szczury.org

ol. pisze:Ariel chce, a wola takiego Stwora niejednego już dokonała
niech co musi zostanie w lecznicy, a Wy kochani wracajcie tutaj na celebrację jeszcze wielu wielu cennych sekund

chce, ol.
chce!
próbuje się wybudzać....

Sercem jesteśmy z Wami, mocno kciukamy za potrzebujących!

-----
Właśnie przeczytałam, przesyłam pozytywną energię i dobre myśli, bardzo bym chciała, żeby było dobrze

odfrunął .......

....kiedyś pisałam w tym wątku o genius stada... dlaczego? dlaczego!! bezmyślnie weszłam w ten temat: http://szczury.org/viewtopic.php?f=163& ... 52#p886352
standardowy, czarno-biały, dorosły, blokers?????????????????
przecież mam "nie brać" szczurów...
Ostatnia rzecz, która przyszłaby mi w tej chwili do głowy (gdybym mogła myśleć) to szukanie następcy Ariela....
do mnie jeszcze nie dociera, że on już jest po Tamtej Stronie...
oszalałam?

Więc jednak...
Biegaj lekko za TM razem z innymi Kwarkami, niech Cię nóżki niosą gdzie tylko zechcesz [*]
Przykro mi, trzymaj się kochana; ściskam

Arielku, niech już będzie tylko lekko, jeśli nie może być tutaj...

[^]

.......pomiędzy godziną drugą a trzecią- odszedł Booz...............

nie mam sił jedyna myśl, która tłucze mi się po głowie, to ulga, że tamten Szczurek z Blokowiska znalazł dobry dom.
Ja weszłam wczoraj w dział "zwierzaki" w panice, bo widziałam co się z Moim Robaczkiem działo po odejściu Aggeuszka.
Wtedy, był młodszy, silniejszy i zdrowy.
Czułam, że on nie może być jedynym szczurem w domu.........
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

ehhhh strasznie smutno...odmienna, trzymaj się kochana

właśnie wróciłam...
w Dolinie Kwarków jest nieprzytomnie pięknie...


Trzymam się, nawet lepiej niż możnaby się spodziewać

Muszę jeszcze oddać Wetom matę dogrzewającą, a potem...się upiję! a potem zacznę sprzątać

strasznie smutno, choć wciąż jeszcze niepojęcie

Boozie, Arielku !...

odmienna

tak. niepojęte i chyba nie chcę tego pojąć; wejście do domu, w którym po raz pierwszy od ośmiu lat, nie ma żadnego szczura....

aaaaleee:

Słuchajcie!
Poszłam oddać matę i spotkałam tam Dwoje Ludzi z jednym koszyczkiem.
W koszyczku była Niunia!
Patrzcie i podziwiajcie (mimo, iż mój telefon marne zdjęcia robi)


słodka dziewczynka; pozwoliła się głaskać po brzusiu, próbowała obgryzać mi paznokcie, i wiecie co?
Niunia ma 5 lat (słownie: pięć) –jest „sklepowcem”
Ani ja, ani Pani Doktor, nie mogłyśmy wyjść ze zdumienia... ale nie ma wątpliwości, bo jest u Agnieszki od samego początku....

Booz... I On też dołączył do Kwarków... Tak ciężko w to uwierzyć

Niech Ci tam będzie dobrze ze stadkiem, piękny ogonku... [*]
Ogromnie mi przykro, kochana ściskam serdecznie, trzymaj się

....dopiero dzisiaj zaczyna docierać... dopiero dzisiaj, ryczę jak bóbr:
Bobo, moje Słodkie Sercobrzuche Bobo! dlaczego mnie tak potraktowałeś, nawet nie dałeś mi możliwości, żebym właściwie zatroszczyła się o ciebie.... tak cichutko leżałeś obok mnie, kiedy co chwilę budziłam się, by cię pogłaskać i sprawdzić, czy coś zjadłeś, czy chcesz się napić, czy czasem nie przyduszam cię kołdrą... czemu tak zrobiłeś, żeby bolało tylko raz?
Bardzo wystraszyłam się o ciebie serduszko, ale ja bym to przecież wytrzymała.... miałeś dopiero 27 miesięcy; żadnego, rozsądnego powodu, żeby odejść tej nocy.... a pomyślałeś, czym dla mnie jest otwieranie drzwi, za którymi nie ma żadnego Kwarka?
Wiem, egoizm przezemnie przemawia... daruj Robaczku.

Odmienna ... dziś dopiero mam chwilę żeby połazić po innych tematach i od razu taki smutek ..
Zawsze za szybko, zawsze pozostawiona wyrwa .. Każdy niepowtarzalny, każdy wyjątkowy.. Ariel.. Aniele, Duchu ... Zwierzchniku Demonów. Władco wiatru..
Nie bez przesady napisałaś .."Odfrunął "; nie pobiegł, nie tuptał ..
.. jak Anioł .. jak władca wiatru ..
Boozie leć za Arielkiem, On Ci drogę umili ..
Kwarkowo umilkło ..
Odmienna .. ścisnęło mnie w sercu ... tak nagle ...za szybko .. tak bardzo za szybko..