Strona 106 z 111

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: ndz wrz 28, 2014 6:54 pm
autor: gosja1
Ojej, strasznie to przykre, jak milczący szczurek, nagle daje znać o swoim nieszczęściu.
I tak pięknie znosi.
Ja pamiętam, kiedy Kubuś w kołnierzu w akcie wielkiej miłości do brata, taranował wszystko i chciał z nim pobyć, choć przez chwilę, tamten użarł kołnierz i uciekł nie rozumiejąc sytuacji. :P (Jeszcze chodził mu do klatki wyżerać smakołyki)

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: ndz wrz 28, 2014 10:16 pm
autor: valhalla
gosja1 pisze: (Jeszcze chodził mu do klatki wyżerać smakołyki)
Podobno jakieś badania dowiodły, że uwolnione szczury nie będą jeść, póki nie uwolnią swoich towarzyszy :P
Tymczasem moje doświadczenie pokazuje, że szczurki mają w sobie pewien egoizm. Uroczy, szczurzy egoizm. I nie obrażają się na siebie za to - to normalne, takie szczurze, jeden drugiego odsuwa łapką, zabiera mu jedzonko, depcze po śpiących kolegach... ;D

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: wt wrz 30, 2014 6:26 pm
autor: gosja1
Nie wątpię, że szczury by oddały wszystko najlepszym kumplom, ale... cóż ;D Najczęściej to chyba kopniaki jednak.
Zresztą, może labiki są bardziej uczciwe :P

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: śr paź 01, 2014 2:07 pm
autor: valhalla
Misie już razem :)

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: pt paź 03, 2014 6:19 pm
autor: gosja1
I jak się misie czują?

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: wt paź 07, 2014 1:12 pm
autor: valhalla
Ściąganie szwów było ciężkie, bo Marquand zarasta błyskawicznie (nawet jak na szybko gojące się szczury, jest wyjątkowy) i jeszcze dzień, a pewnie trzeba by go było pruć, żeby nitki wyciągnąć... rozszedł się w jednym miejscu tak na 0,5 cm, bo inaczej nie szło wyjąć szwu, ale dzień później po dziurze nie było śladu. Brzuszek zarósł już delikatnym meszkiem.

Odkąd Marquand wrócił, mam wrażenie, że mamy 3 szczury zszyte razem... są w stanie wcisnąć się w jeden tunel, a nawet, gdy tego nie robią, zawsze któryś śpi obok tunelu, z łebkiem na kumplach w środku. Cały czas się tulą, miłość na 300%.

Tylko hamaki już tak coraz niżej... bo i Marquandek troszkę już na łapki tylne słabuje.
Wreszcie mam szczury, które spokojnie się zestarzały :)

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: wt paź 07, 2014 8:36 pm
autor: gosja1
Bardzo się cieszę.
Miło patrzeć, gdy szczury po prostu się starzeją :)
Fajne są takie leciwe kluseczki. Troszkę mi przykro, że doczekałam tego tylko z Kubusiem.
Ale trzymam kciuki, by u Ciebie trwał ten stan jak najdłużej :)

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: śr paź 08, 2014 5:18 pm
autor: Malachit
Ja ostatnio czasu niewiele, ale nadal śledzę co u was - i cieszę się waszym spokojem, oby jak najdłużej. I szczęśliwą, leniwą miłością :D

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: wt paź 14, 2014 1:31 pm
autor: unipaks
Dobre wieści! Tulenie dobrze robi w jesienne słoty ;) Może jakieś fotki wrzucisz?
Wygłaszcz chłopaków :-*

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: wt paź 14, 2014 11:07 pm
autor: valhalla
Gosja1, no właśnie dla mnie to też nowość... mieć jednego starego szczura, to też miałam ale całe stadko? Uchowali się, mimo chorób, mimo starości... smutne, że wiele ogonów nie dożywa takiego wieku :(

Uni, zdjęcie na razie jedno, ale jest :)
Obrazek

Ulli śpi z Kluskiem w tunelu, zaciskając piąstkę na jego futerku :-*

U nas nadal spokój, Ulliś kiepsko widzi, Kluskowe łapki już bardzo słabe, Marquandowe dopiero zaczęły słabnąć, ale duch w narodzie szczurzym nie ginie i chłopcy niczym się nie przejmują :)

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: śr paź 15, 2014 5:45 pm
autor: gosja1
Najbardziej w szczurach uwielbiałam tę stadność... te łapki kładzione na futerku kumpla, iskanie, piąstki.. Cudowny widok :)

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: wt lis 04, 2014 10:40 pm
autor: unipaks
valhalla pisze: Obrazek
Ulli śpi z Kluskiem w tunelu, zaciskając piąstkę na jego futerku :-*
U nas tak łysopałanka Conchita spała, ściskając w piąstce futro Belli :)
valhalla pisze: U nas nadal spokój, Ulliś kiepsko widzi, Kluskowe łapki już bardzo słabe, Marquandowe dopiero zaczęły słabnąć, ale duch w narodzie szczurzym nie ginie i chłopcy niczym się nie przejmują :)
I tak trzymać, choćby niespiesznie byle do przodu! Wycałuj koniecznie! :-*

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: śr lis 05, 2014 8:15 pm
autor: Malachit
Vall, kiedy, kiedy?? ;D
valhalla pisze: Jakbym kiedyś jeszcze miała szczurki, dwa, to nazwałabym Zagryź i Uduś :P ale Frodo z Czmysiem mi wystarczają w zupełności :)
Szukam inspiracji na imię dla stwora i nie wiem, czy Zagryź, czy może Uduś, albo Zdemoluj? ;D

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: sob lis 29, 2014 11:46 pm
autor: valhalla
Wczoraj zdiagnozowaliśmy problemy Klucha z sercem... dostał prilium, na razie się trzyma. Ma już prawie trzy lata, więc trudno się dziwić. I tak nigdy nie chorował...

Dziś jednak mam złe wieści :( I to całkiem niespodziewane...

Dziś odszedł Marquand... mój czarny tłuścioch, najpiękniejszy w stadzie :( Nagle siadło serduszko, trwało to niedługo. Po prostu pyk, wczoraj było dobrze, a dziś już nie mamy szczura...
Był tak otyły... próbowałam go odchudzić, ale bez skutku :(

Kluseczka natomiast ma się nieźle, chociaż z sercowcami to wiadomo jak... no, ale je, pije, porusza się, oddech też dziś jakby nieco lepszy.
Ulli już się odpuszył i odporfirynił, bo przy śmierci Marquanda zdenerwowany był bardzo. Ale już zachowuje się normalnie. Mam nadzieję, że przysadka się nie ruszy.

Nie wierzę, że Marqunia nie ma :( To był mój najzdrowszy szczur. Najpiękniejszy. Najbardziej wywalczony, wyciągnięty spod śmietnika, trzy razy operowany. Parę dni temu zaczął mi pulsować oczami na kolanach...

1,5 roku dłużej, niż gdyby nie został uratowany ze śmietnika. To ładny kawałek czasu dla szczura, fakt. Ale za krótko, w dodatku tak niespodziewanie :( Ja myślałam, że on leży przy Kluchu i go grzeje, bo Klusek źle się czuje, a było na odwrót :(

Nie zdążyłam na to forum wrzucić fotek, a mam jeszcze... taki był żwawy, zdrowy, szczęśliwy. Leniwy na starość, to fakt, ale szczęśliwy. Smutno...

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...

: ndz lis 30, 2014 2:35 pm
autor: Marzka95
Ojej Valhalla trzymaj się. Bardzo mi przykro [*] Dla Marquanda[*].