Re: Nakashowe ogoniaste
: czw lut 17, 2011 1:35 pm
Niby wiem, że "wypadki" się zdarzają, u każdego mogą się zdarzyć. Niby wiem, że nawet gdybym pojechała do weta z Felisią (bo np. poszłabym wybiegać stado nie o 23, a o 21) to nic nie można byłoby zrobić. Mimo tego patrzenie jak Felicity umiera mi na kolanach, a ja mogę tylko ją dogrzewać, było ciężkie. Gdy dowiedziałam się, z jakiego powodu tak się stało, poczułam bunt, brak zgody i sprzeciw. Tak samo jak przy śmierci Chichiri, Diabła, Ester, Hermesa.... i kilku innych ogonków.... takie śmierci zawsze było mi ciężko zaakceptować i nie sądzę, żeby to miało się zmienić.
Codziennie boję się o moje dziadki, czy żyją, czy wszystko jest ok. A dziadki jakoś się trzymają, za to odchodzą młodsze szczury...
Oczywiście stado jest wspaniałe i daje mi dużo pocieszenie. Zaki, Yume, Ziyal są cudowni. Wnoszą dużo radości. Czasem mam wrażenie, przez ten smutek - radość - smutek - radość, jakbym miała zaburzenie dwubiegunowe z gwałtowną zmianą cykli. :roll:
Ktoś mnie kiedyś prosił o fotki grupowe dużej ilości szczurków, więc proszę. Na zdjęciach są: Lina, Juuko, Kali, Aya, Whisper, Azaś, Hades, Haddoru, Pocahontas, Orinoko, Iva, Hotaru, Kyu, Sadia, Olinka, Qilla, Sari, Ariana, Yume, Ziyal.

Codziennie boję się o moje dziadki, czy żyją, czy wszystko jest ok. A dziadki jakoś się trzymają, za to odchodzą młodsze szczury...
Oczywiście stado jest wspaniałe i daje mi dużo pocieszenie. Zaki, Yume, Ziyal są cudowni. Wnoszą dużo radości. Czasem mam wrażenie, przez ten smutek - radość - smutek - radość, jakbym miała zaburzenie dwubiegunowe z gwałtowną zmianą cykli. :roll:
Ktoś mnie kiedyś prosił o fotki grupowe dużej ilości szczurków, więc proszę. Na zdjęciach są: Lina, Juuko, Kali, Aya, Whisper, Azaś, Hades, Haddoru, Pocahontas, Orinoko, Iva, Hotaru, Kyu, Sadia, Olinka, Qilla, Sari, Ariana, Yume, Ziyal.






















