szczury.org

No ale ostrożnym być należy jeszcze:). U mnie na początku też było dobrze i nic nie zapowiadało późniejszych starć.

Pierwsza wspólna noc dziewczyn była bardzo spokojna:) Obudziłam się, patrzę a Zuzia leży na Nelci:) Później myły sie nawzajem. Mała cały czas biega za Nelą, a ona chyba ma czasami Zuzi dosyć, bo jest strasznie namolna:P A co najgorsze, maluch kradnie z pyszczka Nelci jedzonko... A Nela jedynie piszczy.
Mam nadzieję, że teraz juz będzie tylko lepiej.

To super, że szczurki zaczynają się dogadywać

Chyba mogę spokojnie napisać, że łączenie się skończyło pomyślnie:)

chcąc nie chcąc, pisałam już tu kiedyś na ten sam temat i nie znalazłam ani odpowiedzi, ani mojego wpisu więc piszę jeszczee raz :PP

w niedzielę przyjadą dwie fuziiczki upragnione [około roku mają],
ja mam dwie dziewuchy [pół roku i około 8 mies]

fuzziczki podobno są bardzo przyjaźnie nastawione do życia i otoczenia, moje też więc... mam je łączyć pojedyńczo jakoś czy razem?? )

Nie sądze aby nastawienie do życia zależało od umaszczenia
Jednak, jeśli Twoje ogony są przyjazne to warto zdecydować się na grupowe łączenie. Miałam okazję wypróbować obie opcję i wydaje mi się, że grupowe jest lepsze. Do tego nie ma między nimi dużych różnic wieku, a to też plus.

Ja też raczej doradzałabym łączenie grupowe sama łączyłam 2+2. Mniej czasu poświęcasz no i dziewuchy od razu wszystkie się poznają.

mini pisze:Nie sądze aby nastawienie do życia zależało od umaszczenia

Koleżance chyba chodziło o to, że akurat te fuzziczki, które adoptuje, są przyjazne

ahhhh...faktycznie nie doczytałam ze zrozumieniem w takim razie.

;];] okk w takim razie będę łączyła 2+2

fuzziczki będą jechały około 7 h w pociągu [z opiekunem oczywiście] i będą u mnie około 13... mogę zacząć je łączyć na następny dzień?? Nie chcę, żeby były zestresowane...

No generalnie stres mimo wszystko pomaga w łączeniu, dlatego właśnie radzi się robić to w miejscach gdzie nie było wczesniej szczurów.
Ale jesli masz takie miejsce, to rób jak uważasz

Dużo osób daje odpocząć nowym szczurkom i daje im jeden dzień na jako takie przyzwyczajenie się do nowego miejsca ale
u mnie dziewczyny były bardzo zainteresowane nowym miejscem i nie przejawiały strachu więc tego samego dnia połączyłam je ze starszymi koleżankami więc to już zależy od Ciebie i od tego jak będą się zachowywać szczurki

ok ;] wielkie dzięki ;]

ja tam łączę zaraz po przyjeździe

Ja też
Myślę, że to mimo wszystko oszczędza ciurom stresu. Bo wtedy można już do jednej klatki i zmiany nie przeciągają się na dłuższy czas.