Strona 107 z 139
					
				Re: kolczykowanie(się)
				: czw wrz 02, 2010 10:51 pm
				autor: noovaa
				Hehe nie było to pistoletem... Jest coś takiego jak pistolet do języka ? :|
Bez znieczulenia bym nie poszła ;P.
			 
			
					
				Re: kolczykowanie(się)
				: pt wrz 03, 2010 6:45 am
				autor: Paul_Julian
				Nie wiem czy jest pistolet, ale kosmetyczki są zdolne :DD
Sheerun, zapytaj o mozliwosc znieczulenia ( jesli już to bedzie to spray albo masc), ale podobno język ma niebolesne przekłucie , ale to zalezy jak kto reaguje. Jak spuchniesz, to już gorzej., Noovaa miała szczescie 

 
			 
			
					
				Re: kolczykowanie(się)
				: pt wrz 03, 2010 1:35 pm
				autor: ankuś28
				W którym miejscu was najbardziej bolało?
			 
			
					
				Re: kolczykowanie(się)
				: pt wrz 03, 2010 4:10 pm
				autor: klimejszyn
				Sheer, język nie boli w ogóle.
a z tego co mówił mój pierwszy piercer - Roni - nie ma czegoś takiego jak znieczulenie. równie dobrze mogliby Ci spryskać czystą wodą  

 
			 
			
					
				Re: kolczykowanie(się)
				: pt wrz 03, 2010 4:41 pm
				autor: Sheeruun
				Ja się bólu nie boję. A przynajmniej nie takiego  
 
Żebym tylko wiedział, kiedy 'wypłatę' dostanę.. Bo się doczekać nie mogę.. 
 
A wgl, jak długo się goi język?
 
			 
			
					
				Re: kolczykowanie(się)
				: pt wrz 03, 2010 4:52 pm
				autor: klimejszyn
				język goi się w miarę szybko.
ja przez pierwszy dzień miałam się bardzo dobrze. następnego dnia obudziłam się z ziemniakiem w mordzie i tak przez jakieś 5 dni. przez pierwsze 3 noce mi krwawił. nie mogłam jeść. jedyne, co jadłam, to zimne frytki i chleb, które wpychałam widelcem do samego gardła i przełykałam 

opuchlizna całkiem zeszła mi po jakimś tygodniu, po miesiącu zmiana kolczyka  

 
			 
			
					
				Re: kolczykowanie(się)
				: pt wrz 03, 2010 5:25 pm
				autor: Paul_Julian
				Znieczulenie jest w płynie , albo tzw."zimny lód" (na inne przekłucia) , ale w Polsce sie nie stosuje. No i masc emla. I  faktycznie jest to znieczulające. Nie tak, że nic nie czujesz, ale powierzchniowo działa.
Mnie język i pępek bolały najbardziej. To wszystko to są odczucia jednostkowe, jednych boli, drugich nie.
			 
			
					
				Re: kolczykowanie(się)
				: sob wrz 04, 2010 4:11 pm
				autor: Kameliowa
				Ja nie wiem, który mnie bolał najbardziej, bo w zasadzie żaden mnie nie bolał. 

 Najmniej przyjemny jednak był industrial, jak słyzałam jak mi piercer przebijał chrzastke 
 
I ostatnie rozciąganie ucha nie mam pojęcia dlaczego ... masakra.
 
			 
			
					
				Re: kolczykowanie(się)
				: sob wrz 04, 2010 5:42 pm
				autor: szczuruleczka
				Idźta, mnie nei straszta, bo chcę sobie przekłuć ozorek,a le jak bd dorosła. Póki co czekam aż wymyślą coś co pomaga uśmieżyć ból O.o Lód? oł noł? xD -,-
			 
			
					
				Re: kolczykowanie(się)
				: sob wrz 04, 2010 5:58 pm
				autor: Paul_Julian
				Przekłucie trwa chwile, nie bój sie 

 U większości osób naprawdę jest niebolesny, tylko nie patrz na igłę, bo jest strasznie gruba 

Gorzej potem jak język spuchnie, i człowieka szlag trafia.
 
			 
			
					
				Re: kolczykowanie(się)
				: sob wrz 04, 2010 6:08 pm
				autor: Kameliowa
				U mnie język był baaardzo lajtowy. tylko przez tydzień żywiłam się kawą, rozmiękczonymi ciasteczkami i jogurtem np 

 
			 
			
					
				Re: kolczykowanie(się)
				: sob wrz 04, 2010 6:13 pm
				autor: szczuruleczka
				Tylko... Taaa xD
I tak muszę poczekać przynjamniej 4 latka 

 
			 
			
					
				Kolczyk. ; D
				: pn wrz 13, 2010 7:55 pm
				autor: szczurzyca.
				Co sadzicie o kolczyku w tym miejscu?
http://images13.fotosik.pl/69/31b40692dcc6e38dmed.jpg
Mam zamiar sobie niedługo zrobić.  

 
			 
			
					
				Re: Kolczyk. ; D
				: pn wrz 13, 2010 7:57 pm
				autor: klimejszyn
				
			 
			
					
				Re: Kolczyk. ; D
				: pn wrz 13, 2010 7:57 pm
				autor: Sheeruun
				viewtopic.php?f=34&t=3936&start=1590