Strona 108 z 165

Re: Tupot Małych Stóp

: czw cze 25, 2009 7:37 pm
autor: Nina
Heh, jestem o 200zł lżejsza ale jaka szczęśliwa :)
Zaczynamy zmieniać nasze operacyjne statystyki i bardzo mnie to cieszy :)

Panny wypiły po porcyjce nutri drinka. Femisia zabrała sie za przebieranie miski i wyjada dynie. Flora jest obrażona na cały świat.
Może później zrobie zdjęcia dziury i szwów, na razie niech odpoczną, a ja ide do reszty stada, choć ledwo stoje (jak we Wrocławiu było strasznie! Stojące, mokre, gorące powietrze, ledwo sie oddychać dało)

Re: Tupot Małych Stóp

: pt cze 26, 2009 2:08 am
autor: L.
kciukam za rekonwalescentki :)

mam nadzieję, że na wystawie pojawi się także moja wnusia ;] strasznie chce ją zobaczyć ;)
nie będzie to takie spotkanie rodzinne jak na Olsztyńskiej (8/14 ELek ma się pojawić :D) ale zawsze coś ;D
ps. ależ Elishka się umorusała :D ;D

Re: Tupot Małych Stóp

: pt cze 26, 2009 8:22 am
autor: Leia
Ufff ale ulga. Cieszę się, że wszystko jest jednak OK. Co tam lżejsza kieszeń, kiedy widzimy, że ma to dobre skutki. Mizianko dla całego stadka!

Re: Tupot Małych Stóp

: pt cze 26, 2009 9:42 am
autor: unipaks
Oby już tylko dobre wiadomości :)
Cieszę się , że jest dobrze,ucałuj ogonki ode mnie i moich siostrzyczek :)

Re: Tupot Małych Stóp

: pt cze 26, 2009 9:49 am
autor: Nina
Dziewczyny mają odmienne zdanie niż ja w kwestii pokazania swoich niedoskonałości. Cóż, prawdziwe kobiety ::) :D U Flory widać tylko, że już nie udaje chomika no i ma ciemniejszy punkcik na pysiu. może później uda sie to lepiej uchwycić, choć jest to ledwo widoczne nawet gołym okiem ;)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Dziewczyny mieszkają chwilowo w moim pokoju. W nocy obie były w koszykach piknikowych, ale Femi bardzo szybko sie znudziło i chciała sie wygryźć :] Trafiła więc do swojej szynszylówki (zamieszkała w niej przed wczoraj) i była bardzo szczęśliwa mogąc sie wspinać (że też jej nie boli ten szew ::) ) i stukając mi po prętach swoim krótkim ogonkiem :D
Flora jest obrażona i smutna :( Nigdy wcześniej nie była sama choćby przez dłuższą chwile...


L. pisze:mam nadzieję, że na wystawie pojawi się także moja wnusia ;] strasznie chce ją zobaczyć ;)
Raczej sie nie pojawimy. Tzn jeśli już, to ja sama, bez szczurów.
Ale zawsze można sie do nas wprosić w odwiedziny, daleko nie jest ;)



Dwa smrody ucałowane, reszte zostawie sobie na później :P

Re: Tupot Małych Stóp

: pt cze 26, 2009 5:25 pm
autor: Nina
Flora miała dzisiaj czyszczoną dziure u naszej pan wet. To dopiero był hardcore :D Miotała sie, wyślizgiwała, piszczała i gryzła pensete. Długo to trwało ale sie udało nawet wypłukać rywanolem ;)
Pani wet bardzo podobała sie figura i ruchy młodej, kolejna osoba zachwycona czapecznikami :)

Femi... to dopiero agentka. Pozbyła sie jednego szwa :-\ Nie wiem nawet kiedy. Na szczęście rana sie nie rozeszła, choć luka między nitkami jest spora. Widać tylko czerwoną, równą kreseczke.
Teraz pilnuje jej jak tylko moge bo kombinuje strasznie ::) Oby tylko jej sie nie rozlazło, bo nie będzie za wesoło.
Myślałam już nawet o jakimś kubraczku dla niej, no ale jak to założyć na szczura i tym bardziej utrzymać na nim dłużej niż 5 minut?
Dostała do klatki Missy bo było jej bardzo smutno samej.
Flora też smutna, no ale tutaj byłoby to ryzyko dla ewentualnego towarzystwa. Z ropą ryzykować nie będziemy, jak jutro sie ładnie zasklepi to pomyślimy czy dołączyć jej siostre.

