naokoło kolczyka ? jeśli tak to to limfa, wystarczy dokładnie wyczyścić.

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 26, 2010 7:32 pm
autor: Krejzoolek
to chyba nie jest to..
w górnej kulce znaczy obok dziurki jest tak jakby opuchnięte takie nie wiem :-\ i obok obydwóch dziurek jest tak jakby skóra wyschła i schodziła..

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 26, 2010 7:41 pm
autor: Kameliowa
jutro oddaje się w ręcę piercerów na weekend. Macie pomysły co fajnego sobie zrobić? z uszami np :D :D

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 26, 2010 8:00 pm
autor: klimejszyn
Krejzoolek pisze:to chyba nie jest to..
w górnej kulce znaczy obok dziurki jest tak jakby opuchnięte takie nie wiem :-\ i obok obydwóch dziurek jest tak jakby skóra wyschła i schodziła..
nic się nie bój, dbaj o niego ładnie to powinno być ok. to świeżutkie przekłucie, daj czas na wygojenie ;)
Kameliowa pisze:jutro oddaje się w ręcę piercerów na weekend. Macie pomysły co fajnego sobie zrobić? z uszami np :D :D
z uszami zawsze jest problem, dlatego ja miałam tylko kilka kolców, a ostatnio wszystkie z uszu wyjęłam :D

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 26, 2010 8:09 pm
autor: Kameliowa
Tak, sama mam z nimi problemy czasmi, ale nie chcę póki co dziurawić sobie twarzy za bardzo a chcę nowego kolca jakiegoś :)

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 26, 2010 8:17 pm
autor: kao
Też ma ochotę i chyba w końcu zrobię sobie tego industriala. Tak z okazji "krótkich wakacji w domu" 8)

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 26, 2010 8:23 pm
autor: Kameliowa
Ja już industriala mam kurka :D
Traugusy mi się źle kojarzą, myślę nad helixami, daith tez kusząco wygląda w sumie. i tu pies pogrzebany, bo się zdecydować nie mogę. ew powbijam labrety w górną krawędź chrząstki (wybaczcie nazwy nie znam ;) )

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 26, 2010 8:27 pm
autor: klimejszyn
Kameliowa pisze:ew powbijam labrety w górną krawędź chrząstki (wybaczcie nazwy nie znam ;) )
uwielbiam je :) też nazwy nie znam. miałam 2, ale jeden mi migrował, a drugi wyjęłam kilka dni temu. ale są cudowne i chyba będe znowu robić :)
oczywiście, jeśli o tym samym myślimy :
Obrazek
zdj. bardzo stare, kilka dni po przekłuciu pierwszego, i jeszcze z bananem :P

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 26, 2010 8:29 pm
autor: Kameliowa
O dokładnie o tym mówię :) znalazłam w necie że to " Helix or Rim "

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 26, 2010 8:29 pm
autor: klimejszyn
ja zawsze myślałam, że to coś w stylu vertical helix będzie :D

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 26, 2010 8:30 pm
autor: kao
Mnie się nie podoba, ale ładny kolor włosów... chyba trochę jak u mnie ;)

Re: kolczykowanie(się)

: czw sie 26, 2010 8:34 pm
autor: Kameliowa
zobaczcie: obleśne... oblech



tutaj nazewnictwo: kliik