Re: Tupot Małych Stóp

: ndz cze 28, 2009 10:02 pm
autor: Nina
Jedno stadko odstawione na wakacje do Licho :)
Reszta będzie gnębić ojca. Troche sie stresuje zostawieniem ich z nim, no ale co zrobić. 6 dni wytrzymają. Klatki urozmaicone na tyle, na ile sie dało, coby sie nie wygryzały na wolność, instrukcja obsługi napisana :D Może zajrzy do nich ze dwa razy zaszczurzony kolega.


Ja sie już dzisiaj żegnam na tydzień bo jutro pewnie nie będzie na to czasu (nawet nie zaczęłam sie pakować ::) )
Może Was nawiedze z raz albo dwa, jak dorwe internet :P

Obrazek

Re: Tupot Małych Stóp

: pn cze 29, 2009 8:12 am
autor: merch
Baw sie dobrze , a za stadko trzymam kciuki.

Re: Tupot Małych Stóp

: pn cze 29, 2009 4:36 pm
autor: Telimenka
Baw sie dobrze Ninus, tata na pewno sobie swietnie poradzi ;)
Wypoczywaj

Re: Tupot Małych Stóp

: pn lip 06, 2009 7:03 am
autor: Nina
Wakacje skończone :) Wreszcie.

Szczury zadbane, utuczone (!) i nawet troche wybiegane! Jestem w szoku, ojciec sie baaardzo dobrze spisał :)
Reszte stada miałam odebrać od Licho w środe, ale jade dzisiaj. Od razu do weta.
Wczoraj zadzwoniła do mnie Licho, szukała weta, który zszyje szczura w niedziele. Głupie smrody sie pobiły, jedna z fuzzic ma rozciętą skóre na łopatce, chyba Baya, tak mi sie wydaje po zdjęciach, które dostałam.
Doszłam do wniosku, że skoro rana nie krwawi, to nie ma co szukać pierwszego lepszego weta, który ją zszyje, lepiej poczekać do dzisiaj i pójść do dr Piaseckiego. No i tak zrobie, choć nie powiem żeby mi sie chciało po 11 godzinach w pociągu ;)

Prawdopodobnie jutro będziemy mieć dwie baby na wakacjach. Samiczki Morta.


A teraz ide odespać podróż ;)

Re: Tupot Małych Stóp

: pn lip 06, 2009 7:29 am
autor: Babli
Już wróciłaś? Łah. A widzisz... dobrze się spisał tata :D

Re: Tupot Małych Stóp

: pn lip 06, 2009 8:11 am
autor: Filipw
ale ten czas zleciał...

Re: Tupot Małych Stóp ^^

: pn lip 06, 2009 3:42 pm
autor: Ysabell
no, odpoczywaj i opowiadaj o wakacjach :) i pilnuj tych paskud Morta :P

Re: Tupot Małych Stóp ^^

: wt lip 07, 2009 7:57 am
autor: merch
no jakas relacja z wakacji i przezwakacyjnych poczynan szczurasow ?

Re: Tupot Małych Stóp ^^

: wt lip 07, 2009 8:40 am
autor: Nina
Z wakacji nie bardzo jest co relacjonować ;)Jak to na wczasach - obijałam sie bezustannie i obżerałam lodami i goframi :D
Sporo czasu spędziłam tak: Obrazek


A szczury postaram sie obfocić jakoś w najbliższych dniach :)

Część stada nadal u Licho :) Bayowa rana sama sie zasklepiła, zrobił sie ładny strupek i szycie nie będzie potrzebne :) Jutro jade po zgraje.
Reszta stada wczoraj została porządnie wybiegana, ale na początku musiałam je namawiać na wylezienie z szafki ::) Cieszyły sie myszki na mój widok :)
Możliwe, że w przyszłym tygodniu pojedziemy wyciąć guzka Ahayki